Kuba_SnK / dziennik / Powrót do przeszlosci III - Powerlifting

i z duchem Twoim

PONIEDZIAŁEK, 4.01.10, godz. 17:00, waga 74,3kg, czas trwania 1h

siad z przodu 100/6
siad 130/4
bandaze 150/4 ; 160/4
stojak 170/4
lawka 115/5
waski 105/5

wszystko ok
w bandazach strasznie lekko szlo to musialem dodac a ze tutaj dodalem to i w stojakach tez

widzę że waga już wróciła

ŚRODA, 6.01.10, godz. 17:45, waga 75,1kg, czas trwania 45min

ciag 180/6
dociaganie 200/6
wioslo 70/8,8,8
kaptury 100/8,8,8
modlitewnik 35/8,8,8
porecze 30/8,8

ok, ale jestem pewny, ze sztanga jest za nisko ... a szczególnie w dociaganiach (w piatek wezme metr i zmierze) (zmienilem silownie i sa tam male krazki)
Nie wiem o co chodzi, ale tak strasznie pompuje mi prostowniki, ze sie stac nie da po ciagach *******e, wiecej x6 nie robie. Dodatkowo doszly zakwasy po poniedzialku (i to na przywodzicielach).

No waga idzie dzieki temu ze dzien w dzien jem to samo i mniej wiecej o tych samych godzinach. Musze mniej do pracy brac bo inaczej za szybko bede rósł do ciezarow

Jeśli codziennie je się to samo to masa szybciej rośnie?

tak, wtedy wspolczynnik masowania wystepujacy we wzorze na mase wynosi 1,2 wiec szybciej sie rosnie



a serio to zobacz jak to jest z dietami ... sniadanie 8:00... II sniadanie 11:00 .. itd .. i starasz sie trzymac tych samych godzin

ale nie wiem, nie znam sie, ja tylko cwicze

EDIT:
poza tym chyba nie jem tak zle bo dziennie wychodzi mi z 400-500g ryzu (basmati) ... 100ml oliwy z oliwek... 300-400g wolowiny... 100g platkow owsianych .. i warzywa
do tego chce jeszcze do sniadania dorzucic piers z kurczaka bo brakuje bialka w sniadaniu (piers z patelni i platki owsiane )

Zmieniony przez - Kuba_SnK w dniu 2010-01-06 21:18:52

Dobra, dobra śmiejcie się, śmiejcie

Ostatnio spotkałem się z taką opinią , że kiedy je się to samo cały czas to jest to z większym pożytkiem dla masy. Myślałem, że potwierdzi tu ktoś tę teorie, ale oszukali mnie chyba

PIATEK, 08.01.10, godz 18:30, waga 75,0kg, czas trwania 1h15min

siad z przodu 102,5/5
siad 135/4
ciag na prostych 140/8
lawka 117,5/5
koszulka 160/1 ; 170/0
waski 107,5/5

ogólnie wszystko lekko, ale w lawce na 170 stanela pod sam koniec (na twarz za malo wyciskalem) i partner treningowy krzyknal bierz. Za szybko krzyknal bo spokojnie bym wycisnal , ale za 2tyg to zrobie. 160kg z brzucha wg mnie. Filmik ze 160:






EDIT:
1. nie wiem czy nie wystartuje na MPS pod koniec lutego... zobacze jak bede z sila stal.
2. zawazylem 75kg i juz mi sie jesc nie chce ))) 2 worki ryzu + wolowina do pracy i ledwo zjadam.

Zmieniony przez - Kuba_SnK w dniu 2010-01-08 20:36:00

Z tym jedzeniem no to prawda co to psycha nie potrafi

Ogolnie moze troche z brzucha ,ale jak lekko to jest koniec

Czyli teraz zwiekszasz obroty skoro w lutym start?