Obecnie jestem na stałej supelementacji kreatyną. Będzie już około roku. Jestem zadowolony ze stałej suplementacji, bo po kazdym zwykłym cyklu kreatynowym mam spore spadki.
Próbowałem wczesniej odstawiać kreatyne na kilka różnych sposobów:
1. Bez zmian diety(około +300 kalorii), ale z ograniczeniem wysiłku na siłowni. Efekt - po około miesiącu siła spadła do poziomu niewiele wiekszego niż przed cyklu, ale za to w pasie przybyło prawie 2cm. Czyli źle.
2. Ze zmianą diety( na zero), z ograniczeniem wysiłku na treningu.
Efekt? Znowu po około miesiącu siła spadła do niemal poziomu wyjściowego, ale nie przybyło mi w pasie. Cięgle źle.
3. Dieta na zero, siłownia na zero. Po powrocie na siłkę(po miesiącu) siła jak przed cyklem, wage pare kilka w dół. W pasie ubyło około 2cm. Źle.
Na cyklu kreatynowym robie około 20kg siły na sztandze(z 70 do 90kg na 8 powtórzeń), i jakieś 8kg masy(z czego pewnie ze 2kg to idzie w pas).
Aktualnie jestem na redukcji, mam diete na zerze, w porównianiu do poprzedniego cyklu HST(cały czas stała suplementacja kreatyną), ale zwiększyłem mocno wysiłek. W dni nietreningowe biegam rano po WPC, a w dni tregnigowe mam około godziny jazdy rowerem po treningu.
Chciałbym pociągnąć redukcje tak jeszcze 2-3 tygodnie, dojść poniżej 75kg i w jakiś sposób odstawić kreatyne.
Aktualnie waże 78kg(naczczo)i na 5 razy podnosze 100kg. Żal mi tego wszystkiego tracić odstawiając kreatyne w zwykły sposób(patrz punkt 1-3).
Lat 35, 180cm, staż hohoho;)