gdyby popatrzyc na to z innej strony to jeść tak czy siak jemy, wiec te 300-400 zl na jedzenie idzie czy trenujemy na silce czy nie, mowimy o amatorach, zamiast kupywac zupki, masło, kartofle i inne pierdoły kupujemy kuraka i jaja, jak wyjdzie drozej to beda to grosze, karnet na silke wiadome trzeba sie liczyc z tym 100 zl, ale trzeba pamietac, ze to i tak taniej wyjdzie niz jakby ktorys z nas palil fajki czy walil se te pare piwek tygodniowo, jakis tam slodyczy jak to robi wielu polakow to i tak wyjdzie taniej lub tyle samo. Dochodzi sprawa odzywek, zdaniem wielu ludzi co siedza troche dluzej w tym sporcie i nie sa to ludzie z forum bo na forach komercja jest na kazdym kroku jesli chodzi o odzywki to nam amatorom nie potrzebne sa te wszystkie bajery szmery, 3-4 razy do roku jakas kreatyna mono i mozna sobie spokojnie cwiczyc, cwiczymy dla siebie a nie startujemy w zawodach, wazne aby robic systematyczne postepy, a nie jak niektorzy o******laja sie 8 miesiecy a potem 4 miesiace przed wakacjami walenie cykli za 500 zl zeby wrocic do formy, kwestia priorytetow, smieszy mnie jak typki na forum czy tez na zywo po 65 kg robia cykle za kupe kasy nie wiedzac nawet co po co kupili, zamiast pomyslec nad systematycznym treningiem, odzywianiem czy regeneracja. To forum wbija ludziom głupoty tak naprawde, moderatorem czy tam specjalista dzialu
odzywki i suplementy jest przykladowo siodema, koles co ma 30 kilka w lapie, a zjadl wiecej suplementow niz nie jeden cwiczacy 8 lat. I potem taki siodema doradza kupowanie roznych ******* nam amatorom niepotrzebnych, aby dalej rozwinac muskulature. Przepraszam ze kogos urazilem, ale ja tak to widze. Mysle ze jak ktos jest systematyczny, na tyle inteligentny aby nie dac se wbic do glowy glupot gadanych przez "znawcow" to bedzie go stac, aby w miare tanio i spokojnie uprawiac sobie nasz sport i tak bedac o wiele lepiej zbudowanym od przecietnego kowalskiego. Tyle ode mnie ...