no ale serek bez chleba
A bez chleba.Też mi się kiedyś wydawało, że wszystko trzeba z chlebem jeść (a obiad to już koniecznie ziemniaki). Moje podejście do pieczywa zmieniło się ładnych parę lat temu - zauważyłem, że na imprezach więcej gorzały mogę wypić jak i nie cierpieć później z przejedzenia gdy jem na takowej imprezie praktycznie samo mięcho.
Mimo, że tu promuje się dietę zbilansowaną (pod względem proporcji
białko, węglowodany, tłuszcze) to ja jestem za jak największym (możliwym) obcięciem węgli na redukcji. Wiąże się to oczywiście z wywaleniem pieczywa z jadłospisu (i paroma innymi rzeczami, o których nie będę tu pisać).
Można się obejść bez pieczywa
. Zrób sobie eksperyment i zobacz ile jesteś w stanie zjeść sera białego bez pieczywa albo mięsa bez ziemniaków by się nasycić.
Drastyczne ograniczenie węgli jest dobre na redukcji u osób dla których mięśnie nie mają AŻ tak dużego znaczenia - priorytetem jest zbicie tłuszczu. Jednak przy częstych i intensywnych treningach trochę węgli okołotreningowo trzeba
.