SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Capoeira - taniec czy walka?

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 76223

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Gdybym kierował się wyłącznie skutecznością - to faktycznie - capoeira była by n-ta w kolei do spróbowania, ale to nie jest mój priorytet. Przy okazji zaczepek nie używam z capoeira nic co byłoby dla Was z nią charakterystyczne - gwiazd, ginga, salt itp. Zdarzyło mi się sprzedać kilka razy główkę, sporo sierpów i prostych, niewiele kopnięć (głównie proste i sierpowe), kilka obaleń i raz nawet balacha. No i wpadłem raz na ośmiu, po krótkiej wymianie ciosów mój sprint okazał się bezkonkurencyjny. Capoeira to z pewnością nie była, ale gdyby nie to, że ćwiczę ją już trochę czasu, to mogłoby się skończyć dla mnie dużo gorzej i za to jej jestem wdzięczny.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 680 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 4730
Powiem tak:Dla mnie capoeira jest skuteczna,jeśli ktos umie ją dobrze wykorzystać i nie odpisujcie już że nie jest skuteczna,bo i tak nie zmienicie mego zdania,dla niektórych skuteczne jest karate,dla drugich taekwon-do a dla mnie Capo.

Pół życia możesz wpier***ć ile popadnie, to jest jak bumerang w końcu masa ci spadnie...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
...i tak nie zmienicie mego zdania... - to się nazywa beton
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4405 Wiek 5 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46052
A sparowałeś kiedykolwiek człowieku z zawodnikami ze stylów kontaktowych? Czy opierasz się wyłącznie na własnych pobożnych życzeniach?

PS. Uirapuru dobrze pisze, i sorry,ale jako instruktor capoeira ma na pewno większe pojęcie o tym od Ciebie

Zmieniony przez - searme w dniu 2008-03-14 10:07:35

"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
Czasem zastanawiam się, jacy ludzie bardziej działają mi na nerwy: fanatycy styli sportowych, którzy są tak zaślepieni pierwszymi UFC, że widzą każdą walkę przez pryzmat ringu-czy fanatycy tradycyjnych/combatów, którym w klubie tak wyprano mózgi, że widzą walkę przez pryzmat swoich pobożnych życzeń...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4405 Wiek 5 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46052
Każdy fanatyk ma taka sama mentalność w gruncie rzeczy.

Ale UFC to przynajmniej jest jakis argument, a ci od tradycyjnych mają na ogół głównie własne wizje

"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
UFC to więcej niż "jakiś" argument. Jeśli idzie o walkę 1 na 1 bez broni, UFC to niemal wyrocznia

Tyle, że fanatycy UFC przekładają każdą sytuację na realia "klatki". Nie dopuszczają do siebie, że "obronić się" nie koniecznie znaczy tyle samo co "pokonać kogoś". Oczywiście, można nachalnego żulika sprowadzić do parteru i wykonać balachę, pytanie tylko, czy nie da się takiej sytuacji rozwiązać mniejszym nakładem środków

Nie chodzi o to, że "sportowiec" zaraz będzie robił balache-bo nie bedzie. Da żulowi w pysk i tyle. Problem w tym, że wspomniani fanatycy jakoś nie potrafią wyobrazić sobie sytuacji w której nie potrzebny jest lowkick, balacha czy G'n'P.

Zmieniony przez - Cavior w dniu 2008-03-14 11:58:05
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
a ja stanowczo nie zgadzam się, że UFC chociaż zbliża nas do wyroczni Wiem, że palce w oczy i kopy w jaja wszystkich śmieszą, ale w realu mają swoje zastosowanie. Jest wiele sytuacji, gdzie zamiast wyciągać balachę, łatwiej przytrzymać delikwenta kolanem i wsadzić mu kciuka w oko. Jest też wiele sytuacji, gdzie gość wykonujący grapplerską technikę może dostać urocze kolano prosto w jaja. To są te drobne kamyczki, o które najłatwiej się potknąć

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4405 Wiek 5 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46052
Diabeł tkwi w szczegółach Żyjemy jednak w czasach, gdy walka wręcz w życiu przeciętnego człowieka praktycznie zanika, a do czegoś 'namacalnego' trzeba sie czasem odnieść w dyskusji.

Pierwsze UFC miały duże zasługi w obnażeniu słabości tradycyjnych, o których dużo trenujących nie miało pojęcia.
Czy to się komus podoba czy nie, miało to bardzo duży wpływ na SW, nawet w wielu sekcjach 'tradycyjnych' treningi wygladają zupełnie inaczej niż 10 - 15 lat temu

A poza tym wiadomo, że nie można przenosic realiów z ringu na sytuacje uliczne, gdzie jest od groma innych zmiennych, a przede wszystkim nie walczy sie na rundy z ekspertem od MMA (na ogół ;-P).

"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Tu mi się nazywa takie pytanie, czy rozpatrywanie stylu pod kątem skuteczności można podzielić na:

1) skuteczność na ulicy, gdzie relatywnie rzadko trafia się na wyszkolonych ludzi
2) skuteczność w pojedynku 1-1 na określonych zasadach (które - trzeba pamiętać - mogą faworyzować też jeden ze styli).

Jeśli można dokonać takiego podziału, to przy okazji pkt 1) mogę powiedzieć, że Capoeira daje przynajmniej kilka z zestawu narzędzi do obrony w podstawowych sytuacjach (żulek, dresik, akcja 1-1, bo przy większych ilościach przeciwników ryzykowałoby się chyba przegraną niezależnie od stylu jaki się trenuje).

Jeśli chodzi o pkt 2) to kuleje na capoeira odpowiednie trenowanie (poprostu wziąć się za trening kopnięć i uderzeń rękoma, worek itp), walka kontaktowa i co ważne - praktycznie brak zawodów, co jest wielką siłą pociągową w wypadku innych styli. Dopóki te trzy rzeczy się nie zmienią capoeira będzie niestety tańcem.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Do speców od MT

Następny temat

Gołota: To wieczór Tomka

WHEY premium