panowie sprawa wygląda następująco:
Pracuję w pewnej hurtowni alkoholi i ogólnie przez cały dzień natargam się trochę skrzynek z piwem i innych pierdół, a jak wracam do domu to jestem tak z***any, że nic mi się nie chce i stąd pytanie:
czy trenować co drugi dzień (np pn-śr-pt i pózniej dwa dni odpoczynku) czy może lepiej będzie co trzeci (pn-czw-nd i tak cały czas co trzeci dzień) ?
dodam, że trenuję systemem FBW i teraz chciałbym zrobić trochę masy, a nie wiem czy ta praca fizyczna ma duży wpływ na regenerację...