było juz o tym nie raz...
jak ktoś jest większy,cieższy,silniejszy to jedynie możesz:
a1)uciekać jeśli jesteś szybszy
b1) modlić się jeśli on jest szybszy
ad a1) To żadna hańba czy wstyd uciec gdy jesteś sam i gdy wrogów jest wiecej bądż gdy wróg jest sporo większy. Jeśli nie ćwiczysz nic to nic Ci nie da to że ktoś napisze bij tu i tu bo w stresie,gdy Ci adrenalina skoczy,gdy dojdzie do czynów najprawdopodobniej zapomnisz o tym wszystkim co tu napiszemy,dlaczego? Bo ciosy,kopy,chwyty itp są wyprowadzane na zasadzie odruchów,a odruchy trzeba sobie wyćwiczyć(na treningach).
ad b1) Jeśli stuparo-kilowy facet jest od Ciebie szybszy tzn:
a2) trenuje prócz koksowania coś(prawdopodobnie sztuki walki)
b2) nic nie trenuje prócz koksowania ale Ty z wf-ów uciekałes na piwko i hot-doga przez co max prędkośc biegu jaką mozesz rozwinąc jest równa max prędkosci jaką osiąga peleton staruszek/staruszków na procesji do Częstochowy.
ad a2)Tak jak pisałem wyżej modlitwa,jeśli w stresie zapomnisz wszystkich modlitw to pozostaje Ci poprosic go o to by Cie nie bił za mocno,a samemu już zacząć myślec nad jakąś dobrą bajką zeby znajomym rozpowiedzieć.
ad b2) zastanów się nad jakimś sportem,nad czymkolwiek co mogłoby Cie usprawnić fizycznie,a swoim dzieciom nie pisz usprawiedliwień z wf-ów,no chyba ze naprawde będzie to konieczne,zrzuć nieco brzuszka,ogranicz papierochy i piwko...