Capoeira - taniec czy walka?

Co do skuteczności "ulicznej"-powszechna na forum opinia głosi, że w razie sytuacji kryzysowej-zdecydowanie lepiej jest mieć staż w jakiejkolwiek sztuce walki niż nie mieć go wcale. Każdy styl poprawia szybkość, refleks, siłę, wytrzymałość, kondycję i inne cechy psychomotoryczne, jednakże-niektóre ze styli są zdecydowanie bardziej "bojowe" niż inne. Capoeira jest jednym z tych mniej bojowych(np do Muay Thai)-co nie zmienia faktu, że nauczana "z głową" pewnie przynosi efekty.

Co do Twojej potyczki-jestem się gotów założyć, że walcząc nie stosowałeś żadnych efektownych technik (stawanie na rękach, gwiazdy, kopnięcia wyprowadzane w nieomal pozycji klęczącej itd) tylko po prostu lałeś przeciwników byle szybciej i byle mocniej. Mam rację?

Capo w takim wydaniu to zdecydowanie co innego niż to, co zwykle widzi się w roda. Jak myślisz, co by zostało z adepta Capo, który w bójce ulicznej próbowałby stanąć na rękach i kopnąć?? Moim zdaniem-dostałby buta w głowę i obudziłby się w szpitalu.

Moim zdaniem-dostałby buta w głowę i obudziłby się w szpitalu.

Jesteś optymistą pisząc, że mógłby się jeszcze obudzić

piotrek_2 nagraj coś z kolegą, choćby w kaskach, rękawicach, ale czyste capo z kontaktem, takie jak Ty opisałeś.

Zmieniony przez - Chong Li w dniu 2007-03-24 21:17:44

Mógłbym nagrać, w Wielkanoc u brata będę to się nakręci u nie go.
A co do adeptów, początkujący nie uczą się kopnięć z rąk, bo takie rzeczy jak np. Au Batido jest dopiero w Aluno1. Co do mojej potyczki używałem takich kopnięć jak Martelo, Pontiera, Meia Lua De Compasso (to jest właśnie w "pozycji prawie klęczącej), Meia Lua De Frent. Nie wszystkie techniki są takie widowiskowe. A co do Capoeira, jest odmiana Capoeira Regional którą uczy się wyłącznie do wali w przeciwieństwie do Capoeira Angola. A co do potyczki adepta z taką grupą, jest pewna zasada, którą wymyślił Mestre Bimba: "Jeżeli zaatakuje Cię o wiele silniejszy przeciwnik, lepiej jest wziąc nogi za pas, ponieważ podczas ucieczki łatwiej jest zaskoczyć przeciwnika". Capoeira to przede wszystkim sztuka podstępu, przechytrzenia kogoś.

Ja chętnie obejrzę

Jak to mawia mój trener - ucieczka to manewr taktyczny - wycofanie się na lepszą pozycję

np. Au Batido jest dopiero w Aluno1

Pisz po ludzku W dziale mamy adeptow styli japonskich, chinskich, wietnamskich, koreańskich i nie tylko-gdybyśmy wszyscy zaczęli używać własnej terminologii powstałby chaos. Jeśli te techniki nie mają odpowiedników wśród nazw technik z innych SW-wrzuć ich zdjęcia.

jest pewna zasada, którą wymyślił Mestre Bimba: "Jeżeli zaatakuje Cię o wiele silniejszy przeciwnik, lepiej jest wziąc nogi za pas, ponieważ podczas ucieczki łatwiej jest zaskoczyć przeciwnika". Capoeira to przede wszystkim sztuka podstępu, przechytrzenia kogoś.

Tę zasadę wymyślono setki, jeśli nie tysiące lat, przed narodzenie Mestre Bimba. Każda sztuka walki zawiera pewne elementy podstępu-zmyłki, pozorowane ciosy, finty-w Capo jest ich stosunkowo dużo, co nie zmienia faktu, że samym podstępem rzadko kiedy wygrasz. Po podstępie trzeba użyć brutalnej siły-bo "oszukany" przeciwnik dalej jest zdolny do walki.

Spróbuj posparrować np. z kickboxerem. Bedziesz zdziwiony, jak słabo "malicia" Twoich ruchów będzie Cię chronić.

Piotrek 2, czytałeś w całości tego posta czy skupiłeś się na tytule?

Tak naprawdę to szukałem w Google czegoś o Capoeira i znalazłem to foro i wkurzyło mnie to lekko. Co do Au Batido, jest to kopnięcie które wykonuje się stojąc na jednej ręce (

Aluno, to jest stopień, Cordao (czyli odpowiednik pasa w Karate).

Nie wiem tylko po co uczyć się czegoś, co nie przedstawia żadnej wartości w realne walce... może tylko po to, aby to umieć, wiedzieć, że jest coś takiego (jak trochę technik w np. kung fu).

skoro juz znalazłeś "to foro" to najpierw zapoznaj się z całym postem, w koncu dotyczy interesującej cię capoeiry, a potem dopiero napisz co sądzisz.

Ale proszę nie mówić że Capoeira jest nieskuteczna w walce. Trenuję 7 lat i chyba wiem lepiej od Was