Ronnie Coleman - aktualne fotki

Sądzę, że to tylko robienie szumu wokół własnej osoby. Może nawet chwyt marketingowy, bo jest nadal twarzą BSN o ile się nie mylę. Inną sprawą jest, że Ron ma więcej fanów na świecie niż cała finałowa szóstka z ostatniej Olympii, więc jego start gdziekolwiek to ogromny prestiż dla imprezy.

Budżety przeznaczone dla zwycięzców Mr O wcale takie szczególnie wyśrubowane nie są.
Przykładowo na 2003 rok przeznaczone było $400k, zwycięzca zgarnął $110k. W 2008 było chyba $150k. To nie są kokosy biorąc pod uwagę to jak się zarabia na przykład w boksie
Nie chce mi się liczyć ile on tego uciułał przez ten cały czas, ale milionerem na pewno nie jest. Jeszcze kwestia kupna Porshe żonie na pewno mocno odchudziła rodzinny budżet

Generalnie to się nie dziwię Ronowi, że startuje. Myślę, że forsa jest tutaj głównym motywatorem, bo nie słyszałem żeby udało mu się rozkręcić coś własnego, zakręcić się jak Dorian, Arnold

Milionerem wielkim nie jest ale na pewno pieniedzy jemu nie brakuje.

Ja mysle ze pieniadze ktore wygrywal na Mr.O to tylko maly procent jego dochodow.

Stawiam na to, ze jest milionerem. Prawie 20 lat kariery, w tym 8 na samym szczycie, najwiecej wygranych w historii kulturystyki. Kasa z wygranych, z reklam i innych wystepow tv, z podrozy po swiecie i pozowan goscinnych, ze sprzedazy filmow i innych gadzetow, kontrakty sponsorskie przez te wszystkie lata z Metrx, pozniej Weider i w koncu BSN. W domu duuuzo roznych drogich sprzetow i dupereli, jada prawie ciagle w restauracjach. Nie wiem jak teraz, ale swego czasu posiadal okolo 7 samochodow, w tym specjalnie przerobiony dla niego Hummer, Mercedes (nie pamietam modelu), Cadillac Escalade i pare innych. Nie twierdze, ze ma tej kasy super duzo, ale wydaje mi sie, ze ma ponad ta jedna lub dwie banki.

PS. Wszystko to idzie w coraz lepszym kierunku w tym roku nagrody na Olympii wyniosa ponad 800 tys dolarow, w tym o ile dobrze pamietam 200tys dla zwyciezcy. Gdy za 2 lata Heath bedzie zdobywal swoj trzeci tytul Mr. Olympia bedzie juz pewnie ponad milion

scR zgadzam sie :)

...ale z Heathem to juz fantazja poniosla

pozdro ;)

Oczywiście, że procent, bo kwoty podane są w wartości brutto. Po odjęciu podatku ledwo na czynsz starczy

Oczywiście pozostają sponsorzy i granie w filmach typu telezakupy Mango A po paru latach mozna nawet uciułać na Porshe dla żony...

Scr, jesteś pewien, że od razu ze 155k pójdą w 200k? Wątpię
Orientujesz się może ile zawodnicy dostają od sponsorów?

Zmieniony przez - OloKK w dniu 2009-04-21 20:47:13

American Media Inc. (AMI) and the IFBB Professional League announced today that the total prize money for the 2009 Olympia, presented by MuscleTech and brought to you by Bodybuilding.com, will be increased to $800,000. Included in that total is a $200,000 purse for winning the Mr. Olympia, an increase of $45,000 from 2008.

Powyzej fragment wiadomosci z Flexonline, z poczatku kwietnia.







Zmieniony przez - scR w dniu 2009-04-21 20:55:33

200k juz w tym roku i bedzie roslo

ledwo na czynsz? to ja chetnie wezme to "ledwo na czynsz"

ps.w reklamach typu Mango graja juz i zawodowi koszykarze, pilkarze i inni z "mainstreamu" wiec...

ta, tylko ile sie da wyciułac z kulturystyki? kiedys czytałem (dawno temu) nagłowek jakiegoś artykułu o dudku, który zapewniał wszystkich że zarabia tylko 120k na miesiac nie podam innego przykładu bo sie w piłce nie urientuje tak dobrze, wiem że przez te brażne przepsuzcza sie kolosalne fortuny, a wygrywając najwyższej rangi zawody raz w roku równa sie niewiele wiecej jak zarobki takich piłkarzy na miesiac.
Ktoś kto brnie w kulturystyke ma wg mnie wiecej zaparcia i jest wiekszym pasjonatem w swoim "sporcie" niz jacyś pseudo piłkarze, chociaż dlatego ze kokosó z tego nie ma.

A kto powiedział że Ronald będze startował? Bo jak nadal cwiczy rekreacyjnie to powinien przysiasc do cieżarów bardziej

Zmieniony przez - tommac20 w dniu 2009-04-21 21:35:57

Nie oceniałbym pasji po zarobkach, bo to tak jak byś powiedział, że facet z miotłą jest pasjonatem, bo mało zarabia...
Kulturysta jest kulturystą, bo jest kulturystą. Nie róbmy z ich męczenników