SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Jak wszystko sie zaczelo..? Pamietacie....?

temat działu:

Po siłowni, o siłowni

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 14907

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 58 Napisanych postów 6529 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 36902
a teraz: Pora na Gwjazdora

zaczelo sie to hmmm okolo 5-6 klasy podstawowki (wtedy byla juz tylko 6-letnia) wlasciwie nie wiem od czego..... zawsze bylem chudy, ale jakos nie bylem slabszy od kolegow a nawet zaliczalem sie do tych "kozaków" ale najgorze byly nogi - patyki! wujek na mnie wolal pinokio:-/ pewnego razu w internecie u brata ciotecznego zobaczylem w googlach rysunek kulturysty i mowie sobie "chcialbym tak wygladac albo chociaz nogi". wyszukalem w internecie ktory kulturysta ma najlepsze barki, nogi i inne czesci ciala i posciagalem ich plany na te partie za ciężary sluzyly walizki, plecaki z roznymi starociami, byle cięższe... tak mijaly miesiace, efekty choc marne, byly (tu trzeba powiedziec ze zawsze odżywialem sie źle). potem dostalem od wujka hantle 2 kg, nastepnie od taty 5 kg (sam kiedys cwiczyl) ale ile mozna? nastepnym krokiem byl zakup sztangielek po 20 kg w hipermarkecie do tego dochodzily "treningi" walki jak ja to nazywam po prostu cwiczylem ze znajomymi ktorzy cos trenowali boks judo itd i sprawdzalem swoje umejetnosci w ulicznych bijatykach (co ja poradze taki mialem charakter i towarzystwo).... od liceum zaczalem trenowac na powaznie Karate Kyokushin, ale ze potem przeniesli i trzeba bylo daleko dojezdzac zdazylem zdobyc tylko 9 Kyu. obecnie od okolo roku trenuję Taekwon-Do ITF.

KONIEC

Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 90 Napisanych postów 6919 Wiek 48 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 36479
Super
Sog

Ja tez kiedys trenowalem ITF (do czasu az sie hala stoczni spalila).
Dotarlem do6 cup
Pozniej juz nie bylo mozliwosci treningu...
Jaki masz teraz stopien?

Pozdr
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 344 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 2996
Ja ćwiczę bo lubię słyszeć od dziewczyny, że jestem postawny :)

w wieku 6 lat poszedłem pierwszy raz na basen, spodobało mi się to na tyle, że już rok później akimś cudem po zerówce trafiłem do klasy sportowej. Tutaj dzięki pomocy pana Woźniaka z PoSiR w Poznaniu uruchuomiono pływalnie w czasie lekcji. Pływanie kontynuowałem w szkole średniej u innego trenera, nastepnie u mnie na uczelni powstała juz niestniejąca grupa/sekcja pływania. U Pana Sławka Wójtowicza uzyskałem max moich możliwości pływackich w życiu, to od niego dowiedziałem się o takich sprawach jak Aspargin, odradzał suplementacje kreatyną przy pływaniu, polecał carbo... W czasie całego okresu wciąż stosowałem i stosuję pompki...Miałem okres że wyglądałem jak chuchro i dostałem baty w tramwaju od dwóch gnoji. Wtedy mimo, że byłem wysporotowany, brakowało mi czegoś. Samozaparcie i chęc bycia groźnym spowodowała, że zacząłem trzaskać po 200 pompek dziennie. Obecnie nie pływam, ale latem jak mam okazję to ćwiczę capoeira. Od lipca mam zamiar kontynuować ścianke wspinackzową bo mam przerwę od 4 miesięcy no i oczywiście dalsze treningi w domu :) Ćwiczę dla przyjemności. Ograniczają mnie troche środki finansowe, bo płacę 5 stów za szkołę ale w miarę mozliwości podejmuję każdy wysiłek fizyczny. Za namową kolegi wystartuję w tym roku w biegu RunWarsaw :) Zrzucę masę bo przez brak treningów ostatnimi czasy tylko bebzol rośnie :D ale będę biegał a to też jedna z wielu moich pasji. W zesżłym roku na allegro w lipcu zamówiłem dwie hantelki, gryf łamany kupiłem na mieście. Latem mam czas na porządną dietę, bo nie płacę za szkołę i widzę wtedy różnicę. GPo pierwszych dwóch miesiącach jak mnie kumple zobaczyli, gdy szedłem na dyskoteke to byli zaskoczeni i pytali się "co pizgasz??". Ja tylko że porady z sfd.pl i dietka Moim pierwszym planem treningowym był ten domatora, a potem porady Gosteczka, nadal korzystam z tego planu . Przed zamówionymi hantelkami ćwiczyłem dwa miesiące hantelką 7 kg, którą dostałem od mojego serdecznego przyjaciela :). Miałem problemy ze zrobieniem powtórzeń 2 kg ciężarem. :D Jest jeszcze wiele aspektów takich jak trenujący kuzyn,który był zawsze w cholerę wielki i powiedział mi o suplach....dużo jest tego by opowiedzieć to z pełnym rozmachem
pozdrawiam


Zmieniony przez - kermitos w dniu 2007-06-13 00:01:37

http://www.probusbhp.pl/ Usługi BHP godne Polecenia~!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 2146 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 68380
mnie do treningow zmotywowalo otoczenie, w gimnazjum wazylem jakies 55-60kg/max, chuchro niesamowite. pamietam euforie jak mi 30 w bicu strzelilo.. patrzac na spaslych kolegow wazacych po 20- 30kg wiecej ode mnie, postanowilem zblizyc sie do ich kategorii wagowej, wiec kupilem.. 1kg hantle, tak, wazyly az 1kg i robilem nimi bicepsy po 2.000 powtorzen na lape. ogladalem tv, jadlem, po tysiaku bodajze robilem przerwe, i raz na tydzien sobie tak machalem. do tego jakies pompki brzuszki. dopiero pod koniec gimnazjum poszedlem na silke gdzie przygniotlo mnie jakies 55kg, podczas gdy moi rowiesnicy machali serie na 60kg co bylo dla mnie kosmosem. pozniej zapisalem sie na silownie, zaczalem czytac posty podwieszone i jakos zblizylem sie do tej kategorii wagowej moich kumpli z gimnazjum, przy jakims 15% bf.

'NieMamyFortec,krajNaszNaWszystkieStronyOtwarty
NieMożeByćInaczejZasłoniony,TylkoPiersiamiObywatelow!'

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 189 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 986
Siema!Moja przygoda z silownia zaczela sie w wakcje 2 lata temu :) wszyscy cos robili a ja sam jak palec chodzilem grac w kosza nie mialem zajec wogole, az wkoncu w domu,zaczela mnie roznosic sila bylem zly wrecz wsciekly i tak zaczelem robic pompki i brzuszki przysiady i wszystkie cwiczenia ktore moglem tylko robic ! wkoncu dowiedialem sie ze kolega mieszkajacy an przeciwko ma silownie i zaczelem z nim cwiczyc!. cwiczylem 2 miesiace i poszlo mi 6 kg masy i wazylem juz 60 kg zaczelem traktowac silownie troszke powazniej i kombinowac sobie swoj sprzet zaczelem od wujasa gdyz on cwiczyl kiedys i jak sie dowiedzial ze i ja chce to poszedl poszukac mi czegos w piwnicy i znalazl 2 talerze po 15 kg gryf i 2 beczulki rosyjskie! skolowalem sobie lawke skladajacej sie ze starej rogowki i juz mialem moja mala silownie !pewnego dnia kumpel zapytal sie czy moze sie dolaczyc ! i tak zaczelismy cwiczyc razem jego tata zalatwil obciazenie 100 kg za 0.5 litra wodki:) i mielismy juz troche tego !po roku wazylem 72 kg i mielem 183 cm wzrostu !obecnie skompletowalem sobie w super cenie swoja silke !!!sprubowalem kreatyny.. i bylem zadowolony z efektow teraz cwicze na niej juz ponad rok tylko bez kolegi bo nie dawal rady ! i teraz waze 84 kg i mam 189 cm wzrostu ! wedlug mnie jest postep !!!cwicze regularnie tylko ciezko z dieta:)
dziekuje:)

[][][]-------[][][]
Niech Masa Bedzie z Wami ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 2935 Wiek 96 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 14118
po sogu ostatnim 3rzem
pzdr.

Pomogłem, wyraź swoją wdzięczność za mój poświęcony czas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 58 Napisanych postów 6529 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 36902
Czorcia w te wakacje mam zamiar zdobyć właśnie też 6 cup

Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 34
WITAM!!!
Moja przygoda z silownia zaczela sie bardzo dawno!!! Zafascynowaly mnie treningi starszych kolegow ktorzy ostro trenowali w piwnicy...
Przygladalem sie ich zmagania przez dlugi czas i probowalem ich nasladowac.
Wkoncu nadszedl taki moment ze zaczalem cwiczyc!! Moj pierwszy sprzet nie byl najlepszy i najnowszy!! Mialem Laweczke ze spawana z kontownikow i sztange 25 kg
Szczerze mowiac nie myslalem ze bede cwiczyl!! Myslelem ze sie szybko wykrusze ale dalem rade :)
Z czasem zaczelo byc widac efekty mojej pracy...
dorwalem nowszysrzet i tak cwicze do dzis!!!
Silownioa jest dla mnie prawie najwazniejsza, lubie wieczorem zejsc do silowni i trenowac!! To by bylo na tyle
POZDRAWIAM, niech masa bedzie z wami!!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 4 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 5
Moja historia zaczeła się nie zbyt ciekawie...
Gdy miałem 12 lat, kolega z klatki zaproponował mi cwiczenia na siłowni.
W moim miasteczku siłownia juz istniała, ale w domu kilkukrotnego mistrza polski i europy w podnoszeniu ciężarów.
Więc z kolegą sami zrobiliśmy ławeczkę, a raczej ojciec jego nam zespawał. wzięliśmy rurkę 5 kg. (120 cm) i nakładaliśmy różne rzeczy, od zębatek po łańcuchy. Potem przeszliśmy na betonowe płyty które połamaliśmy na kawałki po 5 kg. właściwie zaczołem 2 miesiące przed latem w 2003 rok, Było już widać małe efekty i pechowego dnia 1 lipca spadłem z mostu i połamałem sobie obie ręce. Wyobrażacie sobie co miałem za horror cokolwiek robić.?
Byłem przypięty do łóżka na 2 miesiące i przytyłem.
Wtedy miałem 149 i ważyłem 70 kg. Wyglądałem okropnie i ten ogromny brzuch. Leżałem i jadłem, nic więcej.
Miałem rok przerwy od siłowni.
Lecz juz we wrześniu zaczółem robic brzuszki i pompki.
Efekt na lato był cudowny. I we wrzesniu znów zaczołem ćwiczyć na siłowni. Cwiczyłem 3 lata i efekty były zadowalające.
Przed Przyjściem miałem 170 cm i 50 kg wagi (anorektyk)
Teraz mam 79 kg i 172 cm.
Wyciskanie: teraz 120 kg, przed 35 kg.
Przysiady: teraz 140 kg, przed 30 kg.
Efekty są duże nie bede wypisywał wiele.
Lecz w 2008 roku 27 czerwca wracając busem z pracy ( było nas 7)
Mieliśmy wypadek-czołówka z drzewem przy 120 km/h
Leżałem nieprzytomny przez5 dni, a dwa tyg w bez ruchy.
Ciężkie urazy, nie mogłem znów ćwiczyć i lekarze nie pozwolili mi w ogóle ćwiczyć.
Lecz to jest mój nałóg, cos silniejszego przemawia i i w tym roku w styczniu powróciłem po 8 miesięcznej przerwie znów. i powoli wracam do normy.
Byłe wiele przeciwności losu, lecz nałóg przezwycięży wszystko.
I mam tu pytanie do was.
Czy z pękniętą czaszką mogę nadal ćwiczyć, czy to wiąże się z jakimiś komplikacjami?

Jeśli Walczysz, Wygrasz!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 103 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2209
to ja też powiem,
od małego pasjonowały mnie sztuki walki.. najbardziej boks... jak patrzałem na filmy Rockiego itp.. to az chciałem gdzieś pujsć trenowac.. ale wtedy miałem mało latek;p.. i jakoś tak nie wyszło.. aż pewnego razu w 2 gim usłyszałem ze kumpel idzie sie na boks zapisać... wiec tez poszedłem... zapał miałem wielki ale po 1 miechu odpadłem:/... teraz załuje i to bardzo... potem nic nie cwiczyłem.. z pare razy byłem na siłowni itp... aż wkońcu gdy zaczełem chodzić na imprezy itp.. jak klienci za nic do mnie sapali bo widzieli chuchro we mnie... bo dużo niewązyłem.. z 55kg w 3gim - 1 technikum.. sie wnerwiłem i zaczełem jeść jak świnia i bez zadnych odrzywek diet w ciagu 1 roku utyłem 15-17 kg.. i zobaczyłem jak mój brzuch rośnie i rośnie.. w moim miescie zauwazyłem ze jest sekcja pod K1 (niewiem jak to nazwac ale tka na ulotce było napisane ze {K-1) chciałem sie zapisać.. ale ja jakoś wstydliwy byłemi nieposzedłem.... dopiero po roku.. zaczełem chodzic gdy słyszałem ze kumpel ćwiczy itp.. zadzoniłem i zapisałem sie.. i teraz cwicze od 30 września 2008 roku... i ciagle cwicze.. opuściłem może 2-3 treningi.. ale to w bardziej powaznych sprawach... w domu tez troche ćwicze.. mam gryf prosty własej roboty... 20kg obciazenia, drazek i hantelke 4kg xD... ćwicze bo chce udowodnić coś sobie.. rodzica.. i zeby ludzie niepomiatali mną tak.. a tak pozatym to też ćwicze zeby odreagować.. bo szybko sie denerwuje:PP
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Grypa

Następny temat

co o tym sadzicie?

WHEY premium