Z założeniem dziennika zastanawiałem się pare dni, ale zdecydowałem go założyć aby mieć dodatkową motywacje, poprzez wpisywanie rezultatów, umieszczaniu zdjęć i oczekiwaniu na komentaże.
Informacje ogólne :
Płeć : Mężczyzna
Wiek : 19
Waga : 120
Wzrost : 198
Obwód klatki : 126
Obwód ramienia : 41
Obwód talii : 104
Obwód uda : 67
Obwód łydki : 45
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : nie wiem, spory
Aktywność w ciągu dnia : szkoła, basen, siłownia
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 4 razy w tygodniu
Odżywianie : dieta dla grupy krwi 0
Cel : przemyslana redukcja, rozlozona w czasie
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : zdrowy
Preferowane formy aktywności fizycznej : duzo
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : nie widze potrzeby
Stosowane wcześniej diety : tak, CKD
Ogólnie odnosząc sie do porzedniej diety, mialem ogromny kompleks z powodu osiagniecia bariery wagowej 130,5 kg. W tym momencie dosłownie zamarłem gdy zobaczyłem wskazówke wagi, postanowiłem cos z tym zrobić, w dniu 09.04.2008 roku zacząłem stosować diete polegającą na zasadzie diety CKD, oczywiście wszystko jadłem " na oko " bez żadnych obliczeń, i do dnia 07.08.2008 ważyłem 106 kg, zrzuciłem około 24.5kg, niestety poprzez brak doświadczeń straciłem też sporo na tkance mięśniowej. Kolejnym moim wielkim brakiem doświadczenia było, " częściowe " powrócenie do dawnych przyzwyczajeń, głównie nieświadomie spożywałem chleb i inne ustrojstwa z wysokim wskaźnikiem IG. Niezależnie od mojej aktywności fizycznej ( a w dni ciepłe była ona spora, różnego rodzaju wycieczki rowerowe, czy też to długie dystanse na basenie itp ) moja waga rosła, z początku wmawiałem sobie iż zapas wody który wypociłem wracał do mnie, jednak że zdałem sobie sprawe z tego iż coś musi być " nie tak " zemną, gdy juz sprawdzałem stan wagi ok tydzień temu, znów doznałem szoku widząc wskazówke na 120 kilogramach. Zaraz po tym na drugi dzień zrobiłem rundkę po miejscowych dietetykach i lekarzach, hipotezy były różne począwszy od " problemów z przemianą materii " poprzez " braku jodu w organizmie " kończąc na " chorobie tarczycy ". Wyniki badań miałem w ręcz " doskonałe " co skłoniło mnie do podjęcia dalszych prób, odnalezienia problemu mojej tędencji do tycia. Buszując po interencie, doznałem olśnienia a konkretniej strone o treści :
DIETA DLA DANEJ GRUPY KRWI
Powiedziałem sobie, mhmmm może to być interesujące, zagłębiając sie w temat, wiele czynników sprawdzało się w mojej hipotezie co do tędencji tycia przez moją osobę, doczytałem się iż moja grupa krwi ( grupa krwi 0 ), w dniu następnym poprzez wiedze zawartą z strony, na 25 uczniów mojej klasy, określiłem grupę krwi 23 z nich bez błędu, i tylko co do 2 miałem pomyłkę, i analizując te dane doszedłem do bezprecedensowego wniosku iż tak naprawdę za naszą tędencje do tycia, czy też do jej braku odpowiada w wielkiej mierze nasza GRUPA KRWI. Tak więc nie przedłużając dalej tego opowiadanka, napisze w skrócie moje obserwacje :
Dla osobników mojej grupy krwi, największym wrogiem są :
- Ziarna, wszelkie pieczywa bazujące na ziarnach takich jak owiec, pszenica, żyto itp.
- Kukurydza ( tak!, główny wróg, niestety nieświadomie spożywana przez nas, ponieważ z kukurydzy otrzymuje sie najtańszy że tak powiem słodzik do napojów począwszy od Coca-Coli, po wszelkiego rodzaju napoju orężado podonych, kończąc na sokach ).
W dniu 04.02.2009 ( 5 dni przed wystawieniem postu ), zacząłem układać moje posiłki według poznanych zasad z strony http://www.grupakrwi.info/.