twierdzenie że kulturyści są za duzi to tak samo jakby twierdzić że skoczkowie wzwyż skaczą za wysoko. ciekawe czy ktoś wystąpiłby z propozycja ograniczenia wysokości skoków.
- mogą być za duzi, by nie wspomnieć Pana GK
Pierwszy warunek to proporcje.
Jezeli Arnold miał np: klata 145 cm i pas 75 cm,
a dziś jest to np: 153 na 85 cm
to .... znaczy że Arnold miał lepsze proporcje, bo 145//75 = 1,93
a dziś 153/85 = 1,80
A im większa różnica, tym lepiej. Przynajmniej kiedyś tak było
Poza tym, jesli maja takie obwody w nogach, że to utrudnia im chodzenie, to nie wiem czy to jest ideał :)
Ja bym wprowadził im nawet wstępne eliminacje, np:
podciąganie na drążku 
min 15 razy
A na nogi, min. 15 przysiadów na 1 nodze
Jeżeli przybiera 20 kg dodatkowej masy, to niech chociaż podciąga sie tyle samo, jak ważący te 20 kg mniej. Czyli by za samą masą coś szło wiecej, niźli tylko masa.
Bo co to jest masa? Nie od dziś wiadomo, że można ważyć i 300 kg, wiec nawet te 130 kg to pestka. Chodzi o to, by to miało ręce i nogi, jakiś sens.
Niech tym SENSEM będzie estetyka, proporcje czy nawet ekektywność tych mięsni. A nie sama masa. Jak ktoś lubi tylko mase, to niech ocenia sobie fotki sumo :)