A 2 dnia Bóg stworzył człowieka na własne podobieństwo%-)

O. każdy ocenia wg własnych kryteriów, więc takie uwagi zbędne.

"duzo gorzej sie wyrzezbic niz nabrac na masie" żeby wycinke robić wpierw trzeba mieć z czego...

prv_87 oczywiscie ze sie da zapełnic , jak sie kupuje w tesco i innych tego typu sklepach jak morrisons, lidl, aldi itp. tylko jak mówilem wczesniej sa to produkty mało lub bezwartosciowe, co innego kupowac w polskich sklepach, tyle ze za 30 funtów to mało kupic idzie. Szczególnie nawet w tesco bardzo drogie jest mieso, za 2 piersi takie "dorodne" zapłacisz nawet 5 funtów. Dzien w dzien tzreba zjesc te 2 piersi jak chce sie diete trzymac wiec prosty rachunek 7x5 i wychodzi 35 funtów na same piersi do tego inne miesa jak chcesz zamianiac i tak dodawac tych funtów za diete masowa i ci wychodza kosmiczne liczby. Nie wazne czy duze miasto czy małe, byle tesco było i mozna tanio sie żywic.

MASA16i co tych cytatach jest nie tak, przeciez nie bede rzucał na forum terminami technologicznymi, moze duzo osób by wiedziało o co chodzi ale duzo tez nie wiec to jak pisalem staralem sie uproszczac, ale jak mnie tak cytujesz to powiec co ty sadzisz o angielskim jedzeniu, wykaż sie wiedza, prosze...

pozdrawiam

Zmieniony przez - basswood w dniu 2007-05-19 17:48:25

Sądzę, że na angielskim jedzeniu da się utyć: kurczak to kurczak, wołowina to wołowina, ryby to ryby, ryż to ryż itd. Moja mama też świetnie gotuje ale raczej na pierogach i pomidorowej formy nie zrobię. Co znaczy że angielskie jedzenie jest bez wartościowe ?. W PL jest też dużo „sztucznego” jedzenia ale każdy ma wybór. Jak ty dietę opierasz na chlebie czy to w Anglii czy w PL to nie dziw się że mięso leci. Z kebabem to chyba nie trzeba komentować.

jedyne granice są w twojej głowie ; )

WOW,za***iste plecki ! A mozesz napisac swoj plan na plecy?
z gory dzieki :)

napewno po wykonaniu tego planu bedziesz mial takie same plecy

suchutko :D

Masa16 za ostatnia wypowiedz masz soga.

Slaby plywak narzeka, ze woda rzadka, a inna baletnica, ze jej rabek u spodnicy przeszkadza...

Nie ma kulturystow w Anglii??
Czy moze kazdy z nich importuje sobie posilki z Polski?

mnie sie podoba ... estetycznie ... nawet to super ... sam obecnie przykładam sie obecnie ostro do diety i usiłuje redukować fet ... powodzenia i trzymaj klase tak dalej a na wygnaniu to ciężko trzymać forme sam sie boje bo wyjeżdzam na 99% i przeraża mnie to a dokłądnie to że nie bedzie gdzie trenować i zaduzo roboty i jak diety pilnować albo braknie siły

Zmieniony przez - Gosteczek w dniu 2007-05-25 18:32:06

z autopsji wiem ze w angli da rade przytyc i to nie malo, bo wiekszosc zarcia szczegolnie tego sztucznego jest tuczaca, sek w tym ze nie wszyscy sa wstanie przyswoic takie jedzenie, ktore wogole nie ma smaku. To nie prawda ze kurczak to kurczak, wolowina to wolowina a ryz to ryz. Pamietam jak probowalem zrobic tatara sobie w anglii kupilem pol kilo wolowinki zmielonej i musialem wrzucic 12 jajek zeby bylo wmiare ok, aqle mimo to, to i tak smakowalo jak papierz przyprawami, kurczak tez jest cholernie lipny, co do ryzu to nie pamietam ale straszny nie byl. Ja bedac w anglii schudlem bo mi jedzenie nie podpasowalo i mialem non stop rewolucje zoladkowe jak poszalalem z czyms, a moj kumpel wrecz odwrotnie przytyl 10 kg w 2 miechy, wiec wszystko poprostu zalezy tak naprawde od tego jak nasz zoladek bedzie reagowal na angielskie jedzenie