Szacuny
1
Napisanych postów
244
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1961
"
Wszyscy ludzie są inni - ale o ile nie jeździsz na wózku lub nie chodzisz na rękach, to u ciebie jak i u wszystkich innych łydka pracuje przez wiele godzin dziennie wykonując tysiące powtórzeń. To czyni ją odporniejszą na tego typu bodźce. Zresztą budowa łydek i mięsni przedramion jest nieco inna niż budowa pozostałych mięśni (inne proporcje włókien). A łydka rośnie ci właśnie dlatego, że robisz te cykle wielopowtórzeniowe, co nie znaczy, że okresowa zmiana bodźców jest błedem. "
zastanow sie co mi chcesz wytlumaczyc??
piszesz ze czlowiek chodzi caly dzien i lydka jest przyzwyczajona a potem sugerujesz jako rozwiazanie robic duzo powtorzen
przeciez do tego wlansie ta lydka jest przyzwyczjaona ze robisz duzo powtorzen swoim ciezarem ciala (chodzac caly dzien)
idac tym tokiem rozumowania to wlansie tzreba zalozyc duzo kg i malo powtorzen zeby dac jakis bodziec lydce
tylko ze to jest twoje rozumowanie a nie moje
ja nie mowie ze cos jest lepsz eod czegos czyli ze lepiej robic malo powtorzen a duzy ciezar
ja tylko mowie ze to nie jest zle
i ze warto zmieniac bodzce
a jak ktos ma bardzo mocne nogi to jak zrobi mnostwo powtorzen a jego lydka jest wytrzymalo to ona mu od tego nie urosnie
ja pisze ze warto robic czasmai duzo powtorzen a zcasami malo ale z duzym ciezarem
napisalem ze robie jeden cykl tak a jeden tak i lydka rosnie
jak bedziesz robil dlugo ten trening to tez ci lydka przestanie rosnac bo nie bedziesz mial nowych bodzcow
Szacuny
0
Napisanych postów
18
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3739
lo kurva, zrobilem ten trening we wtorek wieczorem, w srode lekki zakwas (mysle ****ovy trening ) a dzis rano z lozka wstac nie moglem, na wf-ie troche rozruszalem nogi i przestalo na te 45minut bolec ale teraz to nawet nie moge na nich prosto stanac znacie jakis sposob na to?
Szacuny
315
Napisanych postów
5572
Wiek
54 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
16915
""Wszyscy ludzie są inni - ale o ile nie jeździsz na wózku lub nie chodzisz na rękach, to u ciebie jak i u wszystkich innych łydka pracuje przez wiele godzin dziennie wykonując tysiące powtórzeń. To czyni ją odporniejszą na tego typu bodźce. Zresztą budowa łydek i mięsni przedramion jest nieco inna niż budowa pozostałych mięśni (inne proporcje włókien). A łydka rośnie ci właśnie dlatego, że robisz te cykle wielopowtórzeniowe, co nie znaczy, że okresowa zmiana bodźców jest błedem. "
zastanow sie co mi chcesz wytlumaczyc??"
Przykro mi, że nie zrozumiałeś, może przeczytaj jeszcze raz, powoli ?
"piszesz ze czlowiek chodzi caly dzien i lydka jest przyzwyczajona a potem sugerujesz jako rozwiazanie robic duzo powtorzen
przeciez do tego wlansie ta lydka jest przyzwyczjaona ze robisz duzo powtorzen swoim ciezarem ciala (chodzac caly dzien)
idac tym tokiem rozumowania to wlansie tzreba zalozyc duzo kg i malo powtorzen zeby dac jakis bodziec lydce"
Łydka, jak już pisałem wyżej - jest zbudowana z innych włókien niż pozostałe mięśnie, zawiera większość włókien czerwonych, co powoduje, że nie jest i nigdy genetycznie nie będzie podatna na małe ilości powtórzeń. Bodźce okresowo zmieniać można, ale zawsze większa ilość powtórzeń da lepszy wynik. Chyba, że ktoś jest genetycznym dziwolągiem (zdażają się i tacy).
Rekin rośnie przez całe życie... Bądź jak rekin, k***a!!!
Szacuny
3
Napisanych postów
206
Wiek
69 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
5265
Ja nie mowilem, ze mam dobre lydki. Chodzilo mi o porownanie do dobrych. Zeby miec takie lydki jak zawodowcy, to trzeba wiele pracy. Jak prosiles, tak robie. Pokazuje swoje :)
Szacuny
5
Napisanych postów
28
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
262
a nie mowilem, ze mam dobre lydki. Chodzilo mi o porownanie do dobrych. Zeby miec takie lydki jak zawodowcy, to trzeba wiele pracy. Jak prosiles, tak robie. Pokazuje swoje :)
Wiesz, ja wcale nie chce mieć łydek jak zawodowcy...
Szacuny
3
Napisanych postów
1771
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
8360
Trening za***isty jak dla mnie, łydki robiłem we wtorek i we środe dosyć mocne zakwasy ale w czwartek potrzebowałem (dosłownie) ok. 10 minut żeby zacząć normalnie chodzić, na nastepny dzień to samo!!! dziś jest troche lepiej, ale łydki dopiero będe robił we wtorek.