WITEK / Dziennik(TS) / wyciskanie -> nowe zmagania

Racja nie można przesadzać. Ławka konkret, chciałbym już zobaczyć jakie efekty końcowe planu będą.

Dzisiejszy trening :
Przysiady do ławki
20/12 60/6 90/5 110/3 130/2 150/2 160/2
WL
70/6/6 100/6 130/2 140/5/5/5/5/5/4+1
Skos głową w górę
70/4 80/4 90/4
Pompki na poręczach i francuz 30,35,40kg /6 ruchów

Z racji zmian pogodowych trening nie należał do łatwych... WL poszło całkiem nieźle (w pierwszej serii moc gdzieś na 8 ruchów, piata była już na styk, a szósta minimalnie pomagany ostatni ruch)
jak na duszność, która panowała na siłowni (mnóstwo ludzi i mało otwartych okien ) Na razie jeszcze daję radę z tym treningiem zobaczymy jak wyjdą 6tki... 5tki były techniczne (tzn bez zrywania dupy i odbijania ), miejmy nadzieje ze na 6tkach tez sie uda, mozliwe ze na wyzszych ciezarach trzeba bedzie na korzysc ciezaru poswiecic troche techniki... oczywiscie patologii zadnych nie bedzie

ładnie !ten program w moim wypadku nie przyniusł progresji wyniku ale widze że Ty jedziesz ze znacznie okrojonymi dodatkami to moze być to regeneracja będzie pełniejsza.Powodzenia będe zagladał.

Ja w piątek wchodzę na 6x5 pow zobaczymy jak będzie ... Ja staram się za kazdym powtórzeniem zatrzymywać ...

Sledze

Wczoraj trening lżejszy
WL
20/20 70/6/6 100/6 130/2 140/2/2/2/2/2/2
WL wąsko
100/3 110/3 120/3 130/2/2/2

I to wszystko w sumie

Pan Witek śledze ten dziennik treningowy z ciekawością i mam nadzieje, że kiedyś będziesz wyciskać duże ciężarki
Zmieniłbym ilość serii zasadniczych na 4-5 serii na korzyść tej 1-2 więcej przy rozgrzewkowych.

Pozdrawiam.

geniuxxl, dzięki za zainteresowanie Mistrza Polski (dla mnie nim jesteś, bo wszystko było ok), co do serii pewnie masz rację, na razie próbuję jak działa na mnie ten sposób ćwiczenia...

Co do robienia teraz maxów, darowałem sobie, gdyż doszły mi dodatkowe aktywności i nie ma sensu dożynać organizmu (prawdopodobnie będę wchodził na maxy po wakacjach)... Co nie zmienia faktu że będę jechał tym samym treningiem, tyle że okroję go do pierwszych 8 treningów, potem dodaje ciężar +2.5kg, cel na razie zrobić tym ciężarem 6 ruchów przynajmniej w jednej serii...

Wczoraj było tak :
WL
20/20/20 70/6/6 100/6 130/2 140/7+1/6/6 150/1 160/1
WL z zatrzymaniem 2 sek.
100/6/6/6
Przysiad(tym razem bardzo głęboki, więc lekko bo dawno nie robiłem)
20/12 70/10 90/6/6/6
Parę lekkich ćwiczeń na plecy na wyciągach i przedramię

Tak jak mówię zmieniłem założenia aż do czasów powakacyjnych... Myślę że sensownie, szczególnie że siła nie spada po tym rosyjskim treningu (a w każdym razie po jego pierwszej połowie, a wręcz czuć moc i pewność ruchu...
W pierwszej serii trochę zaszalałem, chciałem 8 zrobić... a ponieważ dawno nie robiłem 8 ruchów w WL to po 7 przedramiona mi zaczęły drętwieć (śmieszne to trochę), więc lekko kolega górę musiał pomóc... W pozostałych seriach 6 spokojnie wykonane...

Teraz pod warsztat biorę 142.5 kg zaczynam od niedzieli 6 serii po 2 ruchy:P.

PS. To że po tylu seriach udało mi się 160 wycisnąć (z punktu widzenia treningowego oczywiście to jest totalnie bez sensu i możecie mnie za to zjechać, świadczy że siła nie spadła, a nie robiłem żadnych docisków czy innych ćwiczeń typowo wspomagających siłę... Jest dobrze ogólnie i zobaczymy jak to się rozwinie w kolejnych tygodniach...

Witek na początku dzięki ale to już przeszłość i trzeba żyć dalej
Co do Twojego treningu i tych podejść po seriach to powiem, że nikt nie ma prawa Cię zjechać, chyba że sam się na tym za dobrze nie zna... Ja też lubie sobie czasem(ale nie za często) sprawdzić maksy albo submaksy po seriach pod warunkiem, że mam jeszcze siłę i ochotę.
Ogólnie nie jest powiedziane, że jest konkretny trening na siłę i trzeba się go sztywno trzymać, siłę można zbudować bardzo wieloma różnymi metodami treningowymi... i powiem, że im samemu się coś bardziej kombinuje z treningiem tym na ogół przynosi to wiele pożytku dla rozwoju siły(tylko żeby nie przekombinować i się nie zajechać bo kontuzje gotowe - sam troche przekombinowałem, a siłę miałem już konkretną ale nadgarstki mi padły i teraz troche trzeba zluzować).
Dla mnie równie ważną rzeczą (jeśli nie ważniejszą) jest technika... liczba powtórzeń w seriach to już drugorzędna sprawa czy się robi 8 czy 6 czy 4 czy 3 ruchy w seriach zasadniczych.

Teraz takie pytanie jak myślisz? Czy ten mostek naprawdę jest taki świetny w tym wyciskaniu? Bo ja się coraz bardziej przekonuje, że nie i teraz idę w kierunku zmiany techniki na bardziej płaską(przykład doskonale znany Denis Cieri), czy mi siła od zmiany techniki pójdzie w górę nie wiem ale czuje, że mi nie spadnie, problem będzie jedynie w wyciskaniu taką techniką w koszulkach... ale trzeba próbować i wyciągać trafne wnioski, a nie jest to takie łatwe.

Pozdrawiam i powodznia w dalszych treningach

Niektórym dłuższy ruch sztangi wydaje się pomagać... Np Winiarczyk ma chyba długi ruch i podobno jak ma swój dzień ma przebitkę 80kg? Co do Cieriego jego przykład jest pocieszający bo oznacza że nie tylko niscy ludzie o bardzo krótkich rękach są w stanie osiągnąć dobre wyniki...
Geniuxxl ogólnie chciałbym Cię spytać o sprawy związane z odżywianiem, widzę że długo trzymałeś wagę w 75kg i jeszcze przy tym przybywało CI sporo siły... Ja wagi nie będę blokował aż nie dojdzie mi do 110-111 kg.... No właśnie jak się odżywiać by czerpać moc a nie nabierać wagi?