Walka z wyższym przeciwnikiem w "warunkach naturalnych"

PETEK08 -ja nie mówię że siła się nie przydaje sam czasami ćwiczę na siłce by mieć lepszą siłę jednak jak bym miał stawiać na fightera i koksa o podobnych wagach postawił bym na fightera

po drugie czytałem te tematy zwłaszcza pierwsze i jak widzisz nawet się w niektórych wypowiadałem zresztą te linki to "stare dzieje" a capo się zmienia
po trzecie to że chodzę na capo to co jestem jakiś gorszy czy co???
dajcie spokój

Zaraz tam gorszy
Po prostu tancerze nie zawsze kumają o co w walce chodzi

tancerze no tak macie racje my tam się bierzmy w pary i tańczymy

Capoeira to moim zdaniem taniec i akrobatyka bo to czego tam sie nauczysz nie wykorzystach bo jak bedziesz tak skakal koleś cie przyczai i cie je**ie raz i spisz..
szczególnie , że tam chyba nawet gardy nie uczą..

Draciel, lejecie się na treningach? Ćwiczycie tak żeby się trafić?

Capoeira to moim zdaniem taniec i akrobatyka bo to czego tam sie nauczysz nie wykorzystach bo jak bedziesz tak skakal koleś cie przyczai i cie je**ie raz i spisz..
szczególnie , że tam chyba nawet gardy nie uczą..

akrobatyka to dodatek na to u mnie w sekcji poświęcamy około 20min,czasami wo gule nie ma... Taniec??? to że wykonujemy ginga to nie znaczy że tańczymy bo to nie są kroi taneczne,,,garda jest nawet przy niektórych udrzeniach z nogi mamy robić gardę z kicka
Kb ale nasza garda polega na zasłanianiu twarzy łokciem (skuteczne )


"Draciel, lejecie się na treningach? Ćwiczycie tak żeby się trafić? "

no niestety nie ma takiego kontaktu ja w MT rzadko się trafiamy ale są techniki które z powodzeniem można wprowadzić na żebra uda jak ktoś nie zrobi uniku to dostaje i tyle nie ćwiczymy na sobie częściej na worku bokserskim swoje uderzenia,,, jest też parter (techniki z bjj) ,zrzuty z judo itp.uważam że capo nie jest nie wiadomo czym ale na pewno nie jest tańcem,niestety ma trochę ograniczeńi świetnie rozwija spraw. fizyczną


dodam że nasza sekcja jest bardziej po samoobronę uczymy się jak szybko dążyć do parteru czy półdystansu

Zmieniony przez - Draciel 3 w dniu 2009-08-23 13:17:58

Zmieniony przez - Draciel 3 w dniu 2009-08-23 13:18:21

Zmieniony przez - Draciel 3 w dniu 2009-08-23 13:18:58

Zmieniony przez - Draciel 3 w dniu 2009-08-23 13:19:59

Zmieniony przez - Draciel 3 w dniu 2009-08-23 13:21:07

Jak jesteś tak wychudzony, to może lepiej parter? Koleś 195 cm i pewnie 100 kg wagi wgniecie Cię w glebę w stójce. Życie to nie film i żadne 6 miesięcy MT Ci nie pomoże :(



To jest wysoki szczypior

Draciel, problem jest w tym, że mówić możesz, że to nie taniec, że czasem kogoś trafisz jak nie zrobi uniku, że tydzień temu był trening gdzie chłopaki prawie się pobili itd
Problemem jest tutaj to, że na kickboxerach i bokserach piszący w tym dziale nie robisz żadnego wrażenia. Wręcz mogą się czuć obrażeni, że oni walczą intensywnie, ciężko trenują, że ich trening boli... a tancerz mówi, że też umie walczyć

To wersja delikatna, ale mam nadzieję, że chociaż trochę zaczaisz 'co mamy do capo'.

Darciel- byłem kiedyś na treningu capo i powiem Ci, że nic szczególnego. Mam kilku kumpli z sekcji którzy chodzili na capo po ok. 1,5-2 lata i w walce w stójce nic praktycznie im się nie przydaje. W jednym z tematów w grapplingu napisałeś, że koleś jest za silny żeby mu technike założyć a teraz mówisz, że siła się nie liczy. Jeżeli na capo macie parter bjj, rzuty z judo i dążycie do parteru to dlaczego nie walczycie w mma czy sf? Z ciekawości jakie Twój trener ma kwalifikacje, że uczy bjj i judo? Ztego co wiem to nie możesz nawet balachy z gardy zrobić

Capo jest fajne, ale jako sztuka, a nie walka. Z tym jest tak samo jak ze stylami tradycyjnymi: kenjutsu czy też kendo. Fajna jest ta cała otoczka, atmosfera, jednak walczyć się tam nie nauczysz i taka jest prawda. To tak jakbyś miał w karate samo kata i powiedziałbyś że umiesz walczyć.

A co do autora tekstu to imo Ty jesteś jakimś napinaczem...