SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Bramkarz na baletach

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 18698

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 1410 Wiek 40 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 13811
To zależy od dnia, w piątek mniej, sobota nawet 500. A ilu stoi to już mało ważne ;)
Różni ludzie czytają wiec nie będę pisał. Ale w razie W zawsze jest ekipa na telefon :)

Niebo woła, ziemia przyciąga.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 77 Napisanych postów 11983 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 79498
Ostatnio kolega mi opowiadał o ekipie na telefon.Przyjechało dwóch naklepało 10 typom i pojechało dalej:Chłopaki z bramki nawet nie wychodzili na zewnątrz.Oklepało oczywiście wspomagając się tzw.środkami przymusu bezpośredniego

Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 9094 Wiek 39 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 37391
Ja miałem parę lat przerwy w imprezowaniu, teraz od pół roku znowu ostro baluję i muszę powiedzieć, że widać zmiany na plus na bramkach. Są już takie lokale, gdzie ochrona robi taką profeskę, że aż miło się patrzy jak chłopaki pracują

Przykład : lokal na 3000+ osób, towarzystwo mieszane się tam zjeżdża (w tym niezłe bydło).
Na wjazd sprawdzają czy ktoś czasem nie przemyca maczety w spodniach.
Dym zawsze jakiś jest, ale jak na taki spęd stosunkowo mało akcji. Z jednej strony pewnie dlatego, że dekle które chodzą po imprezach tylko w takim celu wiedzą, że tam lepiej nie próbować.
Z drugiej - z tego co widziałem panowie mają dobre wyczucie i wyprowadzają grzecznie klienta zanim coś odj**ie. Wypraszane są również narąbane w 4 dupy parki, które robią manianę na parkiecie jakby byli tam sami.
Czas reakcji i komunikacja również elegancka.
Raz nawet byłem świadkiem jak ogarnęli niezły młyn na parkingu - gdzie około 20 typów zrzuciło koszulki i bez ładu i składu wypłacali sobie cepy weselne (po 10 min wnikliwej obserwacji nie byłem w stanie powiedzieć czy są jakieś drużyny, czy od tak się nap*****lają każdy sobie ) - mimo, że w sumie nie musieli. Tym bardziej, że komenda powiatowa jest 100 metrów dalej.

Generalnie mimo, że miejsce ze względu na repertuar, rozmiar i lokalizację podpada pod taką wiejską wixę, na której parę lat temu można by się spodziewać dużych szans na zarobienie w ryj za darmo, tak teraz jest pure fun z imprezy.

Syfiaste miejsca jeszcze się zdarzają, ale jest ich co raz mniej.

W całej reszcie - jedyne co mnie wk***ia to fakt, że czasem nie zamkną drzwi w porę albo w ogóle i nawpuszczają do lokalu mieszczącego dajmy na to 300 osób, dwa razy więcej i robi się jak w tramwaju w godzinach szczytu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 122 Napisanych postów 3179 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 45904
ja tu opisze przykład dyskoteki na którą często jeżdżę.przyjeżdżają na nią ludzie z okolicznych miast i wiosek.szczerze ochroniarze to chamota.idzie Ci taki i szuka zaczepki wzrokiem.stoimy sobie normalnie z bratem pijemy piwo i ochroniarz idzie i z bara brata.i my jeszcze nic nie zdążyliśmy powiedzieć a ten już z ryjem co? jakiś problem?a to był początek imprezy gdzie było jeszcze trzeźwo.i tak wszyscy z nich szukają zaczepki.pod dyskoteką wynieśli jakieś typka we dwóch za bramę i na glebę go on się skulił oni go zaczeli okopywać po żebrach twarzy a ten się taczał po błocie.brat podszedł tam bliżej bramy a jak ochroniarze wracali to dostał pałą po nogach za nic.pewnie za to że tam podeszedł.i to wszystko młode bydło ochroniarze.jest tam jeden ochroniarz ze 40 lat wielki chłop z którym brat jest na siema i po prostu jest on spoko.ktoś coś za mocno wypity trochę krzyczy czy coś to podchodzi mówi że 1 ostrzeżenie i żeby spokój był a tamta chamota to odrazu by pałą i wyniosła.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 1410 Wiek 40 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 13811
W normalnych miastach, takie lokale szybko tracą klientów. Ludzie wolą się bawić w spokoju niż dostawać po ryju...

Niebo woła, ziemia przyciąga.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2360 Napisanych postów 30611 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270717
w normalnych miastach konkurencja jest duża,więc i bramkarzy się wybiera.

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 559 Wiek 12 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 8409
W sumie i tak, ale teraz to co innego na bramkach nie ma już chłopów po 130kg 50 w bicu łysy na sterydach... teraz tak jak u nas, chłopaczków nawet po 21 lat z mocna psychiką i oczywiście trenujących w jakimś klubie SW
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dokładnie, teraz liczy się praktyka a nie teoria, czyli lepiej, żeby był to typ 170cm/80kg i znający się na rzeczy, trenujący już od jakiegoś czasu i któremu dobrze to wychodzi, niż kark 190cm/100kg, który nic nie trenował i który nie sprawdzi się w praktyce. Oczywiście nie mówię, że ten drugi jest gorszy czy coś, chodzi mi tylko o to, że mniej się liczy teraz rozmiar a bardziej to, co udaje się zdziałać. Przeciętnemu dresikowi po kresce amfy czy innego gówna i kilku setkach nawet największy byk nie wydaje się groźny...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 559 Wiek 12 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 8409
NobbyNobbs
Przeciętnemu dresikowi po kresce amfy czy innego gówna i kilku setkach nawet największy byk nie wydaje się groźny...


Pamiętam mieliśmy taka sytuacje z 2-3 miesiące temu kiedy to jeden z gości lokalu ( na 95% nawciągany ) zachowywał się w loży bardzo agresywnie co do swoich znajomych. Wtedy podeszedł mój kolega do niego i zwrócił uwagę gość rzucił się na niego z łapami i na wszystkich wokoło (...) ... gościa trzabyło prawie zabić żeby się uspokoił...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 77 Napisanych postów 11983 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 79498
E tam zabićZa swojej bramkowej "kariery" zdarzyło mi się agresywnym, nawalonym i naćpanym odciąć kilka razy zasilanie od komputera... Nie ma nic lepszego według mnie jak dobre duszenie.Złamiesz naćpanemu,czy pijanemu łapę i tak będzie szalał,bo bólu nie poczuje(ja nie łamałem,ale miałem okazję usłyszeć o takim przypadku przy rozmowach branżowych na piwie).

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2012-01-06 15:09:56

Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

ZBIERAM LUDZI POZNAŃ

Następny temat

Tera to ja już nic nie wiem...

WHEY premium