TEST: FA - Six Star Muscle Fuel by saib__ podsumowanie str. 29/30

Wypis z treningu - 15B:

1. Wyciskanie zza głowy szeroko (do czubka): 8x 51kg , 10x 68kg , 15x 85kg (15x80kg na ost.)
2. Połowiczne high pulls: 8x 51kg , 10x 68kg , 15x 85kg (15x80kg na ost.)
3. Martwy ciąg: 5x 81kg, 10x 108kg, 15x 135kg (15x130kg na ost.)
4. Wyciskanie wąskim chwytem: 8x 51kg , 10x 68kg , 12x 85kg (15x80kg na ost.)
5. Podciąganie na drążku podchwytem (do czoła): 15 powt. bez obciążenia , 14 powt. z 30kg u pasa (14x25kg na ost.)
6. Przysiady ze sztangą z przodu: 8x 48kg , 10x 64kg , 15x 85kg (15x80kg na ost.)

Komentarz:
Poszło jak widać. Szczegółów już nie pamiętam. W każdym razie... nie wiem, czy dobrym pomysłem jest dokładanie ciągle 5kg do wąskiego, bo nie wyrabiam prawie za każdym razem, ale to już w sumie nieważne, bo kończę z FBW na jakiś czas, przynajmniej.

***

Wypis z treningu - 10A:

1. Wyciskanie połówkowe na płaskiej: 10x 66kg , 10x 88kg, 5x 99kg , 10x 110kg (8x105kg na ostatnim treningu) - dwie serie na pełnym ruchu, dwie tylko w jego górnej połowie
2. Przysiady ze sztangą: 10x 75kg , 10x 99kg , 5x 111kg , 10x 125kg (10x123kg na ost.)
3. Wspięcia na palce: 80x 145kg! (60x143kg na ost.) - maksymalna ilość powtórzeń
4. Seria składana: rwanie sztangi + wyciskanie sztangi do czoła stojąc: 10x 36kg, 10x 48kg,5x 54kg, 10x 60kg (9x60kg na ost.)
5. Wiosłowanie półsztangą jednorącz: 10x 42kg , 10x 56kg , 5x 63kg , 10x 70kg (9x70kg na ost.) - tym razem zaliczone ze sporym zapasem
6. Superseria: uginanie młotkowe z hantlami (METODĄ "PÓŁTORAKÓW"): 10x 13kg, 10x 17kg, 5x 20kg, 10x 22kg (10x21kg na ost.) + seria składana: przenoszenie sztangi leżąc + francuskie wyciskanie leżąc: 10x 26kg, 10x 34kg, 5x 40kg, 10x 44kg (10x40kg na ost.)
7. Dzień dobry: 10x 42kg , 10x 56kg , 5x 63kg , 10x 70kg (10x65kg na ost.) - połowa ciężaru z martwego ciągu z 10B

Komentarz:
Bardzo dobry trening. Wszystko zaliczone bez większych problemów. Miałem wtedy bardzo luźny dzień w robocie i mogłem się wyszaleć.
Cieszę się już na myśl o powrocie do treningów, gdy nie będę pracował.
Ostatnio idzie to dużo ciężej, niż normalnie, właśnie przez pracę, ale idzie bardzo dobrze i większość ćwiczeń zaliczam, dlatego jak już będę wypoczęty i "świeży", to powinno być bardzo konkretnie.

***

Wypis z treningu - 5B:

1. NOWE ĆWICZENIE: Wyrzut z klatki/"Power jerk": 5x 45kg , 5x 53kg , 5x 60kg , 2x 67kg , 5x 75kg (5x70kg na ost.)
2. Połowiczne high pulls: 5x 66kg , 5x 77kg , 5x 88kg , 2x 99kg , 5x 110kg - REKORD (5x105kg na ost.)
3. Martwy ciąg: 5x 100kg , 5x 117kg 5x 133kg , 2x 150 kg , 5x 167kg - REKORD!!! (3x167kg na ost.)
4. Wyciskanie wąskim chwytem: 5x 66kg , 5x 77kg , 5x 88kg , 2x 99kg , 1,5x 110kg - REKORD (3x105kg na ost.)
5. Podciąganie na drążku podchwytem (do czoła): 5 powt. bez obciążenia , 5 powt. z 20kg u pasa , 5 powt. z 50kg u pasa (Z ZAPASEM) - REKORD!!! (4x50kg na ost.)
7. Przysiady ze sztangą z przodu: 5x 66kg , 5x 77kg , 5x 88kg , 2x 99kg , 5x 110kg - REKORD (5x105kg na ost.)

Komentarz:
Wy***isty trening. Wyniki mówią same za siebie. Szkoda, że tej 110-tki na wąskim nie udało się cisnąć drugi raz, ale niewiele brakowało. Martwy i rozgrzewki mnie za bardzo zamordowały.


***

TERAZ JUŻ BARDZIEJ NA BIEŻĄCO... Trening z wczoraj:

Wypis z treningu - 15A:

1. Wyciskanie połówkowe na płaskiej: 10x 63kg , 12x 84kg , 15x 105kg (15x85kg na ost.) - pierwsza seria pełny ruch, dwie następne tylko górna połowa
2. Przysiady ze sztangą: 8x 61kg , 10x 83kg , 15x 105kg (15x95kg na ost.)
3. Wspięcia na palce: 65x 125kg (60x125kg na ost.) - maksymalna ilość powtórzeń
4. SERIA SKŁADANA: rwanie sztangi + wyciskanie do czoła stojąc: 10+10x 30kg, 12+12x 40kg, 15+15x 50kg (15+15x45kg na ost.)
5. Wiosłowanie półsztangą jednorącz: 8x 39kg , 10x 52kg , 11x 65kg (15x60kg na ost.)
6. SUPERSERIA: uginanie młotkowe (METODĄ "półtoraków"): 10x 10kg, 12x 13,5kg, 15x 17kg (15x14kg na ost.) + SERIA SKŁADANA: przenoszenie sztangi leżąc + francuz leżąc: 10+10x 20kg, 12+12x 27kg, 15+15x 34kg (15x28kg na ost.)
7. Dzień dobry: 8x 39kg , 12x 52kg , 15x 67kg (15x65kg na ost.)

Komentarz:
Kolejny przyjemny trening... No, może oprócz przysiadów i wiosłowania, bo plecy i nogi po robocie miałem po prostu ZMA-SA-KRO-WA-NE... Cóż, tak wyszło. Dzisiaj było jeszcze gorzej, więc wolałem zrobić trening wczoraj i choć mam już dość siłowni, to poszło całkiem dobrze i przyjemnie mi się ćwiczyło.
Wszystko zaliczone, oprócz dwóch w/w rodzynków. Bicepsy i tricepsy dostały również konkretnie po dupie, ale pompa licha.

167kg w martwym to juz taki dosc ladny wynik

jutro podsumowanie z tego co wyczytałem, więc mysle bedzie konkretnie

Podsumowanie będzie jutro, bo przez robotę dzisiaj z fotkami nie wyrobię.
Wytrzymacie. To tylko 1 dzień.
Dzisiaj napiszę część tekstową i jutro po zrobieniu fotek zarzucę podsumowanie.

Raczej nie zmiażdży, ale i chyba źle nie będzie.

i gdzie to podsumowanie??!!! czekamy!!!

Będzie wieczorem.
Dopiero za parę h zrobię zdjęcia, bo mojego fotografa nie ma,
ale... dzisiaj na pewno.

Ostatni trening w tym cyklu odpuściłem i rozpocząłem tym samym regenerację.
Wczoraj tylko jeszcze zażyłem trochę pozasiłowniowego sportu... w postaci siatkówki.
No i chillout.

jeszcze godzinka i będzie jutro a na podsumowanie czekamy

A ja wróciłem
i biorę się do roboty.
Prędzej, naprawdę, nie mogłem.

łeee juz jest jutro a tu dalej glucho oczywiscie czekamy saib na podsumowanie

Końcówka!

PODSUMOWANIE TESTU

Chwila prawdy... Tak jak zapowiadałem, rewelacji nie ma, ale chyba też nie jest najgorzej.

Waga i wymiary (PRZED/PO):
- Wzrost: 179cm
- Waga: 83kg / 85kg!!!!

- Klatka: 115cm / 116cm
- Biceps: 40,8cm / 41,1cm
- Przedramię: 33cm / 33,5cm
- Pas: 76cm / 74cm
- Udo: 66cm / bez zmian
- Łydka: 42,2cm / 43cm!!!

Wyniki siłowe:
- Wyciskanie na ławce płaskiej: 108kg (z dużym zapasem, podczas treningu) / nie wiem, ale patrząc na postępy w połówkach raczej już więcej
- Martwy ciąg: 4x160kg / 5x167kg
- Przysiad: 5x125kg (z zapasem) / 3x135kg
- Przysiad ze sztangą z przodu: 5x100kg / 5x110kg
- Wyciskanie na barki: 3x100kg / 5x100kg (na tym zakończyłem przygodę z tym ćwiczeniem)
- Drążek (wąsko, podchwytem): 3x45kg / 5x50kg
- Wyciskanie wąsko: 4x100kg / 1,5x110kg

Jak widać, zarówno siłowo, jak i masowo, nie jest najgorzej... a nawet, jak się okazuje, jest parę niespodzianek, takich jak +2kg na wadze **** wie skąd %), większa klatka, biceps, przedramię i łydka (to dopiero szok!).
Postępów siłowych się spodziewałem, bo w zestawie była kreatyna i NO-booster, a dodatkowo na FBW te przychodziły mi bardzo łatwo.


OCENA SUPLEMENTÓW:

Six Star Professional Strenght Creatine
Składowo żadna rewelacja, ale, jak widać, spisała się całkiem nieźle. Miała jedynie chronić mięśnie przed spadkami, a pojawiły się przyrosty, co niezmiernie mnie cieszy. Trzeba przyznać, że picie jej (samo w sobie, jako czynność ) nie było rzeczą najprzyjemniejszą, bo w smaku jest tragiczna.
Podsumowując: suplement bez fajerwerków, ale dosyć tani i... skuteczny! Myślę, że mogę z czystym sumieniem polecić... nie tylko na pseudo-redukcjach, heheh.


Six Star Professional Strenght RapidLean
Pierwszy spalacz, jaki jadłem w czasie tego testu. Nie oczekiwałem niczego spektakularnego, bo skład niczym szczególnym nie zaskakuje... i nie pomyliłem się. Na moim poziomie nie zdziałał nic szczególnego. Raczej zrobił "bazę" przed czymś mocniejszym, niż fajnie wypalał. Dodatkowo, okrutnie hamował apetyt, co niezbyt mi się podobało, ale dla kogoś mającego problem z daniem sobie po łapach sięgając po Snickersa to nie lada gratka, bo jedząc ten spalacz nawet nie będzie myślał o jedzeniu... i mówię to ja! Ten, na którego nawet potężne dawki Thermala, Venoma i innych "cudów" nie działają.
Podsumowując: DOBRY, ale nie jako główny spalacz dla kogoś WYMAGAJĄCEGO i mającego w sumie niedużo fatu. Raczej jako dodatek i wstęp przed prawdziwym ******lnięciem. Cena ZA WYSOKA.


Six Star Nitric Oxide Overdrive
NO-booster firmy Six Star niestety nie wdarł się do czołówki najlepszych w moim mniemaniu suplementów tego typu. Łykając standardową dawkę 3 kaps nie poczułem nic szczególnego - pompa na normalnym poziomie, skupienie, czy chęć do treningu również nijakie. Dużo lepiej było na 6 kaps, ale też, porównując go np. do Ester Stacka, którego jadłem jakiś czas temu, SŁABO. Największa testowana dawka to 9 kaps, a więc potrójna porcja i... wtedy było ciekawie. Zdecydowanie lepiej mi się ćwiczyło, a i mięśnie bardzo fajnie się pompowały. Jednak... czy o to chodzi? Czy dopiero na potrójnej dawce powinno się coś dziać? Imo... po prostu nie jest to składowo żadna rewelacja i raczej tylko mocno podatni na tego typu suple będą zadowoleni ze standardowych dawek.
Kapsy początkowo łykało się dobrze, ale z czasem było coraz gorzej. Są zdecydowanie za duże i ciężko przechodzą przez gardło.
Podsumowując: suplement ok, ale czemu dopiero w potrójnej dawce? Przynajmniej cena jest ok. Łykanie kapsów to nie lada problem. Jakoś mi nie podszedł.

Six Star Professional Strenght Whey Protein
Testowałem dwa smaki. Rozpuszczalność obu 100%. Na dwóch miarkach czasami zostawały grudki, ale naprawdę malutkie i w ogólnym rozrachunku nie stanowiły one żadnego problemu.
Wanilia: PYSZNA! Jeśli ktoś szuka prawdziwego, waniliowego białka bez żadnych zbędnych udziwnień, to proteiny Six Stara są dla niego. Wypiłem ponad 3,5kg wanilii i mógłbym żłopać ją nadal. Wypas. Cena trochę wysoka, ale... warto kupić choćby puszkę i spróbować!
Czekolada: niezbyt ciekawa... Porównując do najlepszych czekoladowych białek wypada naprawdę słaba. Trąci chemią i... krótko mówiąc do czekolady naprawdę trochę jej brakuje, a szkoda. Nie jest jednak aż tak tragicznie, żeby nie wypić i całą puchę zjadłem w sumie bez wybrzydzania. Myślę, że tym, którzy nie są zbyt wybredni może posmakować.


MUSCLE TECH HYDROXYCUT HARDCORE
Spalacz dobry, ale... zdecydowanie więcej po nim oczekiwałem. Na początku za***iście dawał radę, bo wodę zessał ze mnie po paru dniach CAŁKOWICIE... Potem jednak jego działanie osłabło i ostatecznie... nie zdziałał nic imponującego, mimo początkowo 9 kaps, a potem z polecenia Animala 6 kaps dziennie. Jednak nie taki hardcore straszny...
Podsumowując: dobry, ale ZA DROGI! Mi przydałyby się zapewne 2 opakowania, jeśli chciałbym osiągnąć coś lepszego... ale czy w pełni zadowalającego? Tego nie jestem pewien. Jedno wiem! Mając do wyboru Hydro i coś na efce... wziąłbym coś na efce.

UNIVERSAL CALCIUM, ZINC, MAGNESIUM
Nie odczułem jakoś szczególnie jego działania, ale na pewno poprawił jakość snu. Wiem jedno... za tą cenę JEST NIE DO POBICIA! Brać bez gadania i łykać jak etykietka każe!