"Kobiety odchodzą-mięśnie i kumple zostajĄ"
W Polsce - za***iesz klientowi = kumple klepią cię po plecach.
W Anglii - za***iesz klientowi ( nawet pijanemu ) = idziesz siedzieć.
Każdy tutejszy bramkarz z którym gadałem narzeka że nawet nafetowanego klienta musi wynosić bez uszkadzania, bo inaczej jest realne ryzyko utraty pracy i problemów policyjnych. Przypominam że w krajach bardziej cywilizowanych post factum klient może skarżyć sam lokal o ciężkie pieniądze za uszkodzenie zdrowia przez bramkarzy - pracowników lokalu.
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
A problem polega na tym że w wielu przypadkach na bramke bierze się głąba, skoksowaną zretencjowaną świnie, która obcina groźnym wzrokiem wszystkich gosci prowokujac, kozacząc co to nie on i jego 10 kolegów.
No nie wiem, myśle że mało przyjemne uczucie, jak ktoś do Ciebie i twojej kobiety powie ********laj - każdy ma swoja dume itd. Według mnie nie powinno się takiego plebsu na wejściu stawiać.
Większość osób opowiadających się przeciw, robi lub robiło na bramce - nie mówie że tacy jestescie, mam nadzieje ze nie. Ja uwazam, ze do klubu powinno sie wchodzisz, dobrze bawic i nie zarznac sie w trupa, zeby pozniej nie bylo niejasnych sytuacji, wychodzisz dowidzenia jest OK.
Ja mam lepsze rozwiazanie - poprostu w takie miejsca nie chodze. Upić się moge w domu. Pozatym polecam dokładne wybieranie sobie miejsc do zabawy.
A tępy bramkarz czasami nawet nie zdaje sobie sprawy z tego co robi. Zresztą widziałem jakich głąbów ode mnie z miasta stawiali, prowokatorzy, kręci ryjem na 180 stopni zgarbiony ćpun i jego po***ani, koledzy.
Pozdrawiam
wlasnie z tego co ja sie orientuje to tak licencji teoretycznie nie musisz miec zeby stac na bramce bo szew tego klubu tego nie wymaga ale jednak gdy nie masz licencji mozna powiedziec ze wtedy stojisz bezprawnie na takiej bramce i jak komus zrobisz krzywde wynoszac go z klubu i on cie poda do sadu to mozesz miec klopoty gdybys mial wlasnie licencje to masz prawo uzyc uazasadnionej sily bo ta licencja ci daje wlasnie do tego prawo bez niej jestes zwyklym gosciem ktory ma takie sama prawa jak ten bawiacy sie w klubie
a napruc sie zazwyczaj jeszcze przed wejsciem do lokalu szukac boruty i siac dym albo spac gdzies zarzyganym pod stolem jest wporzadku/ wierzcie lub nie ale ta praca siada na banie, siedzisz trzezwy z banda na***anych ludzi ktorzy srednio co polgodziny postanawiaja albo wybic sobie pare zebow 'bo mnie oblal browarem/szturchnal na parkiecie/krzywo spojrzal' albo cos zdemolowac tanczac na stole pelnym browarow itp albo urawac kinkiet bo to przeciez taaakie ****a smieszne. spoko sa w tej bandzie ludzie normalni ktorzy nic nie niszcza nie sieja boruty i nie upijaja sie do nieprzytomnosci, ludzie ktorzy przyszli sie poprostu dobrze bawic i jesli jestes jednym z nich naprawde musisz miec duzego pecha zeby cos ci sie stalo,
jesli jednak zdazaja ci sie traumatyczne spotkania z bramkarzami mimo tego ze w twojej opini nic zlego nierobisz oto kilka porad ktore zagwarantuja ci ze przetrwasz noc w lokalu calo i zdrowo [chyba ze cie ktorys z bogu ducha winnych klijentow wychaczy]
1 - nie prowokuj - wiekszosc bramkarzy bedzie miala gleboko w d czy sie na nich gapisz czy nie ale trafiaja sie tez nerwowi [wszycy mezczyzni zazwyczaj traktuja dlugotrwaly kontakt wzrokowy jako wyzwanie nie tylko bramkarze] trafisz na takiego i potem bedzie znowu placz i pretensje i po co lepiej poprostu nie patrz
2 - nie staraj sie byc zabawnym - uwierz ze twoje wyszukane i gornolotne zarty gdy jestes nayebany sa smieszne dla ludzi w twoim stanie umyslu ale dla kogos kto musi siedziec tu trzezwy zeby zarobic te pare marnych groszy sa co najmniej irytujace wiec nie zdziw sie jak uslyszysz s******laj jezyk bramkarzy dostosowany jest do klijenteli lokali [musi byc zrozumialy] jak chcesz uslyszec idz sobie zmien lokal
2 i pol - nie szukaj kolegow w bramkarzach - nikt nie lubi gejow takie srodowisko [nie jestesmy idealni] i znow mozesz uslyszec to brzydkie slowo na s
3 - gdy widzisz zadyme trzymaj sie zdala - wypadki chodza po ludziach i nikt nie jest nieomylny
4 - wyjdz kiedy ladnie prosza - zazwyczaj zanim cie ktos wyrzuci da ci co najmniej jedna szanse na opuszczenie lokalu o wlasnych silach po co ma sie chlopak pocic
5 - jesli nie mozesz wyjsc o wlasnych silach - na 2gi raz ostrozniej z uzywkami sam jestes sobie winien nie oczekuj ze ktos bedzie sie kulturalnie obchodzil z twoim cialem jesli sam tego nie robisz
6 - jesli cie wyprowadzaja - nie stawiaj oporu i nie proboj wyjasniac opor nic nie da i tak cie wyrzuca a jak sie nie bedziesz szarpal to nie beda musieli zwiekszac natezenia srodkow perswazji, wyjasniac bedziesz jak bedziesz przy wyjsciu jak zobacza ze spokojnie wyszedles masz wieksze szanse ze wrocisz do srodka[ale nie gwarantowane tak czy siak nic nie tracisz bo i tak jestes na wylocie mozesz wiec tylko zyskac]
7 - jak czujesz ze chcesz zygac - nie zygaj na dywan na dwor kibel albo w kieszen ale nie na dywan i na milosc boska nie do kufla bo to obs****
8 - jesli nie zostales wpuszczony - nie miej pretensji do bramkarzy tylko
a - do wlasciciela lokalu ktory sobie wymyslil ze buty trumienki sa ok ale adidasy nie
b - do siebie jesli za duzo wypiles przed biba
w obu przypadkach popraw sie i przyjdz lepiej przygotowany jutro lub za tydzien/albo znajdz lokal w ktorym akceptuja twoj stroj lub stan swiadomosci i pamietaj
to nie my ustalamy reguly dotyczace ubioru najczesciej selekcjoner/ka nie jest bramkarzem
w kazdym razie nie badz namolny pogodz sie z tym i wroc innym razem jak zaczniesz komus tumaczyc jakie bez sensu mamy reguly i gdzie masz nasz lokal ryzykujesz... niepotrzebnie
9 - nie groz bramkarzowi adwokatem/sadem/policja - to dziala jak plachta na byka w najlepszym wypadku cie wysmieje w najgorszym oklepie i po co ci to idz w swoja strone i baw sie dobrze zamiast rujnowac sobie i komus wieczor/
10 - NIGDY nie dzwon na policje - nie ma sensu ryzykujesz nocke na izbie i sprawe w kolegium pamietaj ze twoje slowo [nachlanego kolesia ktorego wyrzucono z knajpy bo sie nie umial zachowac] kontra kilku trzezwych pracownikow ochrony poswiadczajacych ze czynnie napadles na bramkarza i musial sie bronic a wogole to chyba nacpany jestes bo w 3ke cie nie mogli utrzymac jak sie wyrwales wpadles na sciane no a kamery tego miejsca akurat nie obejmuja... nawet sie nie ludz ze ktos cie oklepie a potem ci da z tego video

ad1. nie zrozumcie mnie zle mowie ze nie ma sensu dzwonic na policje jak ktos wam kontrolnego liscia na otrzezwienie sprzeda jak wam polamia rece albo wybija siekacze to co innego
przestrzegajcie tych 10 przykazan a wasze problemy z bramkarzami raczej napewno sie skoncza
co do roznicy polska-zachod jest ogromna klijent nasz pan i jest niemal nietykalny do tego wiekszosc ochroniarzy to wlasnie kolesie z lapanki panowie z brzuszkami chlopcy z niedowaga [nie zrozumcie mnie zle sam nie jestem jakis duzy] przez niedowage mam na mysli 2m 70kg np a teraz wyobrazcie sobie taka bramke w polsce [w irlandii masz 1-2 zadymy na tydzien czasem nawet zadziej w polsce masz 6-10 co noc] gdybysmy w polsce mieli takich bramkarzy jak na zachodzie to lokal by poszedl z dymem w ciagu miesiaca, pewnie niewierzysz i myslisz sobie jak by to bylo fajnie jakbysmy mieli kulturalnych bramkarzy ktorzy mowia prosze konia prosze jechac, to teraz wyobraz sobie ze taki chudzina chlopaczyn ma cie obronic przed 120kg dzikiem ktory przyjechal tu z 3ma innymi kolesiami dzikami ktoremu nie spodobalo sie ze patrzysz sie na kobiete ktora sobie upatrzyl, wyobraz sobie tego biednego bramkarza jak prosi tego koksa zeby przestal cie bic jak probuje go odciagnac[jesli ma jaja] ale 3ej pozostali juz go odepchneli od was na kilka metrow pozostali bramkarze siedza w tym czasie w kiblu do ktorego wszyscy pobiegli po tym jak zobaczyli konkretny dym... kolesie wychodza ty dzwonisz po paly potem szpital i skldanie zeznan wyznaczaja ci nastepny termin zeby sie stawiac i tak jeszcze pare razy w koncu dostajesz telefon 'myslales ze cie nie znajde ****o jak cie zobacze na komendzie to niezyjesz' i wtedy masz wybor albo jako praworzadny obywatel ryzykujesz albo mowisz *******e to po co mi to
tak czy siak jestes w niezlej dupie.
pozdro
****SFD FIGHT CLUB****
jeneral Broni (niezla laska ta Bronia)
bo zycie to nie je bajka to ciezka je bitwa
http://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=37&topic_id=91981 -strona klubowa (przylacz sie)
w sumie założyłeś że klient to naćpana nachlana świnia która i tak zawsze będzie" w czarnej dupie",tymczasem oto masz przed sobą heretyka(wg niektórych "znawców") dziwaka itd. Otóż,ostatnimi czasy nader często zdarza mi się siedzieć w klubach max po 1 piwku(a nawet i na trzeźwo!!!),wiem że to brzmi niewiarygodnie dla niektórych,ale jednak...a tak serio jak się bierze kreatynopochodne środki to chlac nie ma sensu
do tego mam dośc "asympatyczny" wyraz gęby("asympatyczny" to taka łagodniejsza forma od niewyjsciowy),rzadko się uśmiecham itd,można by rzec wprost wymarzony ryj na kogoś kto prowokuje do zaczepek
do czego zmierzam...
pkt 10
nie zgodze się z takim zapisem jeśli ktoś tak jak ja nie jest pijaną,naćpaną świnią dlaczego ma z góry zakładać ze i tak nic nie osiągnie...
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

co do punktu 10 w dalszym ciagu twoje slowo przeciwko 5-6 innych bramkarzy + w razie potrzeby 'postronnych' znajomych, nie ma sensu dzwonic bo co wygrasz/ jak sie uprzesz to zalozysz bramkarzowi sprawe w sadzie jak nawet wygrasz a szanse masz male to co ci z tego myslisz ze zasadza ci odszkodowanie za zraniona dume czy podbite oko/ poza tym np nasz lokal oferowal wsparcie prawnika wrazie takich akcji na koszt lokalu a sprawy z powudztwa cywilnego sa dlugie i kosztowne. jesli naprawde stalo ci sie cos zlego [np zlamana reka itp] to wtedy dzwon jak chcesz koniecznie przynajmniej powinni cie wtedy potraktowac powaznie, ale ja bym jednak zrezygowal z tego i poszedl prosto na pogotowie i staral sie wygladac tak trzezwo jak sie da a potem wzial hajs z ubezpieczalni ;]
****SFD FIGHT CLUB****
jeneral Broni (niezla laska ta Bronia)
bo zycie to nie je bajka to ciezka je bitwa
http://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=37&topic_id=91981 -strona klubowa (przylacz sie)
Sprawy przeciwko lokalom o pobicie można wygrać. Oczywiście nie zaczyna się takiej akcji od wybełkotania w pijanym widzie interweniującemu Policjantowi "Pobili Mnie panie władzo".
Zeznania bramkarzy, etc. - pobity w knajpie człowiek też może mieć różne znajomości. Prokuratura, Sądy - różnie to można rozgrywać.
Wreszcie - jeśli lokal musi przychodzić dochód to można zwyczajnie przeprowadzić akcję ( np. w internecie ) w stylu - chamy pobiły mnie za nic, tam nie chodźcie żeby dać po kieszeni.
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"

znalem jednego bramkarza ktory skonczyl z wyrokiem i wlasnie glownie przez to ze gosc mial znajomosci w prokuraturze chyba z tego co pamietam
no ale jesli twoj tato nie ma na imie lech jarek lub jakis inny donald to odpusc sobie

****SFD FIGHT CLUB****
jeneral Broni (niezla laska ta Bronia)
bo zycie to nie je bajka to ciezka je bitwa
http://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=37&topic_id=91981 -strona klubowa (przylacz sie)