Anonim
Ten moj list kieruje do wszystkich, ktorzy chca, aby przybylo im na masie.
Ja zaczynalem swoja przygote z ciezarami w tym roku, dokladnie w kwietniu. Mialem i mam 19 lat, moj wzrost to 177 cm.
Wtedy wazylem na czczo 57 kilo. Mozna powiedziec, ze wygladalem prawie jak pajak.
Wlasnie wtedy kupilem z kolega obciazenia, gryf, gryfiki, no i oczywiscie laweczke. Zaczalem cwiczyc. Cwiczylem 4 razy w tygodniu. Ciezko i solidnie. Podstawa dnia, gdy przychodzilem ze szkoly to byl trening. Wpadlem w taki nalog, ze gdy opuscilem trening, czulem sie nie swojo.
Poniewaz wtedy uczylem sie w LO, nie mialem swoich przychodow, a na kieszonkowe tez nie ma co liczyc, nie bylo mnie stac na suplementy. Kupilem sobie tylko mleko w proszku (prawda ze swietny suplement
. Zawsze po treningu i przed snem szklanka mleczka, 100 g ryzu z jablkiem i smietanka. Juz prawie wymiotowalem tym ryzem. Poza tym w miare mozliwosci jakies miesko. Trenowalem, trenowalem, trenowalem i trenowalem. I tak caly czas. Minely 4 miesiace, czyli nastal sierpien. Stanalem na wadze i na czczo i..... juz wazylem 64 kilo!!! Matko Boska, jak mnie to podbudowalo. Obecnie pracuje 13 godzin dziennie w tygodniu (od 5 rano do 18), w sobote od 7 do 15 i w co druga niedziele od 8 do 13. Ale mimo to nigdy nie opuszczam swoich treningow. Zarabiam tylko 800 zl/miesiac, ale stac mnie teraz na suplementy. Zaczynam brac kreatyne Treca, carbo Hi-Teca i bialko Hi-Teca. O dalszych efktach poinformuje w grudniu.
Ja zaczynalem swoja przygote z ciezarami w tym roku, dokladnie w kwietniu. Mialem i mam 19 lat, moj wzrost to 177 cm.
Wtedy wazylem na czczo 57 kilo. Mozna powiedziec, ze wygladalem prawie jak pajak.
Wlasnie wtedy kupilem z kolega obciazenia, gryf, gryfiki, no i oczywiscie laweczke. Zaczalem cwiczyc. Cwiczylem 4 razy w tygodniu. Ciezko i solidnie. Podstawa dnia, gdy przychodzilem ze szkoly to byl trening. Wpadlem w taki nalog, ze gdy opuscilem trening, czulem sie nie swojo.
Poniewaz wtedy uczylem sie w LO, nie mialem swoich przychodow, a na kieszonkowe tez nie ma co liczyc, nie bylo mnie stac na suplementy. Kupilem sobie tylko mleko w proszku (prawda ze swietny suplement
. Zawsze po treningu i przed snem szklanka mleczka, 100 g ryzu z jablkiem i smietanka. Juz prawie wymiotowalem tym ryzem. Poza tym w miare mozliwosci jakies miesko. Trenowalem, trenowalem, trenowalem i trenowalem. I tak caly czas. Minely 4 miesiace, czyli nastal sierpien. Stanalem na wadze i na czczo i..... juz wazylem 64 kilo!!! Matko Boska, jak mnie to podbudowalo. Obecnie pracuje 13 godzin dziennie w tygodniu (od 5 rano do 18), w sobote od 7 do 15 i w co druga niedziele od 8 do 13. Ale mimo to nigdy nie opuszczam swoich treningow. Zarabiam tylko 800 zl/miesiac, ale stac mnie teraz na suplementy. Zaczynam brac kreatyne Treca, carbo Hi-Teca i bialko Hi-Teca. O dalszych efktach poinformuje w grudniu.
Krzysztof Piekarz
Puzon
lolek
LOL
