I tak wrocicie do HST.
jasne, bo tak naprawdę, w głębi serca wszyscy tęsknią z HST i właśnie jego poszukują. W swojej ignorancji błądzą po bezdrożach planów treningowych a jedynie klasyczny HST jest prawdziwym zbawieniem dla mięśni i wybawieniem dla przetrenowanego C.U.N.
a tak na poważnie,
mk92, dokładnie, lubimy ćwiczyć, lubimy różne ćwiczenia, różną objętość (ta sama objętość treningu może różnić się intensywnością dla różnych osób), na różnych rzeczach nam zależy (czy to tylna część barków, czy jeszcze coś innego. Nie tylko ogólna masa). Przykład z kobietami
Ciekawy link do tego treningu łydek zapodałeś. Wczoraj wieczorem zrobiłem coś podobnego i całkiem fajnie poczułem łydki. Nadal czuję.
kilobb, co do tematu o Borisie Kleinie, zawodowcu ćwiczącym HST. Zdumiewająca modyfikacja HST. 6 dni w tygodniu, po 2 treningi dziennie.
i jedna ciekawa i chyba dość ważna wypowiedź z tego tematu:
z drugiej strony pokazuja to kolejna zalete tego treningu mianowicie ze jest on niesamowicie elastyczny i pozwalajacy sie dopasowac do indywidualnych preferencji
No i kwestia
częstotliwości i
intensywności treningów.
Częstotliwość:
W HST przyjmuje się, że wzrost mięśni zachodzi około 36 godzin po dostarczeniu bodźca w postaci treningu. Wtedy aktywność hormonów anabolicznych jest jeszcze odpowiednio wysoka aby stymulować rozwój mięśni (
https://www.sfd.pl/HST-_podstawy-t155285.html). Z tego względu standardowo ćwiczy się co 2 dni (około 48 godz.).
Jak widać chociażby na przykładzie Borisa Kleina kwestie związane z częstotliwością treningów też niekiedy ulegają dużym modyfikacjom.
W jego planie treningowym zdziwiło nie to, że tego samego dnia w pierwszym treningu ćwiczył np. wyciskanie na płaskiej, a w drugim wyciskanie na płaskiej hanklami. Myślałem, że wskazane w HST byłoby zachowywać 36 godz. odstępy czasu pomiędzy ćwiczeniem tych samych mięśni, nawet za pomocą innych ćwiczeń.
Jak to jest ??
Intensywność
Trening powinien być odpowiednio intensywny aby pobudzić wydzielanie hormonów anabolicznych.
W temacie Alternatywne spojrzenie na dietę
mk92 zapodał link do ciekawego artykułu:
http://kulturystyka.pl/trening-a-wydzielanie-hormonow-anabolicznych/
i ten sam art na forum:
https://www.sfd.pl/Trening_a_wydzielanie_hormonów-t79314.html
W sieci trafiłem też na artykuł (który napisał Tomasz Kopeć) dotyczący treningu i testosterony .
Zamieszczam podsumowanie:
" * Trenuj na wolnych ciężarach, dobierając wielostawowe warianty ćwiczeń.
* Powinieneś zwiększać intensywność treningu, aby maksymalizować wyrzut wolnego testosteronu.
* Utrzymuj zakres powtórzeń w serii w okolicach 6-10 powtórzeń.
* Stosuj przerwy między seriami w przedziale 1 do 3min. w zależności od intensywności treningu
* Aby zwiększyć efektywność „treningu na testosteronie” utrzymuj czas napięcia w serii od 30-70 sekund
* Trenuj wcześnie rano
* Stosuj odpowiednią podaż łatwo wchłanianego białka zaraz po treningu w celu zwiększenia wyrzutu wolnego testosteronu. "
Z tych artykułów wynika, że dla stymulowania wydzielania różnych hormonów anabolicznych są różnej wielkości obciążenia, różne ilości serii i powtórzeń itp. Wspólną kwestią jest chyba to, że trening powinien być intensywny (chociaż nie za intensywny).
Pytanie: czy przez zbytnie okrajanie planu treningowego można tak obniżyć intensywność treningu, że stanie się za mało intensywny aby pobudzać wydzielanie hormonów anabolicznych ??
(Jak wypada intensywność HST przy np. treningach 5 x 5 ??)
Od strony stymulacji wydzielania hormonów anabolicznych też dochodzi argument za stosowaniem ćwiczeń złożonych. Jako, że ćwiczenia te jednocześnie poruszają sporo mięśni (często są to też duże mięśnie, jak np. nóg)to i ich efekt jest większy niż ćwiczeń izolowanych.
Zapraszam do dalszych rozważań osoby mające jakieś refleksje i doświadczenia z różnymi planami treningowymi.