Kombinuję ostatnio z planem, FBW mi się powoli nudzi i nie przynosi takich efektów jak na początku. Trening dzielony z partią 2x na tydzień też mi niespecjalnie pasuje, bo preferuję trzy dni treningowe. O wynalazkach typu split w poniedziałek i środę, a FBW w piątek, nie chcę nawet myśleć. Postanowiłem ułożyć split z partią trenowaną raz w tygodniu. Przez kontuzje kolana nie mogę jednak stosować wartościowych ćwiczeń (martwy ciąg + wszelkie prostowania czy uginania nóg), zatem zdaję sobie sprawę, że nie powinienem oczekiwać jakichś specjalnych efektów... ale co tam. Tak naprawdę od czasu wypadku z kolanem nie ćwiczę, żeby mieć jakąś niesamowitą masę, bo wiem, że bez nóg i martwego ciągu nie da rady po prostu.
W skrócie, chodził mi po głowie taki plan:
Poniedziałek (tył barków + plecy)
Unoszenie sztangielek w opadzie 4x10
Podciąganie szerokim chwytem neutralnym 6x6
Wiosłowanie sztangą podchwytem do podbrzusza 6x6
Szrugsy 4x6
Środa (klatka + środek i tył barków)
Pompki na poręczach 6x6
Wyciskanie sztangi na skosie 6x6
Wyciskanie sztangi sprzed klatki 4x10
Unoszenie sztangielek na boki 4x10
Piątek (biceps i triceps)
Francuskie wyciskanie sztangą leżąc 4x10
Uginanie ramion ze sztangą 4x10
Pompki na poręczach 4x10
Uginanie ramion ze sztangielkami młotkowo 4x10
+ do tego po każdym treningu coś na brzuch (2 serie), łydki (2 serie) i przedramiona (2 serie)
+ myślę o dodaniu evil wheel, też dwie serie.
Co o tym myślicie?
Jakieś rady?
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 22 lata
Waga: 75 kg
Wzrost: 180 cm
Cel treningowy: Masa (wysportowana sylwetka)
Staż treningowy na słowni: 1 rok
Uprawiane inne sporty: Brak
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): Sztanga, sztangielki, ławeczka regulowana bez skosu dolnego, poręcze, drążek
Dieta: Brak
Przeciwskaznania medyczne: Kontuzja prawego kolana (ukruszenie rzepki)
Zażywane suplementy: Brak
Zmieniony przez - Kwadratowy w dniu 2010-03-16 17:25:09