Właśnie wróciłem ze szkoły..
Dzisiejszy dzień rozpoczął się oczywiście od porcji 10g Storm`a.
Po upływie ok.25 min poszedłem do spiżarni w celu przyniesienia 4 jajek. CO się okazuje.. NIE MA ****A ANI JEDNEGO JAJA! Oczywiście mega zły bo dziś miałem zacząć konkretniej jeść. Spojrzałem do lodówki. No dobra. Biorę:
-200g twarogu chudego
- ok. 60g ryżu
(zapomniałem o witaminkach. Zaraz zejdę na dół i wciągnę 1 caps Daily Formula + 1 caps CHELA-MAG B6)
Do szkoły zabrałem:
- 2 kanapki z chleba razowego, masła i 4 plasterków polędwicy
sopockiej w jednej.
- 200g twarogu chudego
- jabłko
(cały czas mam
problemy z jedzeniem w szkole. Zbyt krótkie przerwy.. ;-( )
Za moment pójdę zjeść ok. 60-70g ryżu i z 50g polędwicy sopockiej. Dorzucę jeszcze ok.200g ananasów.
Dziś wybiore się do sklepu na większe zapasy jedzenia. Kupię kilka puszek tuńczyka w razie czego. Uzupełnię braki w twarogu, jaj oraz dokupię oliwy z oliwek.
Ownage - Niestety nie mogę tego uczynić
w sumie nie winie go. Doświadczyłem tego sam, iż stojąc za naszą ławką nie jest łatwo pomagać. Nie ma się o co oprzeć i trudno utrzymać równowagę. Ale jaja były...
Zmieniony przez - pathetic w dniu 2007-11-19 14:55:14