Krav Maga-trening a ulica

Nervoos jak panowie mówią że się nie da obronić przed nożem to się nie da. w końcu na treningach uczą bzdur nikomu nie przydatnych,chwyty marketingowe itd. :D:D:D

wzoras właśnie o to mi chodziło czyli mówisz że można podszkolić się jeśli chodzi o nogi i rozciąganie..a długo chodziłeś na kyokushin? może inaczej czy długo musiałeś trenować aby się rozciągnąć na tyle aby uderzyć nogą na wysokość głowy?

nervoos. Tak jak napisałes...załóżmy. W realu nic Ci nikt zakładac nie będzie.
Wygrać z nożownikiem można tylko wtedy gdy:
-nożownik po wyciągnięciu noża przestraszy się konsekwencji i go nie użyje(raczej rzadkość)
- obrońca bedzie fachowcem od walki nozem a napastnik ofermą która ledwo trzyma nóż(jakby nie było też rzadkosć bo takich fachowców jest malutko)
-sami mamy jakiś cięższy kaliber broni.
-na treningu gdzie wiemy(!!!) jaki cios zada napastnik

tyle

"Załóżmy,że osoba która ma skilla stanie na przeciwko agresora,ten się zamachnie nożem a typ ze skillem zrobi jakiś unik i np. kopniego w jajca albo front na klate,agresor leży my się oddalamy. "

Skille to można mieć w grze...

"Nervoos jak panowie mówią że się nie da obronić przed nożem to się nie da."

Daruj sobie, takie docinki. W nożu mam pewne doświadczenie. Tak, że z tego doświadczenia i doświadczenia innych osób wiem, że nóż to nie zabawka i jeżeli ktoś ci wmawia, że przed nożem możesz się obronić to znaczy, że mało o nożu wie.
Technika fechtowania to wiedza jak otworzyć przeciwnika, jak wykończyć.
Jak szybko człowiek się wykrwawia po danym uderzeniu w daną część ciała . Jak obrażenia wpływają na ruch, po jakim czasie drętwieją kończyny.
Czym sie różnią ostrza typu, pazur kota, niedźwiedzia, tanto itd. W jaki sposób są zadawane rany (cięte, szarpane itd.)
Fechtunek to umiejętność użycia noża tak, aby przeciwnik nie wiedział, że go masz. Umiejętność nosze, szybkiego wyciągania itd.

"w końcu na treningach uczą bzdur nikomu nie przydatnych,chwyty marketingowe itd. :D:D:D "

Nie neguje tego, że uczą cię obrony przed nożem.
Ale neguje bzdury typu "dzięki temu się obronisz".

Puchatek83 Ale neguje bzdury typu "dzięki temu się obronisz".
masz racje jeżeli ktoś tak mówi to są bzdury. co innego jeśli powie że to być może uratuje ci życie.
powiedzmy że masz taką sytuację podchodzi do ciebie napastnik a ty nie masz dokąd uciec. co robisz? poddajesz się bez walki? wątpię.
więc starasz się bronić. podczas treningów nabierasz pewnych nawyków. to są normalne naturalne reakcję. idzie w twoją stronę ręka żeby się obronić to zasłaniasz się ręką.
trenując te odruchy zwiększasz swoje szanse na przeżycie.niech nawet to będzie 5 % szans na to że jakimś cudem ci się uda. to chyba lepiej niż 0%... wiadomo że przed nożem nikt nie będzie zgrywał kozaka bo w końcu jest tylko jeden Chuck Norris.
Nigdy nie miałem do czynienia z prawdziwym nożownikiem i lepiej niech tak zostanie,z drugiej strony nie wszyscy są wyszkolonymi nożownikami.
Poza tym nie chce nikomu docinać,tylko mówię że nie ma rzeczy możliwych.

Miło wiedzieć że jednak masz poukładane w głowie :)

Nie chcę wklejać zdjęć jak się wygląda po użyciu noża,bo nie wyglada to ładnie.Na temat obron przed nożem było sporo już w dziale napisane.Napiszę swoją opinię,widziałem kilku specjalistów od noża i tak jak Puchatek napisał i z nim się zgadzam,jeśli taki typ bedzie chciał coś nam nożem zrobić,to on zrobi to tak,że my noża nie zobaczymy,ale go poczujemy.Również zgadzam się z opinią Bartosza.Lepiej trenować obrony przed szantażami nożem i próby obron przed nożem(nie piszę obron-bo nigdy nie ma 100 % gwarancji,że daną techniką się obronimy) i mieć jakiś ułamek procent szans na przeżycie w sytuacji awaryjnej,gdyby do niej doszło,wyjść nawet nieco poharatanym,ale żywym.Po prostu nie należy dać się zarżnąć nie robiąc nic,gdy nie będzie miejsca by bezpiecznie się ulotnić.

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2009-05-22 16:38:21

Dlatego napisałem,że nie zawsze i nie wszedzie. Że zależy wszystko od ludzi,agresor własnie moze okazac sie jakims kaleczniakiem.Nie namawiam do strugania bohatera w takiej sytuacji tylko jakoś chciałem na to spojrzeć

powiedzmyże masz taką sytuację podchodzi do ciebie napastnik a ty nie masz dokąd uciec. co robisz? poddajesz się bez walki? wątpię.

walczysz gdy to będzie naprawde sytuacja bez wyjścia.

Zawsze mnie jednak w tej sentencji zastanawiało na ile sytuacja bez wyjścia jest spowodowana tym że zamyśleni, zaślepieni swą pewnoscią siebie itp nie zauważamy że nagle zostajemy np w windzie z podejrzanym typem któremu źle z oczu patrzy... to owszem,jest sytuacja bez wyjścia ale poniekąd spowodowana naszym brakiem uwagi, czyli tak naprawde nie była by sytuacją bez wyjscia gdybyśmy umieli "obserwować" otoczenie

QUEBLO tutaj mi chodziło tylko o ewentualną próbę obronienia się przed nożem.
Wiadomo że w miarę możliwości będziemy eliminować zagrożenie najwcześniej jak się da co zresztą wcześniej napisałeś.

Powiedzmy sobie szczerze - jaki trener KM, takie techniki, właściwie każdy uczy najwięcej tego co uważa za najbardziej wartościowe . Czemu zresztą logicznie myśląc nie ma się co dziwić . A więc takie mówienie "krav jest dobra na to a zła na to" nie ma celu i sensu .

To by było na tyle .
Pozdrawiam .