BdWiELKi / blog / w drodze po życiową formę

Dzięki bdwielki, jesteś dla mnie motywacją najlepszą jakiej potrzebowałem! Wyglądam teraz jak ty zanim zacząłeś trenować, no ale czas to zmienić, będę tu często zaglądał. I oczywiście sogacz 4 u ;)

Trening poczujesz dzisiaj i przez kolejne dni Ale nogi urosną.
Na dwójkę dodaj jeszcze maszynę, bo mówiłeś że odstaje. 4x10-12

Zmieniony przez - Mawashi w dniu 2009-02-18 07:57:46

koles08
Trening zależy, który. Wytrzymałościowy bardzo krótki (40min około), natomiast siłowy taki jakie teraz robię to standardowo około 1h 20min, ale też zależy który dzień treningowy

Radek20
Dzięki za miłe słowa Jeszcze nigdy nie byłem dla kogoś motywacją . Zapraszam do oglądania mojego dziennika i wypowiadania się w nim SOG odbijam

Mawashi
Dzisiejsze wchodzenie po schodach w szkole nie było łatwe... Co do dwójek to OK dodam od następnego treningu maszyne jeszcze Łydeczki też mam konkretnie skatowane...


Właśnie wróciłem do domu ze szkoły. Mama mi prezenta zrobiła patrze leży na półce Venom 3.0 i mówi 'Masz bo już nie mogę patrzeć jak rośniesz' Dzięki Ci mamo

Dzisiaj będzie tylko 45min aerobów i ABS poziom I i byczenie w domku. A jutro 8h w szkole mnie czeka (hura -.-)


Pozdrawiam, Michał

Mama powinna była dodać ... nie mogę patrzeć jak rośniesz w pasie

HEhe no powinna . W sumie to w pasie spadłem ostatnio bo 98 mam zleci na maxa pas napewno teraz już ja się postaram . Póki co to ja się zastanawiam jak jutro przeżyję w tłusty czwartek Ale powtarzam sobie: 'nie możesz!' i tak też zrobię a potem dumny będę z siebie . Nie zjem nawet kawałeczka! Bo od tego się zaczyna lawina. Koniec kropka.

Dzisiaj idę wcześnie spać, bo trzeba się wyspać przed ciężkim dniem.


Pozdrawiam, Michał

Tlusty czwartek to wyzwanie. Dasz rade.


MOC z Toba

Ja narazie jestem "abstytent" od pączka dzisiaj

Ja nie zjadłem i wcale mi nie brakuje. Na co dzień nie jem, to niby czemu mam jeść akurat w ten dzień ciastko, w którym niespecjalnie gustuje?
Jak mam grzeszyć to tiramisu sprawdza się wyśmienicie, a pączek? Też mi coś

Dla mnie nie problem nie jeść pączków bo ich nie lubię. Dziś zero cukru.

No jestem z siebie dumny Nic nie zjadłem wbrew dietki .


Dzisiaj był trening barków tylko. A oto i dzisiejsze 'szaleństwo' ciężarami:

Barki:

1) Wznosy sztangielek bokiem stojąc 3 s - 10p. 19kg,23kg,25kg
2) Wyciskanie sztangi z klatki siedząc 4 s - 6 powt. 80kg,90kg,100kg,80kg
3) Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia 3 s - 6 powt. 60kg

ŚMOC! I tyle jeśli o dzisiejszy dzień chodzi . Nie mam nic do dodania wszystko mówi samo za siebie


A teraz idę 'pobujać' się na dwór .


Pozdrawiam, Michał