TEST: FA - Six Star Muscle Fuel by saib__ podsumowanie str. 29/30

wlasnie o niego tez mialem zapytac, to jest ten sam omlet, czyli platki owsiane + jajka?
te truskaweczki to jak zrobiles?

Ok.
Już jestem i mogę zarzucić wypis. :)
Dziś pierwszy trening 15A, a więc regresja ciężarów, tak jak w przypadku 15B.

Wypis z treningu - 15A:

1. Wyciskanie połówkowe na płaskiej: 10x 50kg , 12x 66kg , 15x 83kg (15x92kg na ost.) - pierwsza seria pełny ruch, dwie następne tylko górna połowa
2. Przysiady ze sztangą: 8x 54kg , 10x 72kg , 15x 90kg (15x100kg na ost.)
3. Wspięcia na palce: 70x 110kg (60x120kg na ost.) - maksymalna ilość powtórzeń
4. SERIA SKŁADANA: rwanie sztangi + wyciskanie do czoła stojąc: 10+10x 17kg, 12+12x 23kg, 15+15x 30kg (15+15x32kg na ost.)
5. Wiosłowanie półsztangą jednorącz: 8x 27kg , 10x 37kg , 15x 47kg (15x52kg na ost.)
6. SUPERSERIA: uginanie młotkowe (METODĄ "półtoraków"): 10x 8kg, 12x 11kg, 15x 13kg (15x15kg na ost.) + SERIA SKŁADANA: przenoszenie sztangi leżąc + francuz leżąc: 10+10x 18kg, 12+12x 24kg, 15+15x 26kg (15x30kg na ost.)
7. Dzień dobry: 8x 36kg , 12x 46kg , 15x 58kg (15x65kg na ost.)

Komentarz:
Pierwszy trening 15A zaliczam do bardzo udanych. Klatka poszła bardzo dobrze. Czuję już sztangę i super mi się ćwiczyło. Pompa niezła, mimo mniejszych ciężarów.
Przysiadów na 15 powt. tak dobrze już dawno mi się nie robiło. Zawsze wysiadałem po nich kondycyjnie, a dzisiaj 90kg "łyknąłem" bez żadnego problemu i zadyszki. Wypas. Oby tak dalej.
Wspięcia poszły lajtowo. Po 70 powt. jednak odpuściłem, bo zaczynałem lekko się chwiać, a łydki już i tak mocno piekły.
Rwanie dziś wykonywałem bardzo dynamicznie i bez żadnego problemu. Nie zatykało mnie także przy wyciskaniu sztangi od czoła, co również się jeszcze nie zdarzało.
Wiosło... na konkretnej ****ie. Tego mi brakowało pod koniec poprzedniego testu. Dynamika na za***istym poziomie. Ciężar z ostatniej serii po prostu "zjadłem".
Łapki konkretnie przetrenowane i spompowane. :D Robiłem maksymalne zakładane ilości powtórzeń w serii, tak dobrze mi się ćwiczyło.
Dzień dobry, jak zwykle, na lajcie i jak zawsze bardzo dobrze czułem prostowniki i dwugłowe... chyba o to chodzi.

Trening zakończony w jakieś 70 min.

***

Po treningu ryż + truskawki + porcja Whey Protein, a ok. 21:00 zjadłem taki posiłek:



Dzisiaj wrzuciłem na ruszt serek wiejski, który błagalnie się na mnie patrzył po otworzeniu lodówki. Do niego bułka z polędwicą z indyka + sałata + pomidor. Wypas.




Idąc na siłownię odwiedziłem aptekę i zakupiłem witaminę C. Będę wrzucał przynajmniej 1g dziennie. Miałem jeszcze kupić Aspargin, ale za mało hajsu ze sobą wziąłem i nie starczyłoby mi na inne zakupy. Jak nie zapomnę, łyknę go jutro.

Lecę w kimę, bo nie chcę być padnięty rano.
Jutro odpiszę na posty.

PS. malisz rzuć GG na priv, bo zgubiłem.

Dobranoc.

Zmieniony przez - saib__ w dniu 2007-06-04 23:23:24

saib witamina C ? brakuje Ci jej w diecie ? czy po prostu jest zwiększona ilość jest wskazana ? kiedyś coś mi się obiło o uszy ,że niby antyutleniacz ,ze przeciwko zakwasom dobra ale to były napewno większe dawki niż 1g dziennie..

pozdr.

Przyłączam sie do pytania odnośnie Twojego kultowego omletu - czy gotujesz/namaczasz wcześniej płatki owsiane? Używasz błyskawicznych czy górskich?

Podaj najlepiej caly przepis na omlet bo kazdego to interesuje.

Przyłączam sie do pytania odnośnie Twojego kultowego omletu
ej przecież ja dawno, przed tym jak saib go w teście pokazał, już jadłem takie omlety i chyba tylko nie ja.


saib: obserwuję z przyczai, ale nie chciałem pisać kolejnego tekstu w stylu; powodzenia, dobry zestaw.
No, to powodzenia, dobry zestaw

Siemanko.
Dziś postanowiłem napisać jednego, ale obszernego posta. Zapraszam do czytania.

Mam już w sumie lajt ze szkołą. Została mi tylko jedna kartkówka z niemieckiego i sprawdzian z angielskiego, więc nic szczególnego. Poradzę sobie bez problemu. Zaczynam czuć wakację... za***iste uczucie - po 10 miesiącach nudy, stresu i obrzydzenia przychodzi czas chilloutu i pełnego luzu. Jeszcze tylko zdać prawko... i ****a więcej mi nic nie potrzeba (oprócz błętniego nieba, hrhr)!

W szkole na W-Fie wybiegałem się dziś za wszystkie czasy (łyknąłem RapidLean nie rano, a godzinę przed W-F), dlatego też wieczorem odpuściłem aeroby. Muszę przyznać, że pocę się za***iście po 2 kapsach spalacza. Pobudzenia nie ma, ale zwiększoną potliwość bez problemu można zauważyć. Koszulka po W-Fie była tak mokra, jakbym wyjął ją z wody.
W czwartek idę już biegać. Mam wolne (Boże Ciało), więc nic nie stanie na przeszkodzie.


<img src="">


Dzisiaj po powrocie ze szkoły czekała na mnie kolejna paka od FA z prezentem od Animala. Czekałem na nią z niecierpliwością i nareszcie dotarła.




A oto zawartość: tradycyjnie gazetka FA, katalog, dodatkowo 5 próbek białek PVL, wsród których znalazł się jeden smak Gourmeta którego jeszcze nie próbowałem - czekolada z mietą, dwie koszulki (Muscle Tech i PVL - fotę dam jutro, bo aparat padł, a wcześniej zapomniałem sfotografować) - szkoda, że XL, bo są jak koszule nocne (nie dość, że jestem chudy, to jeszcze niski, heheh) ale trudno , no i najważniejsze - Calcium Zinc Magnesium firmy Universal, czyli połączenie wapnia, magnezu, cynku oraz miedzi, boru, krzemu i kwasu glutaminowego HCl. Takiego produktu zawsze brakowało w moich testach (stosowałem zwykle "apteczne ZMA", czyli Filomag B6 i Zincas Forte). Będę łykał 3 kapsy przed snem. Ciekaw jestem, jak się spisze.. Liczę na niego. W opakowaniu jest 100 tabl.





Otwarta pucha. Kapsy/tabletki spore, ale niedawno łyknąłem porcję i przeszły przez gardło na lajcie.





Mój dzisiejszy obiad. Ryż + pierś tradycyjnie + mizeria na jogurcie naturalnym i mała miseczka sałatki z odrobiną majonezu do smaku (wypas w*****). Smakowało o niebo lepiej, niż zawsze.

Do czwartego posiłku (ryż + truskawki) łyknąłem porcję Whey Gourmeta o smaku Milk Chocolate, który to wspominałem bardzo dobrze. Trzeba przyznać, że smakuje naprawdę konkretnie i całą puchę chętnie bym wszamał. Może kiedyś zakupię.




Cały zestaw.


Kolację zjadłem u dziewczyny, a niedługo łyknę porcję Six Star Whey Protein i idę w kimę.

Jutro szkołę odpuszczam, bo o 8:00 mam jazdę L-ką na Wrocław. Kolejna w poniedziałek, więc znowu szkoły nie odwiedzę. Wbić.


***

Przepis na omlet jest tutaj:
https://www.sfd.pl/Cyber-TEST:_Thermal_Pro_Evolution_+_KO_i_Nitro2_by_saib___-_PODSUMOWANIE_str._88!-t298736-s20.html
(stary test i stare dobre czasy... )


Na ew. posty odpiszę jutro (jak nie zapomnę, co jest bardzo prawdopodobne, hrhr).
Siłkę planuję na 14:00. Posiłki zjem o 7:00, 10:00, 12:30-13:00 i gitara.
i
Dobranoc.

jak zwykle wszystko czytelnie i rzeczowo napisane BRAWO

jak będziesz mial czas to pokaż te koszuliny i jakbyś mógł to zmierz szerokość od pachy do pachy i długosć calkowitą od kołnierza w dół

pozdr.