Półmaraton w 1:57:11! :)
...
Napisał(a)
Kurde to mój pierwszy spalacz w życiu (nie liczą TSE). Skończę go.
Poza tym nie wiem, czy Jet nie ma yohimbiny albo salicylanów - których nie mogę przyjmować.
Muszę o venomie na przyszłość poczytać.
Dieta 1800kcal-1900kcal. Coś obciąć, coś dodać ?
Węgle to max. 30g.
Zmieniony przez - Sąsiadwroc w dniu 2009-02-20 09:44:48
Poza tym nie wiem, czy Jet nie ma yohimbiny albo salicylanów - których nie mogę przyjmować.
Muszę o venomie na przyszłość poczytać.
Dieta 1800kcal-1900kcal. Coś obciąć, coś dodać ?
Węgle to max. 30g.
Zmieniony przez - Sąsiadwroc w dniu 2009-02-20 09:44:48
Życie to niej**ajka...
Jestem ON przez cały rok-dietanabol 6 x ed.
Drobny cwaniak !
...
Napisał(a)
Zmiany, zmiany, zmiany...
Poszedłem za radą Obliq (z innego posta) i zmieniam nieco moje parametry
Waga stoi na 79kg. Bez żadnych wahań. Co więcej, zrobiłem eksperyment, nie jedząc przez 10 godzin nic, tylko pijąć i ... nie byłem wogóle głodny. A przecież jeszcze jesienią, jeśli nie zjadłem co 3 h to miałem taką jazdę w brzuchu, że mnie skręcało i na mózg rzucało .
Wniosek jeden: zablokowałem się. Metabolizm zwolnił i żre mięśnie.
Ponieważ całokształt działań składa się z:
1. Dieta.
2. Aktywność.
3. Spalacz Scorch.
postanowiłem, że poddam zmianie tylko jeden z tych elementów, reszta pozostanie bez zmian. Tak, żeby zorientować się jaki wpływ ma na mnie - jakbym wszystko pozmieniał, to nie wiedziałbym na przyszłość co było skuteczne.
Oczywiście zmienię dietę.
Teraz będzie to narazie 100kcal mniej niż moje zapotrzebowanie dzienne. Za 2 tyg. myślę, że wjadę nawet na "0" dodając ciut kalorii z tłuszczy.
Na dzisiaj wygląda to tak:
40% węgle
40% białko
20% tłuszcze.
Mam zamiar taką dietę trzymać do końca marca.
Z pewnością waga ciut skoczy, ale jeśli potem miałaby się ruszyć mocno w dół, to nie mam nic przeciwko.
Wogóle myślę, że w moim przypadku to jeśli chodzi o redukcję to powinna ona tak wyglądać: 2 m-ce ścisłej low carb/1-mc zbilansowanej.
Powyżej 2m-cy reżimu zaczyna mnie blokować.
Co o tym wszystkim sądzicie ?
ps. FBW+aero+interwał+scorch zostawiam jak było.
Poszedłem za radą Obliq (z innego posta) i zmieniam nieco moje parametry
Waga stoi na 79kg. Bez żadnych wahań. Co więcej, zrobiłem eksperyment, nie jedząc przez 10 godzin nic, tylko pijąć i ... nie byłem wogóle głodny. A przecież jeszcze jesienią, jeśli nie zjadłem co 3 h to miałem taką jazdę w brzuchu, że mnie skręcało i na mózg rzucało .
Wniosek jeden: zablokowałem się. Metabolizm zwolnił i żre mięśnie.
Ponieważ całokształt działań składa się z:
1. Dieta.
2. Aktywność.
3. Spalacz Scorch.
postanowiłem, że poddam zmianie tylko jeden z tych elementów, reszta pozostanie bez zmian. Tak, żeby zorientować się jaki wpływ ma na mnie - jakbym wszystko pozmieniał, to nie wiedziałbym na przyszłość co było skuteczne.
Oczywiście zmienię dietę.
Teraz będzie to narazie 100kcal mniej niż moje zapotrzebowanie dzienne. Za 2 tyg. myślę, że wjadę nawet na "0" dodając ciut kalorii z tłuszczy.
Na dzisiaj wygląda to tak:
40% węgle
40% białko
20% tłuszcze.
Mam zamiar taką dietę trzymać do końca marca.
Z pewnością waga ciut skoczy, ale jeśli potem miałaby się ruszyć mocno w dół, to nie mam nic przeciwko.
Wogóle myślę, że w moim przypadku to jeśli chodzi o redukcję to powinna ona tak wyglądać: 2 m-ce ścisłej low carb/1-mc zbilansowanej.
Powyżej 2m-cy reżimu zaczyna mnie blokować.
Co o tym wszystkim sądzicie ?
ps. FBW+aero+interwał+scorch zostawiam jak było.
Życie to niej**ajka...
Jestem ON przez cały rok-dietanabol 6 x ed.
Drobny cwaniak !
...
Napisał(a)
Hie, ale faza. Scorcha dopiero poczułem wczoraj po 4 dniach brania dawki 6 kapsów.
Generalnie lekkie rozdygotanie. Stany lękowe - ale łatwo sobie wytłumaczyć, że to tylko alchemia mózgu
Początkowo przeszkadzało mi to w ćwiczeniach - potem skupiłem się mocniej i już było ok.
Leje się ze mnie jak ze świniaka Uczucie ciepła promieniującego ze skóry na ubranie. Dobre pobudzenie - super przydatne na bieżni. Maszerowałem jak nawiedzony
ps. tak jak wyżej wspominałem 3 tyg. idę nową dietą. Potem weryfikacja wagi.
Ciut jednak zmieniłem proporcje po wczorajszych rozkimnkach. Jest:
białko 2,4 g
węgle 2
tłuszcze 1
2100kcal.
Generalnie lekkie rozdygotanie. Stany lękowe - ale łatwo sobie wytłumaczyć, że to tylko alchemia mózgu
Początkowo przeszkadzało mi to w ćwiczeniach - potem skupiłem się mocniej i już było ok.
Leje się ze mnie jak ze świniaka Uczucie ciepła promieniującego ze skóry na ubranie. Dobre pobudzenie - super przydatne na bieżni. Maszerowałem jak nawiedzony
ps. tak jak wyżej wspominałem 3 tyg. idę nową dietą. Potem weryfikacja wagi.
Ciut jednak zmieniłem proporcje po wczorajszych rozkimnkach. Jest:
białko 2,4 g
węgle 2
tłuszcze 1
2100kcal.
Życie to niej**ajka...
Jestem ON przez cały rok-dietanabol 6 x ed.
Drobny cwaniak !
...
Napisał(a)
Tia... no i jadę tak jak pisałem w poście wcześniej.
Waga nadal na 79kg - no fakt to dopiero parę dni. Trzymam tyle samo do połowy marca - potem ew. weryfikacja: w górę ? w dół ?
Wrzuciłem na pierwsze śniadanie płatki owsiane+ rodzynki+oliwa+mleko. Dobrze mi to nakręca metab. Za ok. 1h. znowu jestem głodny i wtedy wciągam duże śniadanie.
Dzisiaj było:
-2 kromki razowego chleba,
-2 plastry chudej szynki,
- 20g oliwek,
- ser biały chudy,
- 3 jajka.
Popite zieloną herbatą.
Tak się zastanawiam, czy fakt, że mam podwyższony poziom prolaktyny (zawsze miałem z powodów dla mnie oczywistych), nie jest winowajcą tego, że nie mogę z wagą ruszyć w dół.
Owszem jest już widoczny brzuch, podczas zginania się na boki widać pojedyncze włókna skośnych brzucha, no ale nadal mam 87cm na wys. pępka i na łączeniu klaty z ramionami nadmiar skóry.
Hm... a może to już skóra, która została po facie ? Ale nie możliwe, bo lepsza definicja nawet pomimo niej by była...
Hm... niezła jazda co ? Mam rozkminki
Jedyne co zauważyłem na + to fakt, że podczas aero i interwałów wzrosła moja wydolność. Wszedłem na stopień wyżej i tu i tu, a tętno jest dobre.
Ech...jakiegoś doła zaczynam łapać.
Przyznam szczerze, że codziennie mam wahania, walczę ze sobą. Dać sobie spokój. Chodzić na siłkę i patrzeć jak rosną ciężary... Napompować się fajnie...
A nie jak dzisiaj podnoszę gów....o nie ciężar, który i tak mnie zabija przy krótkich przerwach. Pompy praktycznie brak - tylko leje się ze mnie.
Waga nadal na 79kg - no fakt to dopiero parę dni. Trzymam tyle samo do połowy marca - potem ew. weryfikacja: w górę ? w dół ?
Wrzuciłem na pierwsze śniadanie płatki owsiane+ rodzynki+oliwa+mleko. Dobrze mi to nakręca metab. Za ok. 1h. znowu jestem głodny i wtedy wciągam duże śniadanie.
Dzisiaj było:
-2 kromki razowego chleba,
-2 plastry chudej szynki,
- 20g oliwek,
- ser biały chudy,
- 3 jajka.
Popite zieloną herbatą.
Tak się zastanawiam, czy fakt, że mam podwyższony poziom prolaktyny (zawsze miałem z powodów dla mnie oczywistych), nie jest winowajcą tego, że nie mogę z wagą ruszyć w dół.
Owszem jest już widoczny brzuch, podczas zginania się na boki widać pojedyncze włókna skośnych brzucha, no ale nadal mam 87cm na wys. pępka i na łączeniu klaty z ramionami nadmiar skóry.
Hm... a może to już skóra, która została po facie ? Ale nie możliwe, bo lepsza definicja nawet pomimo niej by była...
Hm... niezła jazda co ? Mam rozkminki
Jedyne co zauważyłem na + to fakt, że podczas aero i interwałów wzrosła moja wydolność. Wszedłem na stopień wyżej i tu i tu, a tętno jest dobre.
Ech...jakiegoś doła zaczynam łapać.
Przyznam szczerze, że codziennie mam wahania, walczę ze sobą. Dać sobie spokój. Chodzić na siłkę i patrzeć jak rosną ciężary... Napompować się fajnie...
A nie jak dzisiaj podnoszę gów....o nie ciężar, który i tak mnie zabija przy krótkich przerwach. Pompy praktycznie brak - tylko leje się ze mnie.
Życie to niej**ajka...
Jestem ON przez cały rok-dietanabol 6 x ed.
Drobny cwaniak !
...
Napisał(a)
Zwieksz przerwy. Krzywda Ci sie nie stanie od tego, a wiadomo, podniesc wiecej, to tez podbudowa psychiczna...
3m sie !
Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2009-02-27 10:10:58
3m sie !
Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2009-02-27 10:10:58
...
Napisał(a)
Zmieniony przez - Sąsiadwroc w dniu 2009-02-27 11:26:41
Życie to niej**ajka...
Jestem ON przez cały rok-dietanabol 6 x ed.
Drobny cwaniak !
...
Napisał(a)
Zmieniony przez - Sąsiadwroc w dniu 2009-02-27 11:29:25
Życie to niej**ajka...
Jestem ON przez cały rok-dietanabol 6 x ed.
Drobny cwaniak !
...
Napisał(a)
Polecane artykuły