Postanowilem napisac tutaj taka luzna sytuacje ktory mi sie przytrafila mam dziewczyne, jestem z nia 3 lata ...
Gdy zgodzila sie ze mna byc, mialem 30 w bicu wygladalem jak szczypior wiec nie poleciala na to ze roznie sie troche od chlopakow w moim wieku .. zaczalem cwiczyc no i dorobilem sie jakis rozmiarow ( NIE jestem koksem ) no ale ... moje wymiary to 118 klata , 88 brzuch , 42 bic ... wszystko fajnie, krece ja strasznie tylko ze ostatnio powiedziala mi w zartach tak " cwiczysz tyle na tej silowni a nawet nie masz kratki na brzuchu he he " ona smiech a ja se mysle ze jestem jakis hu jovy oczywiscie ona tak nie mysli bo powiedziala mi nie raz ze nie przywiazuje do tego wagi no ale skoro raz sie zdarzylo to wiec mam pytanie do was... robic 24/7 ten brzuch zeby zrobic krate na brzuchu i pokazac dziewczynie brzuch po miesiacu ? czy raczej nie robic nic w tym kierunku ? dodam tylko ze mam klate wieksza od brzucha, brzuch mi nie odstaje od klaty , mam plaski tyle tylko ze nie mam kraty, jedynie jak bardzo bardzo mocno napne to troche widac ale bardzo lekko ....
dawajcie pomysly
ps.oczywiscie jestem z nia na dobre i na zle, BARDZO JĄ KOCHAM , wiem ze ona mi nie karze nic robic w tym kierunku ale nie wiem czy zrobic jej niespodzianke
Zmieniony przez - damian551 w dniu 2009-08-02 20:42:46
Zmieniony przez - damian551 w dniu 2009-08-02 20:45:57
Jeśli podoba Ci się moja wypowiedź, kliknij w prawy dolny róg.