Ogolnie czekolada bylaby spoko gdyby nie to, ze laczy tluszcz i wegle. Zatem
przed treningiem moze jakos, jak ktos jest na masie to jeszcze ujdzie. ale po treningu odpada, na noc odpada, rano tez co innego trzeba zjesc.
POza tym jesli juz cos, to taki np Nesquick:
Kcal 380
B: 7,2
T: 3,9
W: 79
Wiec taki rozpuszczony w malej ilosci mleka po treningu duzo bardziej by sie nadal niz czekolada, poza tym 100g to juz niezjadalna ilosc dla normalnego smiertelnika
Kakao Wedla:
Kcal: 262
B: 27
T: 10
W: 16
I tez pomimo wysokiej zawartosi tluszczu wypada to duzo lepiej od czekolady ze wzgledu na bialko i to, ze spozycie napewno bedzie mniejsze niz 100g
No i czekladowe Puddingi:
Kcal: 85 !!!
B 2,3
T: 0,8 !!!
W: 17,1
Taki pudding kosztuje 1,5 zl, wazy jakies 125g, idzie sie tym najesc, a do tego niektore naprawde smakuja imo jak plynna czekolada.
Zatem mimo wszystko w sportowej diecie duzo lepsze beda rzeczy o ujednoliconej bardziej zawartosci i nie laczace tluszczy i wegli (inne polaczenia ujda, to akurat jest zupelnie nieprzydatne)
A po treningu lepiej zjesc miod, Pierniki Beskidzkie, suszone banany (pycha)
Bialko o smaku czekolady - to jest to co zostaje co poniektórym
Zmieniony przez - wixayo w dniu 2008-01-19 11:02:30