"Alainaaa/blog treningowy/redukcja, nowy etap s.19"

obliques: będę walczyć, dzięki za odpowiedź. Po prostu przyzwyczaiłam się do twarogu . No ale jak mus to mus- poczekam



22 marca 2010r.


Dieta:
I: placek owsiankowy z jabłkami i kiwi, kawa z odrobiną mleka





II: surówka z kawałkami kurczaka, orzechy





III: chilli con carne





IV:kurak, warzywa
V:białko, banan



Trening: PLECY (zmieniłam wyjątkowo kolejność żeby max w MC zrobić)

- przyciąganie uchwytu wyciągu górnego za kark siedząc 15x23kg/15x23kg/8x29kg
- przyciąganie uchwytu wyciągu dolnego siedząc (do brzucha) 15x11kg/15x17kg/15x17kg
- MC- mój max (na 2 razy) 47kg (jednak to chyba trochę za dużo dla mnie)

Aero: 15min marszu (po MC bolało mnie wszystko i nie dałam rady się ruszać więc zrezygnowałam z dalszych aerobów)






Zmieniony przez - Alainaaa w dniu 2010-03-22 22:33:21

Zmieniony przez - Alainaaa w dniu 2010-03-22 22:34:12

Ojej chyba się zaślinię takie pyszne jedzonko Fajnie, że masz takie pomysły i kulinarny talent. U mnie wszystko raczej wyglada papkowato dlatego zazdroszczę

laurynka: ja właśnie nie mam talentu i z kuchnią dopiero się zapoznaję . Dlatego mam takie proste dania .

Smakowicie to wygląda. A powiedz mi, czy z takich posiłków jesteś w stanie wyliczyć ilości makroskładników? I czemu na noc jesz banana?

Proste? Oj to moich nie widziałaś Wiesz mi też trochę brak nabiału doskwiera, bo wtedy wszystko było takie proste ... można było zjeść jogurt naturalny i luz, a tak trzeba się trochę namęczyć i powymyślać Ale mam nadzieję, że później stwierdzimy, że było warto

Asariah : jasne, że jestem w stanie to wyliczyć. Na początku liczyłam dokładnie, teraz już wiem ile mi wychodzi mniej więcej (prawidłowo, brakowało ok 200kcal dziennie ale to podbiłam teraz) i bardziej już na oko robię.
A banana jem wieczorem bo lubię .

laurynka : ja dzięki temu odstawieniu od nabiału właśnie muszę się bardziej starać bo wcześniej twaróg był codziennie. Nauczę się przyrządzania nowych dań przynajmniej

Zmieniony przez - Alainaaa w dniu 2010-03-22 22:58:15

Po co się męczyć? Ja jem ciągle to samo i żyje

Powaznie tak wam tego nabialu brakuje?

Ja nie powiem, lubie sie napic mleka albo zjesc nalesnika z twarogiem Ale jakos tych brakow nie odczuwam

Byc moze dlatego, ze dla mnie nabial to nigdy nie byl posilek sam w sobie (za wyjatkiem twarogu od czasu do czasu), a jedynie dodatkiem

Martucca : nabiał był właśnie łatwym posiłkiem, poza tym więcej możliwości jest jak się ma możliwość użycia go w przepisie. Czekam na kluski twarogowe .

No mi jedynie z wygody brakuje... bo nie trzeba było się wysilać tylko jogurt z kubeczka się zjadło i już Choć za twarogiem nigdy nie przepadałam