Szacuny
119
Napisanych postów
28242
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
125433
Bo takie dzieci często się nie kontrolują, nie masz wpływu na swojego przeciwnika, to raz. Nie wszystkie sa milutkie,grzeczne i słuchają trenera, często są spotykane ataki agresji spowodowane tym,że ktoś jest lepszy, chłopaki się pokłócą itp. Warto też dodać,że pierwsza pomoc w przypadku dzieci nieco się różni od tej u dorosłych,a tą instruktor berbeci powinien bardzo dobrze znać. Poza tym trzeba pamiętać,że dziecko takie małe, a dorosły to są dwa różne światy, dwa różne (zupełnie różne) organizmy o różnych reakcjach.
A dwa to to,że układ ruchu jest jeszcze bardzo słabo wykształcony i szkoda by go było tak szybko uszkadzać dodatkowo i zaburzać jego rozwój.
Szacuny
1
Napisanych postów
2372
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
8858
W tym wieku to tylko zabawy w których można przemycić w pewnym stopniu prawidłowe odruchy, nic więcej. Nie wiem jak w BJJ, ale np na zapasach można uczyć prawidłowego chodzenia, żeby szkraby się nie plątały. Można ich uczyć tego, by nie odwracały się plecami do przeciwnika -np. zabawa w obronę przed klepnięciem w... plecy ;-P Można ich też uczyć pełzania po macie, co może symulować poruszanie się w parterze podczas obrony. To w zapasach, w BJJ odruchy zapaśnicze są wręcz niepożądane -jak np ucieczka plackiem na mate
Szacuny
15
Napisanych postów
11027
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
72188
Wszystko zależy od trenera jeśli ma pojęcie i nie będzie sie napinał tylko poprowadzi właściwie "edukacje sportową" takiego maluszka ,właśnie przy pomocy zabaw a przedewszystkim bez przymuszania to można posłać go na zajęcia do takiego człowieka i nie będzie to miało jakichś negatywnych skutków co pokazują zdjęcia z zawodów które ostatnio wklejałem gdzie "walczyły" już sześcio latki i nie jest to jakiś odosobniony przypadek gdyż w moim starym klubie TKD gdzie zajęcia prowadził jeden z najlepszych trenerów jakich w życiu spotkałem tez ćwiczyły maluchy które ubieraliśmy w tonę ochraniaczy i sie przepychały mając przy tym przednią zabawę a jakby nie było zajęcia Grapplingowe są dodatkowo dla takich maluchów bardziej wskazane gdyż w pewnym stopniu bazują na naturalnych ruchach i nie zawierają uderzeń oraz są ogólnorozwojowe ,ale ja dla świętego spokoju skonsultował bym sie jeszcze z jakimś pediatra mającym przy tym praktykę sportową .Poza tym tak jak mówię ,w pierwszej kolejności należy zrobić wycieczkę do klubu i zobaczyć jak trener sie sprawuje
"Musisz świecić przykładem odwagi, honoru, żarliwej dla Narodu służby"
Szacuny
14
Napisanych postów
1318
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
13614
do trenerow nie mam jakichkolwiek zastrzezen sam trenuje i dobrze go znam ma juz kilu wychowankow ktorzy zaczeli trenowac w podobnym wieku i wydaje mi sie ze poslanie dziecka w tym wieku na treningi moze byc dobrym rozwiazaniem jesli na poczatku polaczy sie to z dobra zabawa zeby go do tego zniechecic a pozniej z ostrym treningiem to moze niezle ziolko z dziecka wyrosnie
Szacuny
1
Napisanych postów
154
Wiek
37 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
8595
jacek1111 dużo zalezy też od psychiki dzieciaka - jak chłopak chce trenować to poradzi sobie i jesli jest dobry trener to nie powinno mu się nic stać... oceń jego predyspozycje czy lubi ćwiczenia czy jest raczej strachliwy itd
Szacuny
24
Napisanych postów
10498
Wiek
36 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
47531
W sumie już wszystko zostało napisane chyba.
Wg mnie najważniejsze jest czy mały chce trenować/bawić się w bjj.
...Bo jeśli nie bardzo, a będzie przymuszany, to taka sytuacja tylko pogorszy sprawę i zniechęci dziecko do sportu.
Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2008-12-25 13:43:44