SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Trening na Młodszego Ratownika

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 25577

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 100
No nie było za dobrze, na 50m miałem czas 55s :/
Wiem że to dużo, co więcej mnie dołuje że jak idę sam sobie popływać i ktoś mi mierzy czas
to mam lepsze osiągi.
W Katowicach woda jest niesamowicie ciepła, jak bym do wanny wskoczył :/
Rozmawiałem z znajomym ratownikiem z Mikołowa no i potwierdził że wysoka temperatura szybciej meczy.
Po dzisiejszych zajęciach jakoś odechciało mi się kursu ratownika :P
Dali nam tak popalić, zmęczeni byli nawet ludzie co mają dobra kondycje fizyczna.
Na zajęciach pokazali nam:
- kraul ratowniczy
- kraul ratowniczy z nogami do żabki (to mi najgorzej idzie)
- żabka ratownicza
- pływanie na boku
- pływanie na grzbiecie z nogami do żabki

Na koniec utrudnienia, pływanie z nogami do żabki mając ręce na plecach.
Było jeszcze pływanie z deska nad woda.
Trochę zawiodłem się na instruktorze, koleś spoko, ale za dużo na raz chce nas nauczyć.
Eh, na razie z niczego nie rezygnuje, ale myślałem czy o rok nie odłożyć kursu żeby nabrać formy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 53 Napisanych postów 1264 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16210
Po pierwsze instruktor to nie ma być tzw fajny gość czy kumpel, a ma być twardy i od ciebie wymagać. Ma ci pokazać co to znaczy być ratownikiem. Po drugie chcesz zostać ratownikiem, a nie pływakiem sportowym więc nie możesz się bawić z sobą na zasadzie a tu mnie skurczyk złapał, a tu się zaksztusiłem to dopłyne do ściany i odpoczne masz być ratownikiem to ty masz ratować, a nie być ratowanym! Masz stosunkowo sprawnie dopłynąć do poszkodowanego, nie dać się złapać i odpłynąć wraz z poszkodowanym. Sprawnie i bezpiecznie dobry ratownik to żywy ratownik!

Po drugie na na treningu ale tylko na treningu powinna panować jedna zasada utop się albo przepłyń! Na samych ćwiczeniach powinniśmy symulować zdarzenia i sytuacje jak najcięższe. To samo tyczy się gdy już sam będziesz ćwiczył. Ratownik nigdy nie może się poddawać, gdy będziesz ratował też się poddasz, możesz się poddtapiać płynąć w miejscu ze zmęczenia ale w końcu musisz samodzielnie dopłynąć do celu.

Po trzecie należy brać poprawkę na akwen, pogodę. Woda jest na tyle specyficzna że inaczej się pływa w rzece inaczej nad morzem jeszcze inaczej nad jeziorem. To samo tyczy się sytuacji atmosferycznej.

Po czwarte praca ratownika jest strasznie specyficzna. Może się tak zdarzyć że przez całą twoją karierę nie będziesz ratował nikogo, jednak zawsze musisz brać poduwagę to iż woda to żywioł w niej może stracić życie dosłownie każdy i w każdych sytuacjach.

Po piąte najważniejsze ratowanie człowieka w trakcie prawdziwego zdarzenia jest niesamowicie stresujące (szczególnie to pierwsze), nie można tego porównać właściwie do żadnej sytuacji życiu. Można powiedzieć, że czyjeś życie jest tylko w twoich rękach i od ciebie zależy. Każda następna "akcja" to już nie to samo ale tą pierwszą trzeba przeżyć.

Po szóste faktycznie ciepła woda zwalnia szybkość płynięcia, jednocześnie nie można powiedzieć, że lodowata w jeziorze ci ją zwiększy, bo skolei w temperaturze poniżej 14 szybciej się męczysz, jeszcze poniżej zaczyna się powoli proces drętwienia rąk i nóg a jeszcze w niższej jest takie dziwne uczucie nie panowania nad własnymi mięśniami

Po siódme żabko-kraul ratowniczy to można powiedzieć stosunkowo nowy styl, który jeszcze tak wcale nie dawno nie był stosowany. Jednak trzeba go po protu wyczuć, tak samo jak przy pływaniu motylkiem i tu musisz skoordynować ruch. Tak naprawdę jest on dużo ekonomiczniejszy pod względem energetycznym gdy jesteś już bardzo zmęczony. Przy dużym zmęczeniu pozwala na płynięcie dogodnym tempem w miarę optymalnym czasie. Jednak konieczna jest jego koordynacja i wyczucie.

Nie ma sensu rezygnować z kursy chyba, że uważasz, że w przypadku sytuacji stresowej popełnisz jakieś głupstwo, zapomnisz co robić albo uciekniesz(bo i takie przypadki się zdarzają) to sobie odpuść

ktoś inny może nas uczyć i wskazywać nam drogę ale pracę musimy wykonać sami

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 100
Za wcześnie na rezygnacje, nie mogę się poddawać bo napotkałem większe problemy.
Poza kursem będę chodzić na basen w Mikołowie gdzie mnie ratownik będzie szkolić.
Wczoraj z nim rozmawiałem przez telefon, powiedziałem w czym problem i na co trzeba kłaść większy nacisk.
Trochę wczoraj byłem zły sam na siebie, bo złamałem własną zasadę.
Obiecałem sobie że jak na 50m nie będę miał czasu poniżej 45s nie pójdę na kurs.
Dzisiaj mi ratownik zmierzy czas, napisze wieczorem ile było.
Na razie mam zakwasy po wczorajszych zajęciach, dawno mnie tak nikt nie zmęczył :)
Dam głowę że mimo lekkiego osłabienia będę miał lepszy czas niż w Katowicach.

Edit: Nie miałem dzisiaj pływania na czas bo zakwasy mnie dopadły,
ćwiczyłem tylko to czego się nauczyłem na kursie.

Zmieniony przez - Claudek w dniu 2009-10-11 22:43:06
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 100
Eh, problemów ciąg dalszy... Instruktor dal mi do zrozumienia ze mam "do bani technikę" pływania żabką.
No wiec pierwsze to poszedłem do swojego nauczyciela i mu o tym powiedziałem na co dostałem odpowiedz: "Przecież ty dobrze pływasz żabką".
Chciałem to dopracować na kursie pływania, ale odradzono mi to bo "jestem za dobry" :/
Mimo wszystko zostałem przy swoim, pływałem sobie na głębokiej części i ćwiczyłem, ale ten prowadzący zajęcia ani razu do mnie nie przyszedł :(
Dzisiaj z nim rozmawiałem przez telefon, przeprosił za ta sytuacje i oczywiście nie chciał kasy.
Zapytałem o zajęcia indywidualne, też mi odmówiono, bo wszystkie terminy ma już zajęte.
Próbowałem u drugiego instruktora i też to samo :/
Co ja mam teraz zrobic, tą technikę da się poprawić, tylko musi mi ktoś wskazać co robię źle.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 53 Napisanych postów 1264 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16210
takim najczęstszym błędem jest rozchylanie ud w fazie odepchnięcia, one powinny być prawie że złączone, a działać powinna ta część podkolanowa. Generalnie można to poćwiczyć np. wkładając deskę między uda i płynąc ją żabką, zdecydowanie jest to na początku trudne ale do opanowania, gdy przy tym będziesz się już czuł dobrze to przy "pełnym stylu powinno być ok.

Drugim częstym błedem jest praca rąk ale podejrzewam że instruktor mówił jednak o pracy nóg

ktoś inny może nas uczyć i wskazywać nam drogę ale pracę musimy wykonać sami

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 100
Tak głownie o nogi chodziło, teraz dopiero widzę że na kursie pływania źle mnie tego nauczyli.
No cóż, jak się okazuje więcej mam niedociągnięć, ciekawe co jeszcze robię źle.
Znasz może jakąś stronę lub filmik na youtube gdzie pokazana jest praca nóg do żabki na grzbiecie/piersiach?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 53 Napisanych postów 1264 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16210








generalnie często się zdarza że trafiają się instruktorzy nieumiejący pływać widzący wodę ostatni raz na kursie Co do filmów, zdjęć jest tgo pełno w internecie wystarczy poszukać a znajdziej więcej



Zmieniony przez - iza121 w dniu 2009-10-15 00:00:59

ktoś inny może nas uczyć i wskazywać nam drogę ale pracę musimy wykonać sami

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 100
No faktycznie mam pewne niedociągnięcia, teraz widzę w czym rzecz wiec mogę sobie poćwiczyć.
Dziękuje za pomoc Iza :)

Edit: A jak zrobic nogi do żabki płynąć na grzbiecie?
Kurcze nie mogę sobie tego darować, źle mnie nauczyli na kursie pływania :/ Coś im powiem jak ich zobaczę, bo chyba innych tez źle uczą.

Edit2: Bylem na basenie poćwiczyć, poprosiłem ratownika żeby sprawdził co jest nie tak.
Powiedział że jest dobrze, minimalnie jeszcze muszę popracować nad nogami.

Zmieniony przez - Claudek w dniu 2009-10-15 23:53:10
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 53 Napisanych postów 1264 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16210
Nogi do żabki? hmm nie do końca chyba rozumiem pytanie ale powinieneś je według mnie przećwiczyć tak jak pisałam wyżej nie za długo oczywiście. Prócz tego jasne ćwiczenia na grzbietem, piersiach, po pierwsze masz być ratownikiem i ci się przyda, a po drugie taki sposób płynięcia pozwala na poprawienie "czucia wody"

W wypadku gdyby to instruktor zwrócił mi uwagę, to jednak bardziej zasugerowałabym się sugestią instruktora. Po pierwsze jest on bardziej doświadczony a po drugie to on, a nie ratownik będzie cię egzaminował i to od niego zależy twoje dopuszczenie do egzaminu

ktoś inny może nas uczyć i wskazywać nam drogę ale pracę musimy wykonać sami

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 100
Dobra nie było pytania :) Dali nam na zajęciach deski miedzy kolana i kazali płynąć żabką na grzbiecie.
Chce dopracować żabkę jak tylko można, w sumie ten styl jest moim ulubionym.
Instruktor WOPRu specjalnie mi nie wskazał błędów wiec dlatego poprosiłem o pomoc ratownika.

Jeden ratownik źle mnie nauczył pływać żabką wiec o pomoc poprosiłem inna osobę.
Kogoś musiałem się poradzić żeby ruszyć z miejsca.
Jutro kolejne zajęcia, będziemy mieć obezwładnianie na lądzie oraz w płytkiej wodzie + skoki ratownicze :)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Test coopera- dam radę poprawić wynik?

Następny temat

Warto zaczynać?

WHEY premium