KKS Lech Poznań

Deportivo-Feyenoord 3:0


Żeby być pewnym awansu trzeba będzie wygrać oba pozostałe mecze.

Bez problemu.

Wiecie po ile bilety beda? Bo slabo z sianem u mnie i moze to byc 1 mecz w UEFA a trzecie w tym sezonie ktory opuszcze

jeżeli trzeba wygrać 2 pozostałe mecze to awans jest wielkim wyzwaniem, w końcu Feyenoord i Deportivo to nie są frajerzy.

zwłaszcza ze gramy jeden mecz na wyjezdzie bedzie naprawde ciezko

No nic, najpierw trzeba pokonać Deportivo, a potem zobaczymy co dalej. Przy korzystnym układzie może się okazać, że remis w Rotterdamie też wystarczy.

Rosyjskie media: w Lechu najlepszy Stilić
PAP / 2008.11.28 11:40

"Muzyka Vagnera. Wykonanie Dżagojewa i Żirkowa" - tak "Komsomolskaja Prawda" tytułuje w piątek relację z czwartkowego meczu piłkarskiego Pucharu UEFA CSKA Moskwa - Lech Poznań, wygranego przez gospodarzy 2:1 (2:0).

Moskiewska gazeta podkreśla, że "choć CSKA mogło już być niemal pewne awansu do wiosennej fazy Pucharu UEFA, trener Walerij Gazzajew nie oszczędził żadnego z mających za sobą trudny sezon piłkarzy - na spotkanie z Lechem wystawił najsilniejszy skład".

"Komsomolskaja Prawda" odnotowała, że Lech "nie okopał się w obronie i starał się atakować przy każdej nadarzającej się okazji".

Za otwartą grę zespół Franciszka Smudy chwali też "Sport- Express", według którego poznaniacy byli "aktywni" i "odważnie przechodzili na połowę przeciwnika".

Gazeta zauważa też, że rozzłoszczeni utratą dwóch bramek w pierwszej połowie, po przerwie Polacy zaatakowali z jeszcze większym impetem, zmuszając zaskoczonego Gazzajewa do dokonania zmian, wzmacniających linię obrony.

"Sport-Express" wystawił wszystkim graczom Lecha oceny od 5,0 do 5,5, a Bośniakowi Semirowi Stiliciowi nawet 6,0. Piłkarzy CSKA ocenił na 5,5-6,5.

Inny sportowy dziennik - "Sowietskij Sport" - określił lechitów mianem "silnego, ale nie wybitnego zespołu". Według gazety, "Polacy wyraźnie nie mieli złudzeń co do wyniku meczu - w czwartek rano trener Franciszek Smuda nawet odwołał poranny trening i zabrał swoich podopiecznych na wycieczkę po Placu Czerwonym i Kremlu".

Gazeta uważa, że "Lech chciał wygrać, jednak strzały Polaków nie były dla Igora Akinfiejewa groźniejsze od ukąszeń komarów".

Stilić w kilku ostatnich meczach pokazal ze naprawde jest w wysokiej formie wiec nie dziwi mnie ze tak go oceniaja

Dziś bardzo cenne zwycięstwo w Wodzisławiu z Odrą. Stilić po raz kolejny pokazał klasę, szkoda niewykorzystamych kontrataków bo mogło być spokojniej, ale najważniejsze są trzy punkty.

I Lech nowym liderem Ekstraklasy.

dobrze ze polonia stracila punkty a co do lidera to juz zostanie tak do konca sezonu

Mamy lidera