Rio de SPAMEJRO vol. 6 i 1/2%-)

No do tego się już nie czepiam

Coś wam powiem szczerze - Jestem cienki jak d.pa węża. Już widzę jak dostanę jak dostaję becki w Skałce. I nie pisze tak, żebyście pisali "nie, nie jesteś". Chciałem się najzwyczajniej wygadać...

Ile ty wazysz? Od nas bedzie kilku gości...

W profilu masz moją wagę. Jaki klub reprezentujesz w ogóle? Jak nie chcesz pisać na forum, to wal na priva.

Ja w sumie żaden teraz. Coś tam sie kulam w tej Czeladzi. Powyżej 75 to będziesz w -82? Czy zrzucasz? (jak dzis zaczniezsz to spokojnie zrobisz wage)

Sorry, "zaszedł pomyłek" - nieaktualne. Zrzucałem już wage przed Koźminem w styczniu. i obecnie utrzymuję startową -76.

A to nie mamy nikogo takiego. Wszyscy około 80 lub 90 kilo. Jeden wiecznie kontuzjowany, jeden za słaby jak na swoja wage i jeden silny, ale w wadze 90 może byc za słaby.

A ty w ramach zadania domowego poszukaj sobie von Flue choke - b dobra kontra na gilotyne

A skąd Ty wiesz, że często się pakuję w gilotynę? Podczas wejścia w nogi tak jakoś, ale później jak już mam boczną, to gilotyna jest niegroźna.

Fajne




Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2009-02-24 23:52:25

Jak się pakujesz w gilotyne to znaczy, że masz za wysoka pozycję przy wejściu.
Musisz kontrolować gdzie sa twoje biodra jak wchodzisz - muszą byc pod toba a nie gdzies z tyłu. Jak już cię gośc będzie łapał w takiej pozycji (jak nie wejdzie wjazd)to albo sie prostujesz i wchodzisz za plecy, albo reka od głowy kontrolujesz biodra przeciwnika a druga dajesz przez bark na jego plecy i obalasz do bocznej. Jak nie pusci to masz von Flue. na youtjubie poszukaj guillotine counter i von Flue choke

Lepsza jest szkoleniówka Stephana Kestinga. Tlumaczy czemu taka gilotyna nie działa.

Sprawdzę jutro bo dziś już padam na pysk...

Dzięki Grimper
Pozdrawiam