SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

SAMOOBRONA A KONSEKWENCJE

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 88565

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 27 Wiek 43 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 238
Witam...

Poczytałem sobie ten temat i muszę przyznać, iż większość z Was ma rację w kwestii ułomności naszego prawa.
Pamiętam jaki kilka lat temu chłopak z sąsiedniej miejscowości miał nieprzyjemną sytuację...
Jak to często bywa w małych wioskach, sklepy okupowane są przez koneserów tanich alkoholi. Generalnie tacy ludzie nie są agresywni, ale strasznie namolni. I własnie do takiego sklepu przyszedł na zakupy mój znajomy wraz z żoną. Jeden z żuli zaczął nudzić jego żonę o jakieś drobne - ona nie chciałamu dać pieniędzy więc zaczął ją szarpać i wyzywać. Oczywiście na całą sytuację zareagował mój znajomy, który jak by nie patrzeć jest dosyć postawny (195 cm, ponad 100 kg). Nie chcąc robić krzywdy pijaczkowi pchnął go na ścianę sklepu... Oczywiście na tym zakończyła się ta utarczka - a żul wrócił do konsumpcji pod sklep. Jakież było ździwienie Pawła gdy następnego dnia o 6 rano został skuty i zabrany przez policję.. Okazło się, że pijaczyna miał jakiegoś krwiaka, który przy tym pchnięciu na ścianę się rozlał... Nie będe się rozpisywał na temat przebiegu roprawy, ponieważ szczegółów nie znam. Natomiast finał był taki, że Paweł ( tak ma na imię mój znajomy) spędził 12 miesięcy w areszcie i dostał 3 lata bezwarunkowego pozbawienia wolnośći za opobicie ze skutkiem smiertelnym...
Reasumując - uważam, że czasem naprawdę warto się zastanowić, jakie konsekwencje może spowodować nasze zachowanie - oczywiście nie jestem zwolennikiem twierdzenia, że lepiej sobie odpuścić i czasem po prostu wyłapać a potem mieć święty spokój, ale biorąc pod uwagę fakt "kulawości" naszego systemu prawnego, czasem wydaje się, że to jest najlepsze ( najmniej ryzykowne ) wyjście...

Pozdrawiam Wszystkich piszących w tym temacie, życząc Wam abyście nigdy nie mieli do czynienia z sytuacjami, w który będziecie postawieni przed wyborem - życie, zdrowe lub więzienie...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 37 Napisanych postów 3273 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 34107
To chyba się na "lekkim" pchnięciu nie skończyło...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 27 Wiek 43 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 238
To w zasadzie nieistotne - jeżeli ktoś chce świadomie zrobić Ci krzywde to przede wszystkim zazwyczaj uderza a nie popycha. Tym bardziej, że ten "uderzony" szybko się pozbierał i dalej siedział ze swoimi kolegami.... Zresztą, przytoczyłem ten przykład w zupełnie innym kontekscie - a sytuacja która zaszła jest tylko tłem obrazującym takie a nie inne dziłanie naszego systemu prawnego...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 230 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1700
Mam jedno pytanie do osób mówiących o "odwiedzinach policji" i zemście napastnika po aktywnej samoobronie - rzadko się zdarza sytuacja, że napada Cie osoba znajoma, generalnie są to osoby obce, więc jakim cudem po takim zajściu możesz liczyć na to, że osoba tak zgłosi to na policje, na dobrą sprawę ani nie zna twojego nazwiska, a wydaje mi się, że osoby z tutejszych opowieści też nie są agresorami by wpadły przy okazji czegoś innego. Co do mszczenia się to argumentując analogicznie, jedynym sensownym rozwiązaniem jest przypadkowe spotkanie napsatnika drugi raz na ulicy i tu znowu, w centrum miasta, czy hipermarkecie nic ci nie zrobi, a po napadzie ja przynajmniej przez jakiś okres m iałbym schizo i nie chodził ciemnymi zaułkami.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 337 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 4729
Ciekawy temat , więc postanowiłem sprawdzić jak to jest z samoobroną w anglii z racji że to moje obecne miejsce zamieszkania. Jeśli chodzi o posiadanie broni w uk to prawo jest bardzo restrykcyjne , w ogóle nie wolno posiadać broni palnej , ani nosić ze sobą noży o ostrzu dłuższym niż 5 cm oraz jakiekolwiek broni białej np. pałek, batonów czy katan . Jeśli dojdzie to starcia z napastnikiem mamy prawo do samoobrony jednak w granicach rozsądku (według strony policji , jedno uderzenie wystarczy [no jasne ] i każde następna akcja ofensywna może poskutkować oskarżeniem. Mimo ogólnego ograniczeń posiadania broni , jeśli podczas obrony użyjemy jakiejś broni białej (np nóż kuchenny) do obrony (broń palna jest całkowicie nielegalna) i zadamy napastnikowi poważne obrażenia lub nawet zabijemy nie zostaniemy koniecznie oskarżeni o przekroczenie granicy samoobrony koniecznej (zależy od sytuacji). Jeśli natomiast wiemy że ktoś planuje włamanie się do naszego domu i zastawimy pułapkę (np pole minowe ) to zostaniemy oskarżeni. Podsumowując , prawo jest po stronie ofiary do puki ofierze nie odbije i nie poszatkuje napastnika czyli broniąc się możemy spokojnie obić ryj napastnikowi i szczególnie się martwić konsekwencjami.

To know your own limits, you must first know your foe's limit

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 230 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1700
No, ale nawiązując to "pola minowego", czy na przykład jeśli ktoś posiada płot 1,5m zakończony u góry ozdobnymi trójkątami to co wtedy. Mój sąsiad był właśnie z powodu takiego płotu targany po sądach, jakiś 20 latek chciał się do niego włamać poprzez przeskoczenie przez płot, zrobił to jakoś niefortunnie i wbił sobie jeden z takich palików w 4-litery, sąsiad widzą co się stało zadzwonił pod 112 i ruszył na pomoc włamywaczowi, ten zaś (lub jego rodzice, bo z tego co słyszałem to właśnie ojciec chłopaka najbardziej fluchcił) podał sprawę do sądu. Nie wiem teraz dokładnie pod jakim zarzutem, ale z rozmów wynikało, że powoływał się na te same paragrafy co osoby łamiące sobie nogę na nieodśnieżonym chodniku.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 77 Napisanych postów 11983 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 79498
Z zasady nie lubię hamburgerowego narodu,ale jedno mi się u nich podoba...Hasło:"Mój dom,moją twierdzą" i każdy kto przekroczy próg czyjejś posesji w celu kradzieży,włamania,lub popełnienia jeszcze większego przestępstwa,powinien liczyć się tym,ze własciciel może mu odstrzelić dupę bez konsekwencji jakie mogą spotkać broniącego w ten sam sposób swojej posiadłości Polaka.

Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 337 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 4729
alkadar
takie rzeczy tylko w Polsce , nie dość że ktoś chciał Cie okraść , to jeszcze musisz mu wypłacić odszkodowanie za to że mu się nie udało i przy okazji się uszkodził.

słaby 56
zapewne oskarżenie o zabójstwo, przekroczenie granicy samoobrony koniecznej i kilka innych paragrafów też się znajdzie

To know your own limits, you must first know your foe's limit

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 226 Wiek 31 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 3658
Słaby 56 taka jest prawda, że za oceanem na czyjąś posesje nikt nie ma prawa wejść bez zgody właściciela, a za to w Polsce złodziej lub gorszy przestępca może wbić się Tobie do chaty i zrobić taką rozpierduche, że się w głowie nie mieści, a Ty co najwięcej to możesz na policję zadzwonić i zrobić smaczne kanapki i gorąca herbatę bandziorowi żeby zająć go na czas przyjazdu policji, która najpierw oskarży Ciebie, a dopiero potem zacznie się pytać co to za pan w kominiarce z siekierą w rekach który stoi w Twoim domu. Takie są realia polskiego prawa. Moim zdaniem w Polsce powinny być jakieś ankiety w których są zawarte pytania dotyczące obrony osobistej, bo jakim prawem poseł którego broni immunitet może ustalać prawo, które jego nie dotyczy, bo w pewnym stopniu broni go ten immunitet.Pozdro
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 17 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 443
Ja powiem tak...
Z tymi pozwami różnie bywa. Można tak skutecznie się obronić, że napastnik będzie się bał jeszcze raz nas spotkać. Gorzej, gdy trafi się na psychola, który najbardziej lubi, jak ma rozwalony nos i połamaną rękę, wtedy kaplica.

Najlepiej na ten problem, odpowiedział katecheta (o f*ck!) "Jeżeli ktoś chce Ciebie, lub Twojego bliskiego skrzywdzić, powinien liczyć się z tym, że będziesz się/go bronił i zrobisz wszystko by uratować życie swoje/bliskiego"

Tyle, że żyjemy w Polsce, kraju o najbarwniejszym (niestety) życiu społecznym.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

karate czy może coś innego?

Następny temat

Najlepsza samoobrona!!!!!!!!

WHEY premium