Napisalem juz post w temacie "Dieta - uloz ja sam", ale nikt nie odpisal. Chodzi o obliczanie zapotrzebowania na poszczegolne makroskladniki. Sprawa wyglada tak:
Rozkład naszych makroskładników zaczniemy od białka. Jest ono bardzo ważnym składnikiem każdej diety, ale redukcyjnej szczególnie, standardowo przyjmuje się od 1,5-2,2 g białka na kg. Jest to wzór ogólny, ale dla większości prawdziwy . Nasz "model" z racji jego aktywności i płci , będzie przyjmować 2g białka na kg wagi ciała czyli :
2x80 = 160g białka
A jak wiemy 1g białka to ~4 kcal na g, więc :
4x160 =640 kcal a więc to ilość kcal jaką musimy dostarczyć z białek.
Do tej pory wszystko jest jasne. Teraz wegle:
Następnym makroskładnikiem są węglowodany ich ilość nasz "model" ustanowił na 120g co daje nam w kcal :
4x120 =480kcal tak otrzymujemy ilość kcal jaką spożywamy z węglowodanów.
I tutaj wlasnie pojawia sie ta niejasnosc. W jaki sposob model ustanowil sobie zapotrzebowanie na weglowodany? Jako, ze ten model wazy 80 kg to latwo mozna policzyc, ze chodzi o 1,5g/kg, ale przegladajac inne podwieszone tematy ludzie pisza, ze np. jest to 20% calkowitego zapotrzebowania, wiec w tym wypadku (model 80 kg, zapotrzebowanie 2300 kcal) byloby to 115 g. Z kolei znajomy, ktory trenuje kulturystyke polecil, abym przyjal bialka i tluszcze po 2g/kg natomiast wegle 3,5g/kg. Tak wiec, ktora szkola jest prawidlowa?
Prosze o rozwianie moich watpliwosci
Zmieniony przez - thomason w dniu 2008-03-02 22:02:56