SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Niecodziennik pajarito - podsumowanie str. 12

temat działu:

Trening w domu

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 14991

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 130 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3094
Gotuję makaron i rybę. Skończyłem ćwiczyć. Było fajnie.

ANIMA SANA IN CORPORE SANO

http://www.sfd.pl/Niecodziennik_pajarito_-_podsumowanie_str._12-t416114.html - mój niecodziennik treningowy

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 12867 Wiek 31 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 90343
może jakaś głębsza relcja.

Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 130 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3094
A co tu pisać. Cztery obwody, na luzie, technicznie, powoli, wszystkie ćwiczenia wykonane, przerwy zachowane, gainer zaraz po spożyty, akuratna pompa i gęba uśmiechnięta. W piątek znowu katuję.

A tak z ciekawostek - kupiłem dzisiaj 4 kg gainbolica 6000 z promocji trzy paczki czwarta gratis (jeżeli już musicie kupować to g**** to przynajmniej weźcie czekoladę - wanilia smakuje jak cukier puder, truskawkę piłem dzisiaj, pachnie lepiej niż smakuje) i monohydrat kreatyny Treca 300 g za 34 zł. Na razie z tym czekam minimum do 20 lipca, a potem to się zobaczy.

ANIMA SANA IN CORPORE SANO

http://www.sfd.pl/Niecodziennik_pajarito_-_podsumowanie_str._12-t416114.html - mój niecodziennik treningowy

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 130 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3094
Dzisiaj wybrałem się z kolegą na ściankę wspinaczkową na ulicy Obozowej w Warszwie. Zabawa przednia, spędziliśmy tam chyba z 2.5 godziny, maksymalna wysokość to ok 14 metrów. Mogłem w praktyce sprawdzić jak ma się moja kondycja i muszę przyznać, że jestem całkiem zadowolony . Na pewno ścianka zagości na stałe w mojej aktywności fizycznej, zwłaszcza, że na razie opieram się raczej na sile mięśni i intuicji a chciałbym w przyszłości lepiej opanować technikę. Co do wpływu na mięśnie - wspinaczka bardzo mocno wchodzi na wytrzymałość pleców, siłę dłoni i palców (jak dla mnie jest to najlepsze ćwiczenie na te partie), bardzo angażuje nogi, szczególnie łydki. Jeżeli ktoś ma ochotę się ze mną wybrać, serdecznie zapraszam, koszt w zależności od pory dnia 10-20 zł za nieograniczony czas, każdy początkujący musi przejść krótkie szkolenie z asekuracji na wędkę - 20 zł jednorazowo.

Ścianka wykończyła mnie konkretnie, ale trening trzeba wykonać. Dzisiaj znów cztery obwody, pierwsze trzy jak burza, żadnych przerw pomiędzy ćwiczeniami i max. 3 minuty pomiędzy obwodami (normalnie 4-5), za to po trzecim obwodzie złapało mnie takie zmęczenie, że myślałem, że nie wyrobię, ale znowu - trzeba zacisnąć zęby i jakoś to przejść. Dłuższa przerwa - 5 minut. Konkretne rozciąganie (z treningu na trening mam coraz większy zakres ruchu) i 90 g gainera zaraz po.

Co do gainera, muszę przyznać, że jest to straszny syf i nie polecam nikomu z tendencją do łapania tłuszczyku, dla mnie jako hardgainera sprawdza się jednak wyśmienicie i popijam go dosyć często, zwłaszcza, że nie zawsze mam możliwość zjedzenia normalnego posiłku. Mam w zapasie jeszcze 5 paczek (i jedną w trakcie opróżniania) więc trzeba to cholerstwo polubić.

Zastanawiam się, co zrobić z kreatyną. Najchętniej wrzuciłbym ją na 1-2 miesiące, akurat wtedy jak wejdę na pięć obwodów. Na razie jestem w trakcie zwiększania intensywności poszczególnych ćwiczeń, na przykład dzisiaj zamiast 12 podciągnięć kolan do klatki w zwisie na drążku robiłem po 20. Zastanawiam się jeszcze jak pokombinować z obciążeniem, mam tylko 2 butelki pięciolitrowe, trzeciej i tak nie utrzymam. Lepiej zacząć obciążenie przy drążku czy zwiększyć ilość powtórzeń (na razie po 4)?

ANIMA SANA IN CORPORE SANO

http://www.sfd.pl/Niecodziennik_pajarito_-_podsumowanie_str._12-t416114.html - mój niecodziennik treningowy

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 12867 Wiek 31 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 90343
za to po trzecim obwodzie złapało mnie takie zmęczenie, że myślałem, że nie wyrobię, ale znowu - trzeba zacisnąć zęby i jakoś to przejść.

To z powodu, że przed trenigiem nie dostaraczyłeś wystarczjącej ilości węglowodanów złożonych ryże, kasze itd.

Zastanawiam się jeszcze jak pokombinować z obciążeniem, mam tylko 2 butelki pięciolitrowe, trzeciej i tak nie utrzymam. Lepiej zacząć obciążenie przy drążku czy zwiększyć ilość powtórzeń (na razie po 4)?


do baniaków nasyp żwiru i zalej wszystko wodą. Tylko potem nie odkręcaj bo wszystko śmierdzi
Zwiększ ilośc, do 5-6, gdy już bedziesz podciągał się 15( i wyżej) razy, wtedy możesz pomyślec o obciążeniu
Plecy lubią duże ciężary.

Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 130 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3094
Półtorej godziny przed treningiem zjadłem 100 gramów kaszy i 100 gramów kurczaka. Do tego zjadłem jakąś kanapkę, więc było tego więcej niż zawsze.

ANIMA SANA IN CORPORE SANO

http://www.sfd.pl/Niecodziennik_pajarito_-_podsumowanie_str._12-t416114.html - mój niecodziennik treningowy

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 12867 Wiek 31 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 90343
To dziwne, ja po takim czymś mam kopa na 6 obwodów.

Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 130 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3094
Myślę, że jest to raczej wina dzisiejszej ścianki . Pamiętaj też, że zacząłeś wcześniej, masz inne predyspozycje, inny trening i jakiekolwiek porównanie będzie nieadekwatne.

ANIMA SANA IN CORPORE SANO

http://www.sfd.pl/Niecodziennik_pajarito_-_podsumowanie_str._12-t416114.html - mój niecodziennik treningowy

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 12867 Wiek 31 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 90343
nieadekwatne

Jedno z słów które lubie

Prawda ty miałeś jeszcze ścianke.

Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 130 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3094
Wczoraj był dzień bez diety, pierwszy od kilku miesięcy.

Śniadanie dwa jogurty i dwie kromki razowego
Drugie śniadanie gainer :)
Obiad Naleśniki z warzywami i smażoną wieprzowiną - prezent od narzeczonej
Drugi obiad gainer
Posiłek przed snem 400 gram serka wiejskiego

W międzyczasie jadłem jakieś słodycze. Za każdym razem gdy jadłem cukier (np - śniadanie) było mi niedobrze. Później złapało mnie jakieś przeziębienie (?) i myślałem, że do domu już nie wrócę. Kręciło mi się w głowie, czułem zimno i przy dotyku przechodziły mi dreszcze. Jakoś się udało i jak walnąłem się do łóżeczka to spałem 12 godzin. Zastanawiam się, czy to możliwe, że dopadło mnie przetrenowanie? Może za szybko wskoczyłem na wysoką intensywność, nie mówiąc już o tym, że moja regeneracja nie zawsze wygląda tak jakbym sobie tego życzył. W każdym bądź razie dzisiaj poszedłem z kolegą pobiegać po Warszawskich parkach, bez szaleństw, w sumie zeszło półtorej godziny ale też często odpoczywaliśmy a do niektórych miejsc trzeba było dojść. Na pewno fajnie byłoby znaleźć jakieś miejsce z dobrymi ścieżkami dla biegaczy (nie asfaltowymi), wtedy na stałe włączyłbym jogging do aktywności fizycznej, powiedzmy raz albo dwa w tygodniu.

ANIMA SANA IN CORPORE SANO

http://www.sfd.pl/Niecodziennik_pajarito_-_podsumowanie_str._12-t416114.html - mój niecodziennik treningowy

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Zaczynam trening w domowych warunkach. Prosze o pomoc

Następny temat

Trening w domu + jujitsu

WHEY premium