Witam !
Mielismy zaliczenie na wfie z wyciskania i brzuszkow na skosie.
Wuefista przyniosl wage, staje- 80.4kg
Cisniemy z chlopakami, rozgrzewka cos takiego:
gryf (20kg) x 10, 50kg x 4, 60kg x 1
No i mamy po trzy podejscia, mysle zeby 80 pocisnac, no to mowie ze chcialbym 77.5, ale nie mozna, bo gdzies krazki sie podzialy po 1.25 no to 75 mowie, klade sie i lajt.
Mowie- 80, klade sie i zapas
O co chodzi? Mowie no to 85..
Klade sie i tez leciutki zapas
No to prosze o jeszcze jedna probe i mowie ze 90 chce..
Klade sie.. Idzie w dol no i w gore, idzie idzie ledwo co ale idzie, wycisnalem.
Pytalem sie pana czy mi pomogl, mowi ze nie.
Pytam sie kumpli czy mi pomogl, mowia ze nie.
Nie wierze
Usmiech od ucha do ucha, bo:
- Troche sie piło i tak na powazni cwicze 10ty dzień od poczatku roku,
- Wczesniej w starym jeszcze roku w grudniu pracowalem i treningi wypadaly czesto jeden w tygodniu,
- Podczas ostatniego wyciskania na wfie w chyba grudniu jakos na poczatku nie dalem rady 80kg wycisnac..
- W srodku grudnia w domu jakos 80kg wycisnalem ale to juz bez zapasu kompletnie.
Ja nie wiem czy ta sztanga wazy na pewno 20, tak powiedzial wuefista ze ma 20, wiec czemu mam nie wierzyc? Tylko ze w domu nie wiem czy 85 bym wycisnal
Nie wiem o co tu chodzi, ale mam nadzieje ze waga wszedzie jest prawidlowa,
WAZNY JEST SAM TEN FAKT ZE NA POCZATKU GRUDNIA NA WFIE 80 NIE POSZLO, A DZIS 90
Ja jestem w ch00j zadowolony.
Lecim dalej z tym planikiem, czeba 100 pocisnac do konca wakacji
Jesli sie nie uda, to bidy nie bedzie, ale zawsze to jakis cel, chociaz glownie to chodzi mi o mase, w domu jakos tak bardziej proboje spinac i rozluzniac ta klate podczas cwiczen, gdybym cwiczyl bardziej silowo to ciut wieksze te kg by chyba byly. Sam nie wiem, Yebac to.
Miska, suple:
1. MONO
2. Zupka chinska.
3. Chleb brazowy (2 kromki), filet z puszki, ogorki, oliwa z 10ml.
4. Shock Therapy.
WF
5. Bialko, banan.
Ta zupka to juz tlumacze- Dzis kolo z mikroekonomii mialem, no i niestety nie zaliczylem, jeden chlopak z mojej grupy tylko zaliczyl.. Na poprawie MUSZE zaliczyc i wierze w siebie. No i rano to nie mialem apetytu. Chcialem zjesc byule co zeby tylko nie byc glodnym. Wrocilem z kola no i posileczek normalny zjadlem od razu.
WOgole to duzo osob sie stresowalo jakos przed tym kolokwium, ja lajtowo podszedlem do tego ale niestety za malo sie uczylem.
No i tam na wfie to skonczylem klate, cos takiego bylo po zaliczeniu wyciskania:
1. Skos w gore, hantle (Nie licze ciezaru gryfu hantli bo nie wiem ile waza, licze same obciazenie) 12*13kg, 10* 16kg, 8*20kg, 6*20kg
2. Sztanga plasko 12*40kg, 10*50kg, 10*50kg
3. Sztanga skos ujemny 12*40kg, 12*50kg
4. Skos ujemny hantle 10* 16kg, 10*16kg
UWAGI:
Juz w WL plasko nie mialem sily, na sam koniec klata spompowana konkretnie.
Za godzine z kolegami pocwicze, to barki i trica zrobie.
Przed wfem Shocka porcje wypilem, mysle- pobudzi mnie cos, ale NIC nie odczulem.
HUGO- Dzieki
Zmieniony przez - Sabak90 w dniu 2010-01-11 15:04:41
Mielismy zaliczenie na wfie z wyciskania i brzuszkow na skosie.
Wuefista przyniosl wage, staje- 80.4kg
Cisniemy z chlopakami, rozgrzewka cos takiego:
gryf (20kg) x 10, 50kg x 4, 60kg x 1
No i mamy po trzy podejscia, mysle zeby 80 pocisnac, no to mowie ze chcialbym 77.5, ale nie mozna, bo gdzies krazki sie podzialy po 1.25 no to 75 mowie, klade sie i lajt.
Mowie- 80, klade sie i zapas
O co chodzi? Mowie no to 85..
Klade sie i tez leciutki zapas
No to prosze o jeszcze jedna probe i mowie ze 90 chce..
Klade sie.. Idzie w dol no i w gore, idzie idzie ledwo co ale idzie, wycisnalem.
Pytalem sie pana czy mi pomogl, mowi ze nie.
Pytam sie kumpli czy mi pomogl, mowia ze nie.
Nie wierze

- Troche sie piło i tak na powazni cwicze 10ty dzień od poczatku roku,
- Wczesniej w starym jeszcze roku w grudniu pracowalem i treningi wypadaly czesto jeden w tygodniu,
- Podczas ostatniego wyciskania na wfie w chyba grudniu jakos na poczatku nie dalem rady 80kg wycisnac..
- W srodku grudnia w domu jakos 80kg wycisnalem ale to juz bez zapasu kompletnie.
Ja nie wiem czy ta sztanga wazy na pewno 20, tak powiedzial wuefista ze ma 20, wiec czemu mam nie wierzyc? Tylko ze w domu nie wiem czy 85 bym wycisnal

WAZNY JEST SAM TEN FAKT ZE NA POCZATKU GRUDNIA NA WFIE 80 NIE POSZLO, A DZIS 90

Ja jestem w ch00j zadowolony.
Lecim dalej z tym planikiem, czeba 100 pocisnac do konca wakacji

Miska, suple:
1. MONO
2. Zupka chinska.
3. Chleb brazowy (2 kromki), filet z puszki, ogorki, oliwa z 10ml.
4. Shock Therapy.
WF
5. Bialko, banan.
Ta zupka to juz tlumacze- Dzis kolo z mikroekonomii mialem, no i niestety nie zaliczylem, jeden chlopak z mojej grupy tylko zaliczyl.. Na poprawie MUSZE zaliczyc i wierze w siebie. No i rano to nie mialem apetytu. Chcialem zjesc byule co zeby tylko nie byc glodnym. Wrocilem z kola no i posileczek normalny zjadlem od razu.
WOgole to duzo osob sie stresowalo jakos przed tym kolokwium, ja lajtowo podszedlem do tego ale niestety za malo sie uczylem.
No i tam na wfie to skonczylem klate, cos takiego bylo po zaliczeniu wyciskania:
1. Skos w gore, hantle (Nie licze ciezaru gryfu hantli bo nie wiem ile waza, licze same obciazenie) 12*13kg, 10* 16kg, 8*20kg, 6*20kg
2. Sztanga plasko 12*40kg, 10*50kg, 10*50kg
3. Sztanga skos ujemny 12*40kg, 12*50kg
4. Skos ujemny hantle 10* 16kg, 10*16kg
UWAGI:
Juz w WL plasko nie mialem sily, na sam koniec klata spompowana konkretnie.
Za godzine z kolegami pocwicze, to barki i trica zrobie.
Przed wfem Shocka porcje wypilem, mysle- pobudzi mnie cos, ale NIC nie odczulem.
HUGO- Dzieki

Zmieniony przez - Sabak90 w dniu 2010-01-11 15:04:41