A co do Nastuli to pewnie że ma racje bo jak można rywalizować z zawodnikiem który od najmłodszych lat ma styczność z tym sportem. Tyle że takich rzeczy nie mówi sie publicznie. Jakby Pudzian wyszedł do walki z takim kitajcem z 80-90kg to też by przegrał, ściągnąłby go do parteru a tam Mariusz by sie zmęczył, zasapał i dostałby dzwignie.
W sportach walki umiejętności poprawia się latami, może i Mariusz uprawiał Te kyokushin od lat ale z własnych doświadczeń bardziej kontaktowym sportem są szachy
Pozdr.
Zmieniony przez - Rybas w dniu 2009-12-10 09:22:18