zgodzę się z przedmówcą zbyt długie te treningi i przydałby się jakiś mini posiłek między nimi
zgodzę się z przedmówcą zbyt długie te treningi i przydałby się jakiś mini posiłek między nimi
oj nikitta popraw się,bo się zajedziesz i spalisz tylko mięśnie
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220
Po kravce od razu na tej samej sali jest sparing.I zaczyna się równocześnie z końcem kravki-->tak to wygląda.
Owoce jem po treningu -->gruszka to węgle proste o wysokim IG->więc po wyczrpującym treningu zawsze warto je zjeść.
A białko dostarczam w formie odżywki dopiero po 22.00(jak wracam z treningu).
Nie lubię jeść na noc->nawet nie chodzi o strach przed utyciem.Poprostu jak jem późnym wieczorem coś treściwego to potem źle śpię.A przyznam,że sen jest dla mnie bardzo ważny.
"You could learn to shoot, you can learn to fight but there's no weapon as powerful as your femininity."
Owszem lubię lekki zarys mięśni u kobiet...ale z naciskiem na lekki:)
"You could learn to shoot, you can learn to fight but there's no weapon as powerful as your femininity."
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220
To tylko świadczy, że jedno lub drugie albo oba są nieporozumieniem pod względem intensywności A jeśli intensywność leży - to efektywność takiego treningu dąży do zera
Po 10 rundach po 3 minuty walki nie chce się już nic robić, a tym bardziej sparowanie byłoby niewykonalne po dowolnym ciężkim treningu THAIA/BJJ/zapasów.
Wniosek?
Zapisz się na coś porządnego np. THAIBOXING, BJJ - to zobaczysz co to jest ciężki trening i sparing
Na thaiboxingu sparingi są w osobny dzień i są baardzo ciężkie, starczy kilka rund po 2-3 minuty.
Na BJJ wystarczy 3-4 walki po kilka minut by też się zajechać.
Tak polecam do przemyślenia ten ... 15 minutowy trening... Podejrzewam, że zmęczysz się bardziej niż na tych 2.5 h KM + sparingów
https://www.sfd.pl/Interwałowe_piekło_-_kondycja/wytrzymałość_-_tylko_dla_hardcore_owców.-t422188.html
Polecam - później ani rączką, ani nóżką
Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-06-02 23:24:53
Największe mity i kłamstwa dotyczące dopingu: https://***********/d0ping
Największe mity medyczne: https://***********/mitologia1
Dziękuję za rady:)Twoje stanowisko średnio mi się podoba ponieważ z góry zakładasz,że wiesz najlepiej -->co jest dla mnie niezrozumiałe:)
Ale czy ja gdzieś napisałam,że nie jestem zmęczona?Albo,że jestem w stanie "intensywnie myśleć"?Nie.Wręcz przeciwnie napisałam,że nic mi się nie chce.Po treningu jestem tak wypompowana,że nawet nie myślę racjonalnie.Co do KM ->to na niej nie mam sparingów:)Następne 60 minut sparingów u nas wygląda tak:
że runda trwa od około 3-5min i potem jest zmiana na innego partnera.Czasem na sparingach dodajemy nogi(wiem,że wtedy to nie będzie pełny bokserski).
Na KM ->czasem jak jest nowa technika ->to jest bardziej lajtowo nobo trzeba ją opanować a jak ćwiczymy stare to jest dużo większy wycisk nobo wszystko robi się duzo bardziej dynamicznie.
A i właśnie nie wiem od czego to zależy -->ale zauważyłam,że (tak jst u mnie na sekcji),że faceci(nie wszyscy) na sparingach szybciej kondycyjnie wymiękają i siadają na ławeczkę wtedy gdy ja jestem w stanie coś z siebie wykrzesać.
TZN. Nie umniejszam ich umiejętności ale wydaje mi się,że może duża masa im trochę przeszkadza?Zresztą nie wiem nie znam się aż tak na tym:)
Tzn. z punktu widzenia biologii kobiety są bardziej wytrzymałe ale to chyba nie o to w tym przypadku chodzi.
P.S Błąd się wkradł w Twoją wypowiedź-->ja nie miałam 2.5h KM tylko 90min;)
Venka
Jak napisałam wyżej-->nie będę w siebie wpychać na siłę jdzenia :)
*nie jem na noc .mÓJ ORGANIZM TEGO NIE TOLERUJE-->MYŚLĘ,że znam go dość dobrze.
Zmieniony przez - Nikitta w dniu 2009-06-03 09:41:10
Zmieniony przez - Nikitta w dniu 2009-06-03 09:42:26
"You could learn to shoot, you can learn to fight but there's no weapon as powerful as your femininity."
Bo u mnie na bjj jest tak, że ja jeszcze nie jestem rozgrzana nawet dobrze, a oni już spływają potem i z trudem łapią powietrze,ale u nas to wynika z tego,że większość tam jest sporo starsza ode mnie, no i panowie to w większości powyżej setki
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
Wymiękają głównie Ci więksi.Mam podobnie jak Ty ...jak jest rozgrzwka to ja nawet zadyszki nie mam...a panowie...(zwłaszcza Ci duzi-->co nie znaczy grubi-->poprostu mocno napakowani)widać,że mają przyśpieszony oddech.
Na sparingach to też jest tak,że ja przez te 60 min na ławce nie siadam...a każdy z panów przynajmniej z raz usiądzie.
Właśnie zapomniałam dodać,że na sparingach mamy 3min przerwy na napicie się wody i na odsapnięcie:)-->najczęściej wtedy biorę łyk i się rozciągam zwłaszcza staw barkowy.
"You could learn to shoot, you can learn to fight but there's no weapon as powerful as your femininity."