Heh, dokładnie
Naćpany i ze złamaną łapą/nogą dalej będzie napierał na ciebie. Takiego to można kijem okładać, a on tylko poczuje, że coś go dotyka. A jak delikwenta unieruchomisz/poddusisz, to raczej nic nie będzie mógł zrobić, a jeśli ktoś już twardo obstaje przy uspokajaniu sposobami ,,uderzanymi", to już chyba tylko pozostaje bicie w skroń, potylicę, ewentualnie w splot, też go przecież poddusi.
