Czujecie mięśnie klaty podczas wyciskania ?

ogladalem twoje foty, tego dotyczyłą aluzja :), masz niezłe gino, chyba bo foty niewyraźne. smiem twierdzic ze dzieki niemu taki ciezki trening ci "poszedl w mase".
robilem kiedys za czasow poczaktow silowni, przez ork treningi po 20 serii na klate, 1 na bica itd... NIC nie rosło, NIC :). Nawet z odzywkami.
20 < 30

Zmieniony przez - Jodełko w dniu 2010-03-22 22:55:45

gino :> nie no bez jaj - mam owlosienie wokol sutkow i moze temu to tak wyglada... looknij tutaj :

https://www.sfd.pl/drwycior__W_domu_tez_mozna..._nowe_foty_str._6,10,11-t543943-s6.html

i tutaj:

https://www.sfd.pl/drwycior__W_domu_tez_mozna..._nowe_foty_str._6,10,11-t543943.html


btw. na kazdego dziala co innego - pozatym jako, ze nie cwicze na jakims wy****m obciazeniu (poza hantlami) to moge sie dokladnie skupic na technice i napieciu klaty, dlatego pompa i efekty sa b.dobre.

A i jeszcze jedno: po sporej przerwie wystartowalem 1stycznia tego roku suplementacja j.w mono, gainer + det. wazylem 87 na starcie teraz ok 93kg (ok ~6kg suchej masy miesniowej). Moze mam dobry gen, moze dobrze wyczowam swoj organizm, nie wiem... choc z 2giej strony 6 kg w okolo 3 mies to nie jest wiele, ale z 2giej str. 6kg czystego miesa to juz cos. Powiem ci jeszcze cos, juz dawno dojrzalem do tego, ze ilosc obciazenia w masie miesniowej wcale nie przeklada sie na mase i objetosc miesnia, kiedys pol roku katowalem ramiona zeby 1cm urosl, teraz w 3 mies zrobilem dobre 2cm :>. Trzeba odczytywac co szepcze po cichu twoje cialo :D, czasami warto odrzucic dume z obciazeniem na bok i pocwiczyc na mniejszym obc. a wykonac to na 110% technicznie.

Pozdrawiam

Zmieniony przez - drcwycior w dniu 2010-03-22 23:06:39

Zmieniony przez - drcwycior w dniu 2010-03-22 23:11:05

Nie sądze, żeby jakikolwiek śmirtelnik potrzebował treningu klaty wynoszącego około 30 serii, czy nawet podchodzącego pod tą liczbę, to po prostu bez sensu. Ja kiedy wykonam 12 POPRAWNYCH serii, czuję, ze klata zaczyna mi puchnąc[a nie ramiona], widzę, że obciążenia w ostatnim cwiczeniu są zdecydowanie mniejsze, niż mogłyby być na początku....a potem przez następnie dni odczuwam ten ból klatki, który mówi mi o tym, ze zniszczyłem piersiowe, tak jak na to zasługiwały. I bez sensu jest robić te miliony serii na klate.
Co ciekawe-większość osób, które tak katuje klatke i tak ma nieproporcjonalną klatke[bo za małą]w stosunku do ramion. Nawet u mnie na siłowni jest tzw. przez nas"człowiek klata"-zawsze jak go widzę, to trenuje klate. Ramiona ma nawet w porządku, ale wygląd klaty-beznadziejny.

Tak samo jak już nieraz się dowiadywałem o tym, że ktoś kto zdecydowanie na to nie wygląda ma duży rekord w wyciskaniu na płasko...a jak wygląda? Duże ramiona, mała klatka...no właśnie. Jak ktoś opanuje technike na tyle dobrze, ze przy klatce robi klatke, to mu naprawdę wystarczy niewielki objętościowo trening aby ją rozwalić. I przy wyciskaniu na płasko faktycznie jest dość słaba aktywacja klatki.

Co do tej mega pompy przy klatce-jak ktoś robi te 30 serii na jakąkolwiek partie mięśniową, to co w tym dziwnego, ze pompa jest ogromna? Tylko rzecz w tym, ze to, ze ktoś się napompuje NIE OZNACZA, że urośnie! I to trzeba zaznaczyć. A poza tym, tak jak również wczesniej pisałem-gdyby te 30 serii bylo wykonanych poprawnie technicznie i nie ma przydomka super-man[nie ma nadludzkiej wytrzymałości], to końcowe ćwiczenia robione by były na śmiesznie niskich ciężarach.


A sterydy posiadają silne właściwości antykataboliczne, więc nie ma co porównywac człowieka na dopingu do naturala.




Aha i jeszcze jedno-nie wiem czy"wygrałem"na loterii, czy to wynika z moich wczesniejszych błędów w treningu...Ale[nie mam zamiaru tutaj wrzucać więcej zdjęć, bo duży na pewno nie jestem, nie mam się czym chwalić, a moją przemiane nawet obrazowałem już raz na tym forum, nie widzę sensu wrzucać ponownie]weźcie pod uwagę to, że piszę o tym treningu klatki jako osoba, która ma raczej większy"tors"i mniejsze ramiona-czyli zupełnie odwrotnie niż to się zazwyczaj zdarza.

Zmieniony przez - MOREPOWER w dniu 2010-03-22 23:17:13

Ale zauwaz czym ja cwicze np. w wyciskaniu na plaskiej :) nie wale 150kgm tak samo rozpietki - tam nie ma 35-40kg. Cwicze na spokojnie... fakt w piatym cwiczeniu np. czuje ze jest b. ciezko bywa tak, ze koncze po 3 ciej serii lub robie w ostatnich 2 np. po 8 pow. (choc staram sie tyrac do konca). A ostatnie cw. (pompki) to juz swoisty relaks w porownianiu z pozostalymi cwiczeniami.

Co do dopingu to bylo 3 lata temu wiec, nie sadze ze dziala do teraz to bylby jakis cud nad wisla :P... Pozatym kto powiedzial ze nie jestem skatowany po klacie :), po 2gie. Widziales moje foty wiec zlym systemem raczej nie cwicze, bo wszystko rownomiernie wchodzi - a co do predyspozycji to tez nie mam latwo, z tego co sprawdzalem jestem pomiszanym mezo z ekto, wiec pieknie i lekko nie ma. Ale sadze, ze o to wlasnie chodzi w kazdej dziedzinie, zeby tyrac tyrac tyrac :D.

No widzisz, a ja jestem pomieszaniem ekto...z ekto i jednym z genetycznych skazańców. Jeżeli stosować ten podział[ewentualnie moje nogi zawsze zdradzały jakieś wieksze predyspozycje niż ekto-może w przyszłości uda mi się rozwinąć ten potencjał]. I tak a propo-Puma obalał już właśnie ten podział na endo/ekto/mezo, ponieważ w zasadzie każda partia może mieć swoje"indywidualne"predyspozycje...które moga być wręcz przeciwne względem siebie.



Mówisz, że"ćwiczysz na spokojnie"? Ja wykonuje 12 serii w których się nie obijam[nie mówię, ze robię w każdej MAX powtórzeń, bo to też byłby błąd]i moja klatka jest napompowana i zniszczona.


Ostatni trening klatki wykonywałem w sobote, wyglądał tak:


Wyciskanie hantli na płasko z supinacją 5 serii
wyciskanie na skosie górnym 3 serie
rozpiętki na płasko 3 serie

Pewnie mało ci się to wyda, co? Ale zniszczenie mojej klatki czułem nawet na dzisiejszym treningu, do tego stopnia, że ciężko było wykonywać niektóre ruchy przy rozgrzewce.



Na wyciskaniach pełny zakres ruchu nie licząc ostatniego skrawka górnej fazy-zabezpieczenie przed blokowaniem łokci.

Na wycisku z supinacją-kontrolowane ale dośc szybkie opuszczenie ciężaru, chwilę przytrzymany ciężar w dolnej fazie ruchu[w miejscu, do krórego mogę najniżej zejść]i dynamiczny wycisk.


Reszta ćwiczeń z negatywem nieco dłuższym, bez przytrzymania, faza pozytywna tez raczej dość szybka.

Zmieniony przez - MOREPOWER w dniu 2010-03-22 23:31:46

Nie wydaje mi sie ze jest to malo - sam dlugo cwiczylem na 3 cwiczeniach i moze nadalbym cwiczyl, ale dodalem na probe 1dno potem 2gie cwiczenie i tak zostalo. Kto wie moze za jakis czas powroce do systemu 3-4 cwiczen (moze i rozwaze to jak bede mial dodatkowe obciazenie).

Ps. Juz troszeczke o tym pisalem, ale powtorze - gdybym mial lepsze warunki do cwiczen, wiecej czasu (np. gdybym tylko studiowa:) ), to zapewne uzywalbym innego obciazenia, innego zestawu cwiczen etc. Mam to co mam i musze na tym cwiczyc, dlatego plan moze wydawac sie za duzy, ale dla mnie jest w sam raz. Napewno wiecej juz bym nie dodal :) - po pierwsze dla tego ze zapewne bym padlm po 2gie w zestawie mam zawarte cwiczenia silowe/masowe i na rozciaganie klaty.

Pozatym nie ma co sie licytowac, powinnismy sie wspierac :) - i szanowac tyraczke innych ludzi.

Ps2. W ramach malego pojednania sog za wytrwalosc.

pozdro

Zmieniony przez - drcwycior w dniu 2010-03-22 23:34:14

Spokojnie, jeżeli ktoś ma dość poważne podejście do tego sportu-szanuje tyranie ciężarów, kazdego....twoje również. I szanuje to ile roboty się w to wkłada.


Po prostu chciałem na swoim przykładzie pokazac, że 3 dobrze wykonane ćwiczenia mogą zniszczyć klatke i pobudzić ją do rozwoju...I plan, który napisałeś na poprzedniej stronie-gdyby wszystkie ćwiczenia wykonac porządnie-jest dokładnym przeciwieństwem tego, o czym teraz pisze.
Więc chciałem zobrazować wszystko-choćby na sobie.


Odbijam.

Co do podzialu ekto/mezo etc. to powiem ci szczerze, ze tez sie nad tym zastanawialem i powiedzmy gdzies tam mi przelecialo przez glowe, ze nie da sie jednoznacznie sklasyfikowac nikogo.


Ps. Jestem bardzo spokojnym czlowiekiem - poki sie nie wqrwie :P
Ps2. Jeszcze tam w ramach mojego zestawu, bywa tak ze musze sobie zrobic dzien 2 przerwy - choc planowo powinienem na nastepny dzien cwiczyc kolejne partie. Ale uwazam, ze lepiej nie robic nic na sile - jesli sie mocno przy ktorejs z partii skatowalem to wole dac bonusowy czas organizmowi na regeneracje.

Zmieniony przez - drcwycior w dniu 2010-03-22 23:44:33

No bo taka prawda w gruncie rzeczy...Ja, jako niemal 100% ekto i tak miałem partie-nogi, które.....duże nie były, ale kiedyś, kiedy byłem strasznie chudy było to widac, ze tylko nogi jakąś mase posiadają w porównania do reszty ciała. Czyli wniosek taki własnie jak wyżejNawet ktoś, kto wydaje się 10000% ekto-może, nie musi ale jednak może-mieć jakąś partie, która jest od urodzenia masywniejsza/lepiej reaguje na bodźce...


Ps.Widzisz ja też jestem dośc pokojowo nastawionym czlowiekiem-ale swego bronie zaciekle jeśli jest potrzeba.


Ps2.No bo samemu trzeba wyczuć najlepiej takie rzeczy-w jakim stanie znajduje się dana partia u nas, jak szybko się regeneruje...Problem tylko w tym, ze tak naprawdę cięzko się wyczuwa takie rzeczy....Ciężej niż się wielu osobom wydaje, stąd zresztą wynikają pomyłki treningowe też-po prostu źle"czujemy"swój organizm i w związku z tym nie potrafimy dostosowac treningu/diety/regeneracji pod siebie....[nie mówię tutaj konkretnie o tobie...ale ogólnie jak się przyjrzeć, to najczestsze takie pomyłki wynikają z tego, ze albo ludzie się własnie katują milionem serii i myślą, ze to jednak dla nich dobre, albo tez przeciwnie-ćwiczą za lekko...ale wydaje mi się, że pierwsza grupa zdecydowanie liczniejsza].

Choć wiadomo-jeżeli ktoś rośnie cały czas, ma postępy siłowe, poprawia mu się sylwetka-znaczy, ze cokolwiek nie robi, to jednak trafia"w siebie".


Zmieniony przez - MOREPOWER w dniu 2010-03-22 23:55:55

Jeszcze tak przed spaniem dopisze :

Wszytko to kwestia predyspozycji osoby na dana partie i np. do plecow i barkow nigdy sie nie przykladalem, a strasznie szybko rosly (doprawdy wystarcza mi 2 do 3 cwiczen na kazda z tych partii nawet raz w tygodniu), a widzisz klata mi tak topornie idzie. Kazdy ma lepsze i gorsze predyspozycje, to tak samo z talentem jeden tyra biegi na setke przez pare h dziennie, a 2giemu wystarczy polowa tego czasu aby osiagnac te same wyniki etc. Tak samo jest z talentem do nauki jeden szybciel lapie matematyke 2gi polski :> Takie zycie... :]

Pozdrawiam, smacznych i wydajnie regenerujacych snow

Zmieniony przez - drcwycior w dniu 2010-03-22 23:59:52