ciągle się pytam i uwierzyć nie mogę... gdzie ty masz ten brzuch!?
naprawdę to już ostatnie co Ci napiszę bo widzę że masz w dupie wszystkie recepty tak czy siak (czyżby 7 miechów bez rezultatów nie było dowodem na to że się po prostu nie znasz?), a mi szkoda czasu na takie coś, chociaż w jakiś dziwny sposób się z tym tematem związałem więc słuchaj...
...Przeczytaj dokładnie każdy punkt mojej wypowiedzi, poszukaj informacji o każdym słowie którego nie zrozumiesz, albo nie wiesz czym jest, albo nie jesteś pewien. Przeczytaj uważnie i poświęć temu trochę czasu, przeanalizuj. NICZEGO nie skreślaj od razu do cholery!
-----------------------
1.Nie jesteś nadzwyczajny, są ludzie o podobnej budowie do Ciebie, podobnym ukształtowaniu którzy z czasem zaczęli wyglądać nieźle (nie tak jak z filmów holywoodzkich, ale są silni i wielcy)... znam ich, widziałem ich...
2.Wyrzuć ze swojej głowy brednie o tym że jesteś gruby (aka otłuszczony), bo nie jesteś. Nawet gdybyś był to nic złego w tym nie ma, bo zaczynasz przecież robić masę więc dobrze jest mieć rezerwę (mimo że TY JEJ NIE MASZ). Poza tym im więcej mięśni tym tkanka tłuszczowa staje się drobnostką.
3.
TRENING (zaproponowałbym to każdemu z Twoją budową i problemami):
-skoncentruj się na jednej połowie ciała narazie. Zdecyduj czy chcesz robić
dół (uda, lędźwie, tyłek, łydki, brzuch)
czy górę (klata, bary, kaptur, plecy, brzuch + ew. biceps i triceps). Dopiero po jakiś sukcesach w tej jednej połowie dołożysz resztę.
-wybierz ćwiczenia
podstawowe i złożone (zobacz co to jest) jako Swoje
główne (
jedno takie ćwiczonko GŁÓWNE na jedną partię). Wykonuje je systemem
6-5-4-3-2. Czyli prawie że wyłącznie na siłę. Po każdej serii dźwigasz dość znacznie ciężar. Długie
przerwy między seriami. Dajesz z siebie wszystko na tych ćwiczeniach, miej pewność że zawsze dźwigałeś tak ciężko jak tylko mogłeś.
-dodatkowymi ćwiczeniami będą te robione
z własnym ciężarem ciała (nawet jak na początek zrobisz dwa powtórzenia na drążku to się nie zrażaj, kontynuuj). Mało jest ćwiczeń z własnym ciężarem ciała więc rób je
wszystkie (zależnie oczywiście od tego czy zdecydujesz się na górne partie czy na dolne wcześniej). Koncentruj się tutaj tylko na
powtórzeniach (np. pochodzisz pod drążek i robisz ile dasz radę, opuszczasz się i odpoczywasz tak krótko jak tylko się da, następnie znowu się podciągasz i robisz ile dasz radę, powtarzasz tak długo aż zrobisz łącznie np. 25 powtórzeń).
-kolejną grupą ćwiczeń będą
ćwiczenia antagonistyczne (zobacz) do ćwiczonej danego dnia partii (
jedno tylko wybierasz). Tutaj pojedziesz z małym ciężarem, dobrą techniką i dużą ilością powtórzeń. Standardowo, czyli podziel to na serie (proponuje zrobić
5x15). Rób każdą serię z tym samym ciężarem, chyba że masz dobrą siłkę i możesz sobie dokładać tak po 1kg co serię, (nie każda siłka ma te małe ciężary).
-ostatnie będą ćwiczenia na pompę. Możesz sobie wybrać jakąś
maszynę i robić daną partię tym
jednym ćwiczeniem (w dniu klaty-maszyna na klatę, w dniu pleców-maszyna na plecy itp). Robisz to systemem
12,10,8,6,pompa (gdzie pompa oznacza ostatnią serię, wykonywaną bez jakiegokolwiek limitu powtórzeń tak długo aż trafi Cię szlag, no i dajesz taki sam ciężar jak przy pierwszej serii) dźwigając co serię ciężar, prócz ostatniej serii (tej pompy).
-do tego raz w tygodniu porządne rozciąganie w domu. Ale nie dla mięczaka tylko konkretne, wybieraj te małe,krótkie ruchy i te które najbardziej bolą.
-jak wybierzesz górę to ćwicz tak w tygodniu:
klata, bary i łapy, plecy z kapturem włącznie, przerwa, przerwa i na nowo - dzięki temu 2 razy w tygodniu będziesz miał klatę i bary z łapami). Jak wybierzesz dół to jedź tak:
uda przód i brzuch, przerwa, uda tył i łydki, przerwa, lędźwia i poślady i na nowo].
4
DIETA:
- jedz 3 posiłki dziennie złożone z węglowodanów złożonych (kasza, ziemniaki, ryż, makaron). Słowem jedz tak jakby nie było jutra (przykro mi nie zmienię pieprzonego zdania, potrzebujesz masy!)
-do każdego posiłku z tymi węglowodanami dodaj jakieś mięso (udko z kurczaka kosztuje 3/4 złote, 1kg jest tańszy niż jakakolwiek 1kgramowa odżywka białkowa)
-oprócz tego zaczynaj dzień od mięsa i kończ na nim (mięso, czy ryby jak chcesz)
-CZYLI: 3 posiłki węglów złożonych, 5 mięs
-między tymi posiłkami które napisałem jedz jajka, twarogi, sery, pij kefiry, maślanki w dowolnych (dużych!) ilościach.
-bezpośrednio przed treningiem i zaraz po treningu jedz brzoskwinie, banany, dżemy, gotowane jabłka, rodzynki, oliwki, morele (w dowolnych, ogromnych ilościach, tak żebyś miał kopa i sranie w miarę regularne, choć chce Ci zwolnić metabolizm).
5 ODŻYWKI:
-
UNIVERSAL Animal Omega https://sklep.sfd.pl/Universal_Nutrition_Animal_Omega-opis2686.html - 1,5 saszetki dziennie, po głównym posiłku jedna i po kolacji pół. To jest priorytet, jednak jak naprawdę nie masz kasy to chociaż to kup ->
https://sklep.sfd.pl/Trec_Omega_3_6_9-opis2863.html
-
olej MCT https://sklep.sfd.pl/Olimp_Olej_MCT-opis832.html
-jak masz kasę to dodaj jeszcze
Geinera, ale takiego taniego i z ostrego, takiego jak ->
https://sklep.sfd.pl/Olimp_Gain_Bolic_6000_display-opis774.html (tylko nie czekoladowy) i bierz go za każdym razem jak nie jesteś zadowolony z posiłku jaki właśnie zjadłeś (w sensie "mógłbym więcej, ale akurat nie ma", lub "co to za g**** zjadłem, same resztki" lub...) albo wówczas gdy po prostu niemożliwe jest żebyś mógł sobie sam coś przygotować (takie sytuacje jednak nie mają się zdarzać).
Nie ucz się stosować go jako zamiennik, nie idź na wygodę bo znowu nic z tego nie będzie...
6
Skończ nazywać swój nieistniejący brzuch maćkiem na BOGA!!!!
---------------------------------
To tyle. Ja jestem pewien że będą niesamowite efekty. Namęczyłem się żeby to przemyśleć i tutaj napisać, więc podejdź do tego poważnie. Tylko na poważne pytania będę też odpowiadał... więc skończ się waflować i do roboty wreszcie.
Zmieniony przez - Simonidas w dniu 2010-02-07 02:09:22