SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Walka po diecie

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 3531

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 69 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 858
Witam,
O to w skrócie moja historia.

Od grudnia 2008 do końca stycznia 2009 schudłem około 16 kg.
Z 88 na 72 kg na idiotycznej(biorąc pod uwagę co tu piszecie) diecie, tj 1000 kcal + aeroby. W lutym odstawiłem bieżnię, powolutku zacząłem wracać do normalnego jedzenia(ale oczywiście zdrowszego niż wcześniej limit 2000 kcal, warzywa owoce, 5 razy dziennie). I o dziwo nie tyłem za bardzo. Jedząc w miarę normalnie(też alko, jakieś chipsy się trafiały) pod koniec maja ważyłem około72-72.5 kg.

Potem sobie wymyśliłem, że schudnę jeszcze troszkę. Teraz już bez aerobów na 1000 kcal szybko zjechałem do 69. I wtedy coś się rozregulowało.

Chyba dlatego, że nie "wyszedłem" poprawnie z tej diety. Przestałem jeść 5 razy dziennie, normalne posiłki zamieniałem na słodycze. Po jakimś czasie zacząłem się nażerać(jak efekt bulimiczny) i potem następne dni oszczędzałem. O ruchu jednak nigdy nie zapomniałem, mój Poznań pokonywałem wzdłóż i wszerz szybkim marszem(w ogóle z powodu wagi przeszedłem niebotyczne ilości kilometrów, liczone w setkach czy nawet tysiącach). W zasadzie jednak cały czas byłem na diecie, z przerwami na "przegięcia". Sygnał ostrzegawczy dała mi zima. Cały czas było mi piekielnie zimno(zwolniony metabol), a ja dalej na fatalnej diecie.
Wtedy poczytałem Wasze forum i dotarło do mnie, że tkwię w pułapce. Od razu wszedłem na 1500 kcal. Przez taki tydzień chyba wiele nie przytyłem. Jedynie raz walnąłem dwa piwka, a efekt był natychmiastowy-dodatkowy tłuszcz na brzuszku

Wtedy podjąłem decyzję, że trzeba jak najszybciej rozruszać metabolizm, bo w innym razie yo-yo murowane. Ułóżyłem jeszcza lepszą dietkę. Teraz jest ona dość zbieżna z tym co tutaj proponujecie(białko etc.). Wróciłem do areobów. Od pięciu dni
ranakami przez 90 minut maszeruję w tempie 7 km/h. Dodatkowo zwiększyłem limit kcal do około 2000(wedle tego co pisze w necie, nawet trochę za mało jak na 20 letniego mężczyznę). Efekty-już nie jest mi zimno, żarcie które jeszcze 2 tygodnie temu długo zostawało w organizmie, teraz jest szybciej trawione i wydalane.
Przestałem się codziennie ważyć, ale na oko to przez te ostatnie 5 dni chyba nawet troszkę schudłem.

Co o tym myślicie? Osobiście planuję jeszcze ze 2 tygodnie jeść i ruszać się tyle ile teraz. Potem chcę wyjść z tego, ustalić jakiś normalny limit, ograniczyć ruch do koniecznego minimum(niestety, praca i studia zajmują mi prawie cały czas). Mam szanse obejść się bez yo-yo? Kiedy będę mógł wychodzić z tych aerobów? I najważniejsze-kiedy mój metabolizm rzeczywiście zacznie chodzić na normalnych obrotach?
Za jakiekolwiek wskazówki będę cholernie wdzięczny. Straszliwie dużo wyrzeczeń mnie to kosztowało. Wiem, że zrobiłem głupstwo z taką dietą, ale nie wiedziałem tyle, ile wiem teraz
P.S.
Mimo,ze jestem chudy, mam dość spory brzuszek. Chciało by się go kiedyś spalić... Za to nogi po tylu kilometrach mam bardzo umieśnione :) (niestety łapki chudze)

Bardzo proszę o pomoc!
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 69 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 858
właśnie z okazji świąt, przed chwilą kuzyn się chwalił mięchem. Szybko łapie mięśnie, jest mezo. Hm... Dało mi to do myślenia. Fajnie wygląda...

Tylko ja, żeby podjąć decyzję, to muszę to totalnie rozkminić. Ale jak już bym się zdecydował to nie ma zmiłuj, dojdę do mete bez względu na koszty.

Budowa moja to jakiś miks endo z mezo, pewnie trzeba by nieźle harować na każdy mięsień.
Poza tym nie chcę wpaść w jakieś koksy etc... A o to pewnie łatwo, bo każdy chce jak największych i najszybszych efektów.
No i niezbędnym muszę mieć reset jeśli chodzi o to całe myślenie dotyczące żarcia. Już ponad rok cały czas o tym myślę. Teraz jem oczywiście bardzo zdrowo, ale też nie patrzę jakoś super na kalorie. A podczas masowania znów będzie liczenie kcal do kcal... Chociaż nie powiem, coraz bardziej mi się to wkręca w głowę. Pokazać swojej kobiecie coś więcej niż kości-to by było coś!

P.S.
czyli przed hiit białeczko i po hiit też białeczko? Jakieś konkretne, czy zwykły twarożek, tuńczyk etc. wystarczą?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 982 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 12814
tez tak zrobilem. Jak sie skapnalem ze jestem na glodowce to przerwalem aktywnosc,i dalem kalorie na zero,czyli BMR + tyle ile spalisz nie cwiacz nic,ja dalem +600 do mojego BMR.

Po dwoch tygodniach odpoczynku i braku cwiczen obserwowalem czy nie tyje ,ale nic nie przyszlo. Wtedy zaczalem biegac + silownia i +150 kcal co tydzien. Az doszedlem do 2600. Po 3-4 miesiach jestem na masie ,zachowalem wage choc mam niedowage zero yoyo itp . Jedyna roznica miedzy nami to to ze ja robie cheat meal raz na miesiac,jak mam ochote, a tak to trzymam miche caly czas. Obecnie nie robie juz aerobow nawet :) Sama masa i nie zalewa mnie narazie xD a jak zacznie to fajnie bo bedzie co zrzucac na wiosne,tym razem z glowa i w celu rzezby :D

Proponuje mase na zrzucenie brzucha zaraz po tym jak sie wykurujesz z metabolicznego dolka. Dziala to tak ze budujesz miesnie,nabierasz sily,odzywiasz organizm ,i wcale nie musisz sie otluscic. Wtedy po 2-3 miechach robisz krotka redukcje i tak 2-3 razy i rzadzisz. Do tego czasu poznasz organizm swoj i kalorie itp itd :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Przede wszystkim napisz dokładnie co jesz w ciągu dnia.
Ważysz 69kg? przy jakim wzroście?

Chce widzieć fotę tego rzekomego tłuszczu na brzuchu. Po wielu doświadczeniach nie wierze w wielkie odstające bebechy ludzi z zaburzeniami odżywiania.
To, że było Ci zimno to raczej nie kwestia zwolnienia metabolizmu ale braku energii potrzebnej do podstawowych przemian, w tym ogrzania.

Co jest dla Ciebie najważniejsze w tym momencie? Jesteś zadowolony ze swojego ciała? Oczywiście odchudzanie nie wchodzi już w grę.
Jak się zapatrujesz na ćwiczenia siłowe?

Metabolizm odbudujesz. Co do uniknięcia efektu yoyo, to da się go zminimalizować. Jednak trochę tłuszczu z pewnością wpadnie.
Poczytaj sobie temat "Odbudowa straconych mięśni i rozpoczęcie normalnego funkcjonowania", myślę, że może dać Ci pewien obraz tego, jak powinieneś postępować.

Ciesze się, że się opamiętałeś i tutaj napisałeś



Zmieniony przez - rossi_ w dniu 2010-03-16 21:10:43
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 122 Wiek 34 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1947
Mam to samo co ty ;P
Wiesz schudłeś dużo w bardzo krótkim czasie, skóra CI została i myślisz że to brzuch... skóra nienadąrzyła za twoją szybką utratą wagi
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
s.m.p.a. ODŻYWIANIE
Ekspert
Szacuny 430 Napisanych postów 56364 Wiek 37 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 184874
Kankes jak u Ciebie sprawy sie mają

Niedostępny do odwołania. Zdrowia dla WSZYSTKICH!

https://www.facebook.com/pages/Wszystko-Ch**/363238457019620 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 69 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 858
przede wszystkim- dzięki wielkie chłopaki za odpowiedź!
Teraz miałem niezła spinkę, jeszcze czytam w necie teraz, że yo-yo murowane etc. Dla mnie to byłby dramat. Tyle mnie to wysiłku kosztowało, tyle czasu, tyle wszystkiego. Nie jest to zbyt komfortowe uczucie, gdy wstajesz o 5.30 , potem zapie&dalasz na bieżni, nie masz żadnej przyjemności z jedzenia, a potem uje&bany idziesz na spotykanie ze znajomymi, wyspanymi, najedzonym... Na imprezach nie pijesz, nie wpie&dalasz po nich kebabów.I po takiej walce wszystko miałoby wrócić do stanu pierwotnego... Dramat

Kankes- ja nie wiem czy to skóra. Przecież od tego wielkiego odchudzania minął już rok... Chociaż, może masz rację. Jak tak dotykam, to wydaje się to puste. Podobnie mam na tyłku, gdzie mi został taki "schodek" ze skóry.

TheBigBoss: I dawał radę sobie Twój metabol po wynieszczeniu z BMR+600?

dzieks rossi-ważę gdzieś 69/70 kg przy 180 cm(1 cm dodaję, bo raz sobie dodałem wpisując dane do dowodu i tak zostało w pamięci :D ) Bardzo dobrze się czuję z tą wagą. Marzeniem byłoby tak ustabilizować wagę, żeby iść na imprezę, wstawić się i żeby mi wiele nie przybyło. Marzę o STABILIZACJI. O normalnym jedzeniu(tak żebym mógł sobie zjeść spokojnie normalny obiad[nie mówię tu o jedzeniu frytek czy schaboszczaków co drugi dzień :D] etc.) Myślałem o masie, ale to po jakichś 3-4 miesiącach upragnionej stabilizacji.
Co jem?
od 6.00 do 7.30 biegam.
I śniadanie jem więc po 8. Tuńczyk, chleb ziarnisty, jajeczko, fasola w
puszcze(mieszam te składniki)
II: musli z mlekiem, czasem jeszcze do tego banan lub jabłko
III: Jak śniadanie. Do tego jeszcze np. pierś z kurczaka
IV:owoce
V:jogurt[musli, naturalny etc]
do każdego posiłku wcinam warzywa( oczywiście pomidory, ogórki[wszystkie możliwe ich wersje-kiszone etc., rożne sałatki :D ]
Przy tym wysiłku, jak nie zjem 1600/1700 to jest mi zimno(tak jak na diecie 1000 kcal). Ogólnie to staram się jeść tak 1800-2000 tys.
Wiem wiem. Nie powinienem jeść jogurtów(raczej nie są one polecane na stronie), ale one w połączeniu z kawka dają mi coś pięknego). W dodatku ta dietka pewnikiem jest nie dopracowana, ale mam ją w sumie nie długo, więc będę coś gmerał i nowego do niej wprowadzał.


Najważniejsze dla mnie, to wyjść z dołka. Myślicie, ze ta taktyka(jem blisko zapotrzebowania + aeroby) jest dobra? Jak dla mnie, kompletnego laika, mogłoby się to udać. Czuję, że organizm rusza i żeby nie chudnąć będę musiał jeść coraz więcej. Tylko też nie wiem ile zajmie mi powrót do normalnego metabolizmu. Gdzieś tam czytałem, że 2-4 tyg. W dzień pracuję i się uczę, więc do wakacji chciałbym możliwie jak najmniej poświęcać na ruch, a dopiero wtedy ruszyć z masą, bo będę miał siłe i energię. I na ile się programować przy siedzącym trybie życia? 2000, 2000?
Jeszcze raz dzięki wielkie za pomoc:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 982 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 12814
tak :D jak jest apetyt to jest dobrze,po tym poznasz ze jest git . Jak za duzy,to laduj brokul brukselek i kalafiora do oporu :P

Nie bedzie joja jak nie bedziesz jadl JUNK FOODu i objadal sie. Licz kalorie i obserwuj cialo , a wyczaisz czy masz za duzo czy za malo. Wystartuj z takiego poziomu kalorii zebys glodny nie chodzil.

I nie trenuj za duzo bo teraz musisz sie zregenerowac i odpoczac.

Pamietaj , popularne yoyo oznacza ze ktos glodzil sie 2 miechy na 1000 kcal .potem juz nie mogl wytrzymac i zaczal jesc to co chcial bez umiaru :) A jak sie ma zdrowa diete i liczy kalorie plus maly wysilek fizyczny (sama praca umyslowa i zwykly ruch pali sporo wbrew pozorom,mozg je 150 ww dziennie podobno :P )

Nie masz sie czego obawiac,tylko STAY AWAY FROM JUNK AND SWEETS :>




PS mozesz spokojnie dodawac 150 kcal na tydzien ,az do momentu az zauwarzysz ze trosze pelniejszy jestes w ksztaltach,to bedzie rownimiernie na calym ciele. Wtedy stop i masz swoj bilans zero. Wyliczenia nie sa adekwatne do rzeczywistosci .Kazdy inaczej sie rusza,je cwiczy itp itd.SPokojnie 2000 tys od jutra mozesz jesc.Nic sie nie stanie. Ostatnio zjadlem 2500 kcal ponad moje zapotrzebowanie w ciagu kilku godzin i nic oprocz bolu brzucha. Ale nie byly to slodycze ani JUNK :D Takze jak ty dasz 2000 zdrowego zarcia to ci organizm tylko podziekuje.

Zmieniony przez - TheBigBoss w dniu 2010-03-16 22:53:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 982 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 12814
No i diete musisz poprawic koniecznie,bo cukry proste (owoce) to slabe zrodlo energii.
Wieciej Ciemnych wegli o niskim IG , kasza ryz braz. owsiane (musli sux xD) . Zjedz 100g kaszy i poczuj roznice :) Do tego wloskie orzechy warzywa i kurczak !

daj tak z 200g owocow rano jak lubisz i wywal na jakis czas reszte :) Wegle zlozone dadza Ci wiecej energii na dluzej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 69 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 858
dzięki wielkie! :) TBB-bardzo mnie pocieszyłeś! Baaardzo.

Właśnie myślałem nad poprawą diety. Uwielbiam musli, ale jak trzeba, to nie ma problemu, od jutra owsianka :) Kasze, ryż etc też wciągnę na listę.

Dziś się ważyłem-69.6 Czyli całkiem ok. Pewnie przytyłem jakieś pół kilo, co widać nawet po brzuszku. Teraz jednak robię stabilizację. Metabol chyba już lepiej chodzi, bo nawet jak sporo zjem to czuję, że szybko żarcie "schodzi" z organizmu. Aeroby ograniczę, będę jadł 2-2.200 kcal i patrzył co się dzieje. Z tego co widziałem trzeba poczekać jakieś 2-4 tyg. na powrót do pełnej formy. Mam nadzieję, że aeroby zamortyzują zmianę w żywieniu i nie obrosnę w tłuszczyk:) Wysiłku umysłowego mi nie brakuje, cały dzień to albo nauka albo rozkminka jakichś dokumentów.

Moglibyście mi zapodać link do "Odbudowa straconych mięśni i rozpoczęcie normalnego funkcjonowania" ? Nowy jestem, jakoś znaleźć nie mogę :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
To logiczne, że nie chcesz obrosnąć w tłuszcz. Jednak aeroby na czczo nie są dobrym rozwiązaniem. Jeśli bieganiem chcesz ograniczyć przybieranie w tłuszcz, to dobrze, ale rób to po posiłku.
Chyba, że nie zależy Ci na mięśniach?

Nie myślałeś o cwiczeniach na siłowni? Bardzo pomagają przyśpieszyć metabolizm i zbudować proporcjonalną sylwetkę.

Co do diety, to postaraj się, aby podstawę stanowiły prodkuty bogate w błonnik, pełnoziarniste makarony, kasze, ryże, płatki. Po posiłku będziesz najedzony, a bomby kaloryczne to nie będą.

Pamiętaj, nie dopuszczaj do momentu, że jest Ci zimno. Ja przechodziłem już spanie w 3 swetrach, nie dopuść do tego chociaż Ty. ;)

Co do tematu - zapomniałem że zmienił on nazwę. Daje linka:

https://www.sfd.pl/Temat_Marty1223_i_jej_powrót_do_zbilansowanej_diety_zdjęcia_str._36_i_65-t539495.html

Mam nadzieje, że Marta się nie pogniewa ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 122 Wiek 34 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1947
S.m.p.a - dzięki za troskę :) Trzymam się jak tylko mogę. Ciągle muszę na siebie, żeby jakiś stres czy nudność, dłuższa przerwa pomiędzy posiłkami nie spowodowała u mnie chęci na "małą przekąskę w kauflandzie :D". Ale jeśli już pytasz - od ostatniej porażki w walce z chorobą minęło jak narazie 3 tygodnie - więc efekty jak widać są :) Niestety wiem, że to dalej we mnie siedzi. Mialem pare ciężkich chwil, ale z pomocą rad forumowiczów (wliczając głównie Ciebie i rossiego) udaje mi się je przetrzymać :) Rodzice też mnie wspierają.


jacccko - rozumie Cie. Nie powiedziałem że to wyłącznie sama skóra - zapewne troche tłuszczyku ci tam zostało ale główną przyczyną na 100% jest skóra. Mówisz 1 rok... no ja mam swoją oponke od 2 lat a mam 67 kg przy wzroście 182 ;)
Jacccko i pamiętaj - życie jest tylko jedno, nie możesz się wszystkich rzeczy wyżekać, szczególnie jedzenia ^^ Jak czasami kebaba zjesz z qmplami to nie umrzesz. A Ci powiem że mnie wyrzeczenia właśnie z takich rzeczy doprowadziły do bardzo poważnego zaburzenia w odżywianiu o którym wolałbym już zapomnieć (jeśli to w ogóle możliwe). Więc jak Cie najdzie ochota - JEDZ !


Słuchaj S.m.p.a i rossi_ to zajdziesz daleko, mówię CI :)

Pozdrawiam

Zmieniony przez - Kankes w dniu 2010-03-17 15:29:05
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dieta na redukcje pomocy

Następny temat

Dieta lekko-strawna - zalecenia lekarza.

WHEY premium