Od razu pisze, że nie jestem sezonowcem
Od pewnego czasu mam pewien problem z mięsniami brzucha, a mianowicie ich masą. Od około 2 miesiący jestem na diecie (masa, 4000kcal). Przybyło około +~6kg a niestety poprawy mięśni brzucha nadal nie ma. Mianowicie jestem suchar, ale powoli staje sie mniejszym sucharem
Krótko i na temat:
Plan treningowy: C, push, pull:
Poniedziałek: C
Wtorek: Push
Środa: Pull
Czwartek: Brzuch
Piątek: Push
Sobota: Pull
Dieta: 4000kcal
Ostatnie treningi brzucha:
- około 6 miesięcy temu pełne a6w
- ABSII (miesiąc)
- I teraz przez ostatnie 1,5 miesiąca leciałem własnym treningiem (1x w tygodniu)
Wznosy nóg w zwisie 4s * 10
Opad boczny ze sztangielka 4s * 10
Spięcia na skosie 4s * 10
Niestety trening nie sprawia mi trudności, brak zakwasów po ćwiczeniu.
Wyniki są następujące:
Utrzymanie nóg w pionie: (lekko zgięte w kolanach) - 83 sekundy
Spięcia: szczyt 3s - talerz 10kg x 15 spokojnie idzie
Wiek: 17lat
Fałdy:
- Brzuch: 14mm
- Bok (koniec mięśni skośnych)": ~13mm
- Triceps: 3mm
(Mierzone linijką, mogą być błędy).
BF: ~10%
Dane w profilu są aktualne.
Mam nadzieję, że napisałem wszystko co potrzeba. Teraz moje pytanie - co zrobić, żeby poruszyć brzuch? Masa leci na +, no ale 6paka jak nie ma tak nie ma. Wiem, że to nie kwestia miesiąca czy dwóch, ale jakieś postępy powinny być widoczne a u mnie po 2.5 miesiąca nic. Teraz moje pytanie: Zwiększyć ilość treningów? Dołożyć więcej ćwiczeń? Nie wiem co zrobić, ponieważ nie chcę zachamować reszty ciała. Co radzicie? (Basen niedługo )
never back down