Anitan222/Dziennik-Najpierw redukcja...

A ja dzisiaj zrobiłam cyce kurczaka Malinowej z Sfd ... rozkosz.

A Ty możesz ser jeść? A tam chyba jest?

Sera nie dałam...obeszłam się smakiem.

Ale skoro piszesz, że było pyszne, to było nie. I nie ma co nad serem się smucić:)

ha trzeba by popytać dokładnie może Martucca wie, ja nie orientuje sie w takich zdrowotnych sprawach, Panna Kika sie dawno nie odzywała, ona by powiedziała co tam jej sprawdzali, ona miala zaburzenia miesiaczkowania. Właściwie trzeba by jakis zestaw mozliwych badan w tym kierunku opracować. Gdzie można szukać, jeżeli sie robi badania pod katem spraw związanych z odchudzaniem.

No właśnie przydałoby się taki zestaw opracować. Bo jak rozmawiam i pytam lekarza, to oni nic nigdy nie wiedzą. Myślą, że widziwiam, bo przecież nie mam z czego chudnąć, a w ogóle uważają, że wystarczy mniej jeść i bardziej zdrowo. Nie dopuszczają do siebie myśli, że ktoś mimo tego wszystkiego może mieć dalej problem. Zresztą u mnie to pewnie się z tą miesiączką cała sprawa wiąże. W sumie na razie odkąd zmieniłyśmy dietę, czyli od września, pojawiła się aż całe 2 razy, ale przynajmniej pojawiła się, biorąc pod uwagę, że przez 1,5h w ogóle jej nie miałam.
Może faktycznie Martucca by coś doradziła.

15.03.2010 PONIEDZIAŁEK

Dzisiejszy trening:
Wyciskanie- niby podniosłam te 46,5(powinno być 46,5 a nie 47 ale coć mam tam pomieszane i mi zaokrągla), ale tak nie do końca, bo z pomocą. Chociaż mój mąż twierdzi, że prawie jej nie dotykał, ale coś mu nie wierzę, bo za łatwo mi się podniosło. Ale ogólnie coś nie do końca technicznie chyba robię, tzn nie wiem jakie powinny być kąty. Cały czas szukam odpowiedniej pozycji pod sztangą i ułożenia rąk.
Wiosło sztangą-zmniejszyłam trochę ciężar w porównaniu do poprzedniego treningu, bo po ostatnim jeszcze mnie boli w lędźwiach, a poza tym ze względu na biodro (jak stara baba) sztangę do wiosło nie podnosiłam z podłogi, tylko z niskiego stojaka.

+ 13 interwałów

*************************************
Temperatura: 36,4

*************************************
Weekend upłynął pod znakiem lenistwa. Nie ćwiczyła w ogóle i ogólnie to jadłam trochę mniej niż powinnam.
Pomiarów z wczoraj nie wklejam, bo nie mam sensu. Są takie same jak poprzedni

8.19 a Ty po treningu? O matko
Haha, widze,ze wioslo sztanga daje w ledzwie ostro wszystkim , z biodrem to lepiej cos?

Zmieniony przez - wrong w dniu 2010-03-15 08:26:35

Jeszcze dzisiejsza dieta.
DIETA:
1. owsiane, białka, jabłko
TRENING
2. owsiane, białka, jabłko
3. kurczak, ryż, sałata, ogórek papryka, lniany
4. kurczak, kapusta biała, lniany
5. schab, sałata, ogórek, pomidor, lniany
6. łosoś, brokuł

klc 1690 B 175 T 64 W 98

Przez najbliższy tydzień wracam do nskowęglowej diety, czyli 2 x 100gr ww, 2 x 50 gr ww i 2 x 25gr albo 0 gr ww.
Po tym tygodniu robię 2 tygodnie przerwy ze względu na wyjazd, a po powrocie wejdę na bilans zerowy i spróbuję znów ponapędzać trochę mój metabolizm. Zobaczymy czy to się uda. Szkoda tylko, że do wakacji tak mało czasu już zostało.

*****************************************
wrong ja ranny ptaszek jestem i lubię trening zrobić rano, bo wtedy mam siłę i ochotę, a jak wracam z pracy, to już mi się nie chce ćwiczyć, a poza tym mam "siłownię" w pokoju obok, więc nie mam daleko

Anitko, a może zarzucisz jakiegoś silniejszego spalacza? Np. Xenadrine Hardcorealbo Tight?