Dzieciaki już śpią, może napijemy się Gainera? (+18) %-)

ja mam z rok cz. 4 ale nie oglądałem do tej pory bo*****owy lektor i nie moge go psychicznie wytrzymać

Sixth opowiadaj jak było?

ja mam za tydzień 18-nastke u ziomka, to też się bd działo

Nie ma z kim pisać idę się uczyć

Sixth się rozpisuje , Jurek zaczekaj nauka nie zając ..

nie rozpisuje sie, czytałem poprzednie strony

pobudka

ale kurva było prze ostro, nayebałem się jak szmata, a tak zjarany to jeszcze nigdy nie byłem,śmiałem się ze wszystkiego twarze kolegów były w tym momencie najśmieszniejszą rzeczą pod Słońcem, siedze obok kolesia przejaranego, blady jak ściana, zamulony, obok mnie siedzi zjarany podobnie do mnie koleś,leje ze śmiechu, patrze w prawo widze bladego trupa, patrze w lewo widze kolesia który umiera ze śmiechu, wszyscy się brechtają, bo kontrast zayebisty, ale powiem Wam, że pierwszy raz udało mi się tak idealnie zjarać, 1 buch więcej i byłby chyba zgon a tak to miałem nieziemską polewke, 15minut nie mogłem sie przestać śmiać z taboretu w kuchni jeszcze gospodarz patrzy na ziomka tego przejaranego i mówi "Filip, ale dlaczego ty jesteś biały?" Filip nic, nawet okiem nie mrugnął, kolo mówi "Filip, tylko nie rzygaj","Nie no co ty,nie będe rzygał" 2min później Filip nabełtał na środek podłogi Kurva najlepsze było jak sie kanapa zapaliła na której siedziałem, wszyscy panika,"kurva kanapa sie pali,gaście to!" a ja siedze na niej, brechtam sie i kurva nie moge przestać, kurva spaliłbym się żywcem gdyby tego nie ugasili z bonga żar kumplowi spadł i nikt nie zauważył, patrzymy a tu dym taki mały z kanapy leci, na 2min byśmy tą kanape zostawili i by sie chata spaliła Filip padł, spał jak zabity, kumpel za***ał mu mopem w łeb,żeby sprawdzić czy żyje Jeszcze na koniec wypiłem Komandosa bo mi w gardle zasychało co chwila od śmiania życze każdemu takiej fazy, mistrzostwo świata

Sixth to widzę , że udało Ci się idealnie trafić z dobrą banią od palenia bo z tym to różnie bywa
Kurva z tą kanapą to dobra akacja musiała być dobrze , że ziomki ugasiły płonącą kanapę

heloł

sixth ty narkomanie wstrętny nie będę z Tobą pisał bo mi mama nie pozwala