pozdrawiam
...
Napisał(a)
aha jezeli uważasz że twój sos z pomidorów jest smaczniejszy od ketchupu Heinz'a to go opatentuj stary
pozdrawiam
pozdrawiam
...
Napisał(a)
Evgeni1987- hehe akurat nie przeczytałem żadnego twojego posta dopiero teraz wszedłem wTwój profil. W jednym masz racje, nie my jestesmy dla sportu, tylko sport dla nas. Sam sądze że jeśli ćwiczy się to amatorsko, nie ma się z tego powodu żadnej kasy nie ma sensu przesadzać. "Zwyczajnym" ćwiczeniem można osiągnąc ciekawą sylwetkę, no chyba ze ktoś ma ambicję na minimalną ilośc fatu, czy tez chce byc 130 kilogramowym "karkiem"
Ale jedna rzecz- wydaje mi się że Ty negujesz dietę- która bądź co bądź jest BARDZO ważna. No ale tak jak napisałem napocząrku- bez skrajności.
nawiasem mówiąc reprezentujesz podejście troszke (bez urazy) przedpotopowe , mam znajomych, powiedzmy starych wyjadaczy którzy byli prekursorami tego sportu w moim mieście ( mieszkam w małym miasteczku- 13 tys ludzi )
Za ich czasu nie było gazet kulturystycznych, internetu, nawet o ksiązki z tematyki zywieniowej nie było łatwo . W tej chwili mają po 30-pare lat. Gdy z nimi rozmwiam słysze własnie takie porady- olej dietę, wp*erdalaj wszystko co ci podejście pod widelec. Ja tak robiłem i patrz jak wyglądam. faktycznie Byczki z nich są, ale co z tego jak ich konik ma niezły daszek
Myśle żedobrze jest mieć wypracowane pewne nawyki, po prostu to pomaga.
pzdr.
Ale jedna rzecz- wydaje mi się że Ty negujesz dietę- która bądź co bądź jest BARDZO ważna. No ale tak jak napisałem napocząrku- bez skrajności.
nawiasem mówiąc reprezentujesz podejście troszke (bez urazy) przedpotopowe , mam znajomych, powiedzmy starych wyjadaczy którzy byli prekursorami tego sportu w moim mieście ( mieszkam w małym miasteczku- 13 tys ludzi )
Za ich czasu nie było gazet kulturystycznych, internetu, nawet o ksiązki z tematyki zywieniowej nie było łatwo . W tej chwili mają po 30-pare lat. Gdy z nimi rozmwiam słysze własnie takie porady- olej dietę, wp*erdalaj wszystko co ci podejście pod widelec. Ja tak robiłem i patrz jak wyglądam. faktycznie Byczki z nich są, ale co z tego jak ich konik ma niezły daszek
Myśle żedobrze jest mieć wypracowane pewne nawyki, po prostu to pomaga.
pzdr.
...
Napisał(a)
Sos Heinza jest dobry, ale za dużo w nim chemii. W moim zero:P No w sumie nie zero, bo trzeba doliczyć pestycydy którymi pryskane są pomidorki.
...
Napisał(a)
otóz to, dzis we wszystkim jest chemia, dosłownie we wszystkim
tak troche abstra****ąc od tematu- nasze suple tez nie sa czyste od chemi wręcz przeciwnie
tak troche abstra****ąc od tematu- nasze suple tez nie sa czyste od chemi wręcz przeciwnie
...
Napisał(a)
stachers SZACUNEK!!!!!!!
mam identyczne myslenie jak TY!!!!!
bardzo podoba mi sie Twoja wypowiedz...
wiadomo dieta jest bardzo ale to bardzo wazna ale mozna czasami zaszalec :)
mam identyczne myslenie jak TY!!!!!
bardzo podoba mi sie Twoja wypowiedz...
wiadomo dieta jest bardzo ale to bardzo wazna ale mozna czasami zaszalec :)
...
Napisał(a)
dzieki
zgadza się, ćwiczenie i wszystko co z tym zwiazane ma byc przyjemnościa a nie katorgą
zgadza się, ćwiczenie i wszystko co z tym zwiazane ma byc przyjemnościa a nie katorgą
...
Napisał(a)
Niestety nie mam czasu zeby przezytac dokladnie, ale jezeli chodzi o pomoc innym, ktorzy nie maja wiekszego pojecia o odzywianiu w sporcie to naszym celem jest glownie to zeby wiedzieli po co, jak, skad. I staramy sie zeby wiedzieli jak ma to wygladac w miare dobrze i mieli jakas wiedze, ktora pozniej pozwoli na inne podejscie do tego wszystkiego.
Moderator działu Odżywianie
...
Napisał(a)
może to zabrzmi dziwnie dla niektórych, ale zgadzam się absolutnie w 100% z tym co wyżej napisał Domer.
Takie podejście do sprawy mi się podoba.
Zmieniony przez - Evgeni1987 w dniu 2008-02-26 21:27:57
Takie podejście do sprawy mi się podoba.
Zmieniony przez - Evgeni1987 w dniu 2008-02-26 21:27:57
...
Napisał(a)
Nie trzymam rygorystycznej diety i nigdy nie chcialbym zostac wiezniem wlasnego jadlospisu - bo uwazam ze ewentualne korzysci z tego podejscia nie sa warte swojej ceny. Jestem wszak sklonny do wyrzeczen, czesto testuje na sobie nawet umiarkowanie rygorystyczne diety, ale generalnie mam podejscie dosc liberlane. Jak trza zacisnac pasa - OK, da sie w imie tam jakis racji, ale nie na okraglo.
Jeden fakt mnie smieszy, uwazam ze jest bezzasadny. Otóż jestem w stanie zrozumiec, ze ludzie jedzą co dzien na sniadanie jajecznice, czy na kolacje twarog - OK - ich wybor, ale jesli przy tym powoluja sie na teorie zdrowego zwywienia to jest to moim zdaniem po prostu absurdalne. Juz nie raz spotkalem sie z opiniami, kiedy ktos krytykowal mnie za piwo czy pączka samemu w innym temacie afiszujac sie, ze codziennie na sniadanie je owsianke na wodzie z rodzynkami, przed treningiem piers z kurczaka, a na podwieczorek tunczyka i dwie lyzki oliwy. Monotonna dieta - chcoby zawierala wiele tzw "prozdrowotnych" skladnikow, moim zdaniem po prostu dietą zdrową nie jest. Zdrowa dieta to dieta urozmaicona. Jedzac przez dlugi okres to samo, czlowiek w naturalny sposob funduje sobie nadmiar, tego czy tamtego - obojetnie (przy okazji i nieraz niedobory pewnych skladnikow). Nadmiar z definicji jest czyms co nie sprzyja zdrowiu. Stąd w moim przekonaniu pewne zaleznosci, pewne utarte schematy - zasluguja na krytykę i ponowne rozpatrzenie.]
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2008-02-27 01:37:18
Jeden fakt mnie smieszy, uwazam ze jest bezzasadny. Otóż jestem w stanie zrozumiec, ze ludzie jedzą co dzien na sniadanie jajecznice, czy na kolacje twarog - OK - ich wybor, ale jesli przy tym powoluja sie na teorie zdrowego zwywienia to jest to moim zdaniem po prostu absurdalne. Juz nie raz spotkalem sie z opiniami, kiedy ktos krytykowal mnie za piwo czy pączka samemu w innym temacie afiszujac sie, ze codziennie na sniadanie je owsianke na wodzie z rodzynkami, przed treningiem piers z kurczaka, a na podwieczorek tunczyka i dwie lyzki oliwy. Monotonna dieta - chcoby zawierala wiele tzw "prozdrowotnych" skladnikow, moim zdaniem po prostu dietą zdrową nie jest. Zdrowa dieta to dieta urozmaicona. Jedzac przez dlugi okres to samo, czlowiek w naturalny sposob funduje sobie nadmiar, tego czy tamtego - obojetnie (przy okazji i nieraz niedobory pewnych skladnikow). Nadmiar z definicji jest czyms co nie sprzyja zdrowiu. Stąd w moim przekonaniu pewne zaleznosci, pewne utarte schematy - zasluguja na krytykę i ponowne rozpatrzenie.]
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2008-02-27 01:37:18
...
Napisał(a)
Też nie raz zauwazam te maniakalne podejście do diety, w stylu ktoś zrobił sobie musli, otręby,płatki itp. itd. to mu doradzają aby nie dodawał rodzynek bo to już nie ciekawe. Dla mnie to przesadyzm w takim momencie. Tak samo na noc twaróg chudy, przecież często nie da się tego jeść, suchy jak wiór i zamast dodadawać oliwe z oliwek nie łatwiej po prostu zjeść półtłustego??
Pozdrawiam
Polecane artykuły