Od konca sierpnia robie mase ale niestety od kilku tygodni brakuje czasu na treningi, dieta takze niestety dosc mocno kulala to wszystko spowodowalo ze sie zatluszczylem. Wydaje mi sie ze od przyszlego tyg. wszytko powinno wrocic do normy tzn treningi mniej wiecej 4 do 5 razy w tyg oraz trzymanie diety.
moje pytanie brzmi - czy pociagnac jeszcze troszke mase ( powiedzmy do konca roku ) czy powoli zabierac sie do spalania? Przyznam sie szczerze ze masa mnie najbardziej interesuje ale nie wiem czy jest sens.
druga opcja to spalic przez 3 najblizsze miesiace a pozniej zabrac sie za dobrej jakosci miesko.
co sadzicie?
wiek 26
wzrost 182
waga 96
biceps 44.5
klata ostatnio nie mierzylem
budowa ciala endo
staz ok 4 lat
aktualnie zaczynam cykl kreatynowy.
z gory dzieki za pomoc