Jak juz wczesniej w innym watku napisalem skladam domowa silownie, tym razem mam problem z doborem sztangi. Jeszcze przed chwila chcialem kupic sztange Keltona 213 cm, jednak kilka opinii przeczytanych na forum przekonalo mnie ze sztanga gwintowanna moze mi pozerac duzo czasu ( zwlaszcza ze model ktory mnie interesowal ma czesci gwintowane po 38cm).
Zaczalem szukac ofert w internecie ofert ze sztangami z zaciskami, jak na razie znalazlem tylko sztange Stayera na allegro:
http://www.allegro.pl/item386912569_gryf_prosty_stayer_200cm_sr_27_2mm_najszybszy.html
Co o niej sadzicie? Mam mieszane uczucia do zaciskow, ktore nie wygladaja zbyt pewnie,a moze mi sie wydaje?:) W ogole malo jest sztang z zaciskami, moze jednak lepiej kupic gwintowana? Co mi doradzacie? Dodam jeszcze ze bedzie to jak na razie moja jedyna sztanga - taka dyzurna do wszystkiego:)
Aha interesuje mnie sztanga o czesci chwytnej nie mniejszej niz ok 120 cm.
Pozdrawiam i dzieki za porady